Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Wzgórze chaosu

Toszka 20:04, 03 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Nie wiem czemu letnie cięcie jest tak mało znane, a wiosenne "uprawiane" na szeroką skalę. Nawet w sadach wiosną nie tnie się wszystkich drzew.

A prawda jest taka, że najwazniejsze jest letnie cięcie. I to cięcie pozwala na ładne zagęszczenie się drzewa i utrzymanie pożądanego kształtu.

Wiosenne cięcie służy właśnie do pobudzenia wilków, czyli mocnych gałęzi, które mogą pomóc odmłodzić drzewo (zazwyczaj owocowe). Stare gałęzie mniej owocują. I wtedy mozna wyprowadzić nową.
Jednak podstawą jest letnie cięcie. I wcale nie trzeba drzew ciąć co roku jesli kształt korony nas zadowala.

Polecam 'Cięcie drzew i krzewów' Peter Himmelhuber. Bardzo fajnie napisana ksiązka. (nie wiem czy było nowe wydanie)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Brzozowadzie... 11:55, 09 wrz 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Cześć Iwonko, obejrzałam Twojego perukowca - piękny, musisz o niego powalczyć. A ja już myślałam, żeby swojego wywalić - jakieś takie mieszane uczucia mam co do niego
Ale glediczja zachwyciła i mnie, jest piękna! I fajne te trawkowo - jeżówkowe nasadzenia pod nią!
Trzymam kciuki za ławeczkową rabatę
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Iwonka 06:27, 10 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4997
Toszka napisał(a)
Nie wiem czemu letnie cięcie jest tak mało znane, a wiosenne "uprawiane" na szeroką skalę. Nawet w sadach wiosną nie tnie się wszystkich drzew.

A prawda jest taka, że najwazniejsze jest letnie cięcie. I to cięcie pozwala na ładne zagęszczenie się drzewa i utrzymanie pożądanego kształtu.

Wiosenne cięcie służy właśnie do pobudzenia wilków, czyli mocnych gałęzi, które mogą pomóc odmłodzić drzewo (zazwyczaj owocowe). Stare gałęzie mniej owocują. I wtedy mozna wyprowadzić nową.
Jednak podstawą jest letnie cięcie. I wcale nie trzeba drzew ciąć co roku jesli kształt korony nas zadowala.

Polecam 'Cięcie drzew i krzewów' Peter Himmelhuber. Bardzo fajnie napisana ksiązka. (nie wiem czy było nowe wydanie)


Toszka dziękuję za polecenie książki Zamówiłam i będę się dokształcać. Przy coraz większej ilości drzew taka wiedza przyda się na pewno. Ciekawa jestem tego letniego cięcia i jak taki zabieg wpłynie na wygląd rośliny w następnym sezonie. Boję się trochę, że po usunięciu wielu wilków latem będę miała efekt "kolejnej korony" - czyli nadmiernego zagęszczania się nie od pnia ale od połowy... Trudno mi to sensownie opisać, ale szczególnie przy kulistym pokroju nie wiem jak to wyjdzie.
Np klon globosum gold widziany z kuchennego okna - przez kilka lat był systematycznie cięty wiosną. Od trzech sezonów nie widział sekatora. Czy tak powinno wyglądać teraz letnie cięcie? Powyżej tej czerwonej linii? Nie chcę, aby to drzewo było większe niż jest teraz. Jak zatem Iwonka go ciąć aby był czymś a'la kula?

____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 06:45, 10 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4997
effka napisał(a)
Widzisz Iwonko, może to nie to cholerstwo l. Próbuj jak Toszka radzi. Trzymam kciuki mocno!


mrokasia napisał(a)
Ooo, zmartwiłam się czytając o Twoim perukowcu . Odkop go tak jak Toszka radzi, może uratujesz. Trzymam kciuki!!!


sylwia_slomczewska napisał(a)
Też obstawiam zasypanie, pewnie szyjka podgniła i teraz takie skutki
Effcia, Mrokasia, Sylwia - Dziękuję Dziewczyny za wsparcie Dawno nic mnie tak w ogrodzie nie wyprowadziło z równowagi jak to dziadostwo. To nawet nie chodzi o perukowca, ale same wiecie, że gorsze jest rozniesienie tej choroby po ogrodzie. Nawet jeśli to nie werticilioza, to grzyb jakiś na pewno i powalczę. Dobrze, że brzozy, które mam w planie tam posadzić są odporne



Katkak napisał(a)
Polecam się na przyszłość.
Kasieńko dziękuję Obyśmy miały jednak przyjemniejsze tematy do obgadywania niż choróbska




Brzozowadziewczyna napisał(a)
Cześć Iwonko, obejrzałam Twojego perukowca - piękny, musisz o niego powalczyć. A ja już myślałam, żeby swojego wywalić - jakieś takie mieszane uczucia mam co do niego
Ale glediczja zachwyciła i mnie, jest piękna! I fajne te trawkowo - jeżówkowe nasadzenia pod nią!
Trzymam kciuki za ławeczkową rabatę
Agatka ja mam w ogóle ostatnio mieszane uczucia co do drzew z bordowymi liśćmi... Ale mam ich dużo i to dosyć dużych, dlatego muszę je jakoś wykorzystać w kompozycjach przy obecnym remoncie. Tak więc perukowiec został uwzględniony, teren przygotowany pod nasadzenia i nagle zonk... Bez niego byłaby dziura ogromna Zatem walczymy! A nawyk dezynfekcji narzędzi i świadomość to najlepsza lekcja z tego problemu.
Ławeczkowe otoczenie będę może dzisiaj nieco modernizować. W weekend uciekłam od tego miejsca na front ogrodu. Za bardzo stresowała mnie "perukowcowa sytuacja"
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 20:37, 10 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4997
Aby oderwać głowę od problemów z perukowcem, sobotę spędziłam w rabacie brzozowej, która po altanie jest moją ulubioną miejscówką w ogrodzie. Miałam tam swój pień na którym często przysiadałam. Marzyło mi się krzesło i wreszcie przypadkiem udało się coś fajnego wypatrzeć
Ale żeby krzesło stało prosto na naszym wzgórzu, musiałam podnieść grunt i wyrównać nieco teren. Na szczęście rok temu wsadziłam hortki i trawy wyżej, więc nie musiałam ich ruszać. Wyciągnęłam tylko byliny, dosypałam ziemi i posadziłam na odpowiedniej wysokości. Znalazłam też kilka bardziej płaskich kamieni, aby utwardzić teren pod siedzisko i zrobić mini ścieżkę. Kamienie wkrótce dostaną dywanik - karmnik ościsty, który świetnie mi się sprawdza jako zadarniacz.


Niestety brzozy są posadzone o jakieś 10 cm za głęboko. Pień mają odsypany, jest suchy i czyściutki, ale mam dylemat czy tak to zostawić? A może wczesną wiosną wykopać i wsadzić wyżej? W październiku mijają trzy lata odkąd te brzozy posadziłam. Nie wiem, czy jest sens o te parę centymetrów ruszać korzenie...
Usunęłam natomiast obrzeże z ciężkich z kamieni i długo myślałam, co tam wsadzić. Padło na brunery Alexander - pasują mi kolorem i formą do reszty roślin.



Jak widać nie skończyło się na samym krzesełku Dokupiłam stolik i wreszcie można wygodnie odpocząć Urzekł mi się kolor tego kompletu, taki zgaszony seledyn. Bardzo nietypowy, zazwyczaj widziałam białe, kremowe, szare, czarne, niebieskie... Również forma mimo zawijasów i krateczki wydaje się lekka i zwiewna. Gdy za jakiś czas rośliny nabiorą masy, całość będzie jeszcze bardziej spójna. Uwielbiam stonowaną kolorystykę tego kącika, jest spokojnie i relaksująco... A przy okazji to doskonały punkt obserwacyjny ukryty między brzozą a kaliną.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 20:43, 10 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4997
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Kasiolaaa 20:47, 10 wrz 2019


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
Iwonko u ciebie ogrom prac tak jak i umnie szok mam kilka drzew starych do karczowania rozebrania starych siatek i plotow oraz przekopanie tego wszystkiego pod rabate i trawe ale trawe to chyba wiosna posadze perukowiec co roku mi sie lamie od wiatru
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
sylwia_slomc... 20:48, 10 wrz 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86090
Ale fajny kącik powstał
Brzozy jak nie mają zasypanego pnia powinny sobie poradzić, u mnie na korzenie dostały kartony i trociny i dały radę, a teraz mułu doszło sporo i też dały radęPuszczą korzenie bliżej powierzchni i tyle
Przesadzanie brzozy po trzech sezonach byłoby trudne raczej bo korzenie płytko ale bardzo szeroko. U mnie sięgaja daleko poza zarysm korony drzew. Szczególnie dobrze było widoczne tu gdzie teraz trawę siałam, gdzie korzenie brzozy ziemia moment wysychała i trawa gorzej wschodzi.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Iwonka 20:51, 10 wrz 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4997
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
mrokasia 20:54, 10 wrz 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19908
Faaajny ten komplecik .I fajna miejscóweczka .
Brzóz bym nie ruszała, czytałam ze one kiepsko znoszą przesadzanie, ryzyko spore. Zrobić im takie szerokie misy wokół pieńków i już.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies