Kasia, nie trać motywacji. Inni też mają źle Ja w podobnym tempie kopię i mam po pół taczki kamieni Dzisiaj moja mama się zdziwiła, jak zobaczyła, ile tego wykopałam przekopując warzywnik. A dodam, że też mam 2-latkę na stanie i kiedyś miałam takie piękne plany, że odstawię ją do żłobka, sama wezmę urlop i sobie pokopię... Marzenie

Kasiu, wspieram duchowo. Msm mega dużo kamieni, perz, skrzyp, miejscami osty i mlecz.

Kop w swoim tempie i nie przejmuj się

Dzieki Dziewczyny...
O kamieniach nawet nie wspominam... Nie zakopuje studni chlonnej bo wrzucam tam kamienie wszelkie na górę a zrobiony mamy takie wielki dol wlasnie z mysla o nich....
Mialam uśpić Kajke i jeszcze iść ale abi ona bie zamierza spać ani ja bie mam checi tam iść... Bylam rzucic okiem jakco rozmiescic jednak to nie ten wieczór

Widok z tarasu na cały tył:

Kompostowniki muszą wytrwac dwa sezony w takiej ilości później będę likwidować i wstawiać nowe i na pewno mniej o 1. Część warzywna będzie zaslonieta pergola z winorośla.

Jest potencjał

Kawał przerobiłaś, extra

No, kawał zrobiłaś Jakbym mogła, to bym Ci pomogła, bo jeszcze trochę przed Tobą

Duzo przede mna... Dzisiaj dałam sobie dzien wolny i tak siedze na tarasie a w zasadzie leżę pod parasolem na podusi pod kocykiem i kontempluje jak to ugryzc dalej... Chce wyznaczyc rabaty wkopac obrzeża i zrobić plan nawadniania. Jak przekoie calosc to wkopac rury zeby pozniej sie z tym nie bawic po walowaniu... Moze wieczorem uda mi sie dopchac do kompa i cos rozrysuje

Jak narysujesz plan to pokaż

Kasia witaj w kamieniołomach od 10 do 17 walczyłam,ile wiader wyniosłam? już przestałam liczyć...one chyba się mnożą to już drugi raz robię cały teren wokół domu odkąd została nawieziona ziemia
Już widać efekty Kasia wspierajmy się i powoli do przodu!!