Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pod bosymi stopami

Pokaż wątki Pokaż posty

Pod bosymi stopami

Wani 19:43, 04 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Niestety nie podlałam ukorzeniaczem. Byłam nawet w dwóch sklepach ogrodniczych i mieli tylko takie w których moczy się korzenie przed posadzeniem....? Teraz czytam że z nich można też roztwór do podlewania zrobić? Szkoda że obsługa w sklepach nie potrafiła mi pomóc i zrobili wielkie oczy na pytanie o ukorzeniacz do podlewania.

Zacieniować firanką mówisz? 50 metrów tej firanki potrzebuję Spojrzałam na siatki cieniujące i dość drogo wychodzą. Ale może moim cisom rzeczywiście szkodzi słońce? Po wsadzeniu były upału a one cały dzień w słońcu są.

Czy ktoś ma takiego męża jak ja? Rozłożyłam wczoraj węże w celu wyznaczenia rabat i trawnika. Teren jak pisałam udało się "ogarnąć", wczoraj grabiliśmy, odkamienialiśmy i wałowaliśmy teren teoretycznie przeznaczony pod trawnik. Wracam dziś z pracy a trawa posiana! Nie wiem czy się wkurzać czy cieszyć, miałam wizję trawnika idealnego a tu taki falstart...Ale chyba nie jest najgorzej.



____________________
Ania Pod bosymi stopami
Catalinasdiary 20:15, 04 maj 2018


Dołączył: 05 lip 2016
Posty: 1120
Myślę, że to mąż idealny
Wani napisał(a)

Czy ktoś ma takiego męża jak ja? Rozłożyłam wczoraj węże w celu wyznaczenia rabat i trawnika. Teren jak pisałam udało się "ogarnąć", wczoraj grabiliśmy, odkamienialiśmy i wałowaliśmy teren teoretycznie przeznaczony pod trawnik. Wracam dziś z pracy a trawa posiana! Nie wiem czy się wkurzać czy cieszyć, miałam wizję trawnika idealnego a tu taki falstart...Ale chyba nie jest najgorzej.



____________________
Kasia Podmiejski ogród Cataliny Mazowsze
Toszka 21:26, 04 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Chyba dobrze by było, abyś rzetelnie przeczytała wątek Anbu. Tam o sadzeniu cisów było sporo... Ale tak w skrócie, po babsku wyjaśnię ci o co chodzi - użycie ukorzeniacza w płynie jako roztworu do podlania pomaga zregenerować się i ukorzenić korzeniom, które w trakcie wykopywania były drastycznie ucięte. Cis ma wielki system korzeniowy. Wielki i głęboki i to dzięki niemu jest taką nie do zdarcia rosliną. Teraz są upały i ruszyła faza przyrostów. Roslina musi wykarmić całą masę zieloną. Wykarmić i nawodnić. A w upał jest duże parowanie wody z roślin. Przy tak uciętych (a otwarcie pisząc -uszkodzonych) korzeniach cały system jest niewydolny i trzeba go wspomóc właśnie ukorzeniaczem, zamgławianiem i ochroną przed palącym słońcem, czyli zacienieniem. W zeszłym roku wiele ogrodniczek uzywało własnie firanek.
Odbudowanie systemu korzeniowego cisowi zajmuje ok. 2 lat. W tym sezonie i aż do lipca przyszłego roku musisz starannie zadbać o cisy, bo inaczej albo je stracisz, albo tak się obsypią i podeschną, że żal będzie patrzeć.
Kompost, obornik, mączkę bazaltową i dolomit dałaś do dołków?

Kup kilka- kilkanaście opakowań ukorzenioacza w płynie, rozrób roztwór i dokładnie, pomału 1-2 kubłami na krzak podlej dookoła. Pomału, tak by roztwór wsiąkł jak najgłębiej.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Wani 22:16, 04 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Dziękuję Toszka, jutro kupię ukorzeniacz, przed południem jesteśmy też umówieni po odbiór kory z tartaku. Cisy dostały obornik i mączkę bazaltową. Kompostu nie miałam a o dolomicie nie wiedziałam że powinnam mieć.
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 22:30, 04 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Aniu, jesli nie chcesz uczyć się na własnych błedach i bolesnie tego odczuwać to błagam... marsz, czytać wątek Ani-Anbu.
Wymówek nie przyjmuję. Tam się naprodukowałam
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Wani 08:50, 05 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Strona 130... Pauza. Czytałam już w zeszłym roku, zatrzymałam się gdzieś koło strony 200 ale niewiele jak widać zapamiętałam

Notatki na dziś :

- zacienić cisy. Mąż mówi że my gdzieś matę cieniującą mamy, pewnie za mało ale to znaczy że nie trzeba całości kupować. Wystarczy że na płocie powiesimy czy jakiś daszek trzeba stworzyć?

- zakupić Korzonek i podlać cisy : około 2 litrów roztworu na sztukę. Widzę że jest w LM ale jakieś małe opakowania...

- wyłożyć cisy korą. I tu pytanie : mogę taką świeżą z tartaku czy musi poleżeć? Mąż mi zaraz korę przywiezie.

- nie dałam dolomitu. Kupić i uzupełnić jakoś?

- podrzucić rodkom qpę i ze dwa worki leśnego dobra. Jutro zrobię wyprawę.

- zweryfikować kształt i szerokość rabat (cyrkiel patyków i sznurka, trzymać kształt półokręgu "na falach"). Tam gdzie mają być drzewa rabata na szerokość 5 m?

- obrzeża między trawnikiem a rabatami. Jest jakiś wątek chyba? Z tego co zrozumiałam wykładanie kostką obrzeży to zły pomysł?

____________________
Ania Pod bosymi stopami
Wani 09:38, 05 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Kora wygląda tak...trochę chyba gruba pod cisy? To znaczy mocno nierówna jest. Nada się czy kupić paczkowaną a tą zostawić do przekompostowania i przekopania w rabatach?

____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 10:10, 05 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Dolomit trzeba rozsypać naokoło krzaków i przegrabić/przepazurkować naokoło krzaków. Cis lubi zasadę. Dolomit oprócz tego zawiera dużo magnezu.

Musisz przed sadzeniem roślin zapoznawać się z ich wymogami i zgodnie z nimi szykować ziemie - sporo szersze i głębsze dołki niż bryła korzeniowa. Potem zaległości z uprawą gleby nie nadrobisz...a jeśli już to opłacone będzie wielkim trudem. Gleba to podstawa i gwarancja zdrowych, bujnych roślin.
Radzę też czytać na bieżąco sąsiednie wątki (projektowania), bo watki te są zazwyczaj na tym samym etapie. Musisz być sprytna i podglądać sąsiednie wątki, bo nikt za rączkę cały czas prowadzić nie będzie...wątków jest sporo, i nie tylko ty jedna jesteś (to było żartem jak do dziecka)
Obrzeża - to kwestia gustu i... kształtu rabat. Jeśli proste, to dwa dni temu u Polinki były pokazane obrzeża z aluminiowych kątowników sufitowych. Kostka to kwestia gustu - ja mam i chwalęsobie, bo kosząc jadę kółkiem po niej. Obrzeża wkopuje sie tylko na piasku, bez żadnego cementu (o tym u Anbu też było). Mozesz też robić kanty. Co woliszi co lubisz.

Kora z tartaku jest świeża, nieprzekompostowana. Może być pełna szkodników i patogenów. Do kompostowania potrzebuje dużo azotu, a ten będzie kraść roślinom. Najlepiej by było zrobić pryzmę (albo trzymać w workach) i zlewać nierozcieńczonymi gnojówkami np. z młodej pokrzywy, która jest jeszcze bez nasion. Gnojówki przyspieszą kompostowanie nawet do 2-3 miesięcy. W trakcie kompostowania giną patogeny i ew. szkodniki.

edit
Ta kora jest jak śmietnik. Jedynie dobra do przekopania z ziemią dla rozluźnienia i próchnicy
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Wani 12:11, 05 maj 2018


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
A jaką mam gwarancję że taka kora workowana ze sklepu będzie bez patogenów? Paczkowana kora kompostuje się w tych workach? Sorry za głupie pytania

Toszka ja skaczę po wątkach, nie odzywam się bo i nie mam nic mądrego do powiedzenia
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 13:34, 05 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Przekompostowana kora jest ciemnobrązowa. Do ściółkowania rabat najlepsza jest drobna frakcji do 20-30mm. Ta ładnie wygląda, bo gruba kora, wg. mnie wygląda jak śmietnik i... fruwa...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies