Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mała działka - wielkie nadzieje

Mała działka - wielkie nadzieje

Tess 10:52, 03 lut 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12455
Witaj Krajanko
Rzadko ostatnio bywam na forum i dopiero dzisiaj w czyimś wątku zobaczyłam Twoją prośbę.
Jestem najbardziej odpowiednią osobą (sic!) do wypowiadania się w temacie co zrobić z 30 letnimi tujami.
Dlaczego? Bo z takim samym problemem musiałam się zmierzyć:
Taki był stan (zrobiony moimi własnymi rękami)

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess

W trakcie podkrzesania:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=16

Obecnie:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=564

Jeśli coś brzydko wygląda, wywal, ja też dwie tuje musiałam wyrzucić.
Ale nie wyrzucaj drzew pochopnie. One dają klimat, cień, osłonę od ludzi, od wiatrów. Wywalisz, a potem będziesz żałować.

Podkrzesaj, jak ja. Odzyskasz miejsce (choć 300 metrów to naprawdę sporo miejsca, ja mam tylko 200 m ogrodu).

Może zanim podejmiesz ostateczną decyzję, chcesz zobaczyć jak to wygląda w realu? Toż w jednej wsi mieszkamy

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Annak 20:12, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Toszka napisał(a)
Aniu, masz szmaragdy i brabanty (albo brabantopodobne)
Wszystkie spokojnie od góry mozesz ściąć.

Szmaragdy aby ładnie wyglądały to trzeba główny pień (lub wszystkie pnie) ściąć najlepiej niemal tuż nad rozwidleniem. Wysokość niższa niż ma być docelowa). Trzeba trochę zanurkować w krzak. Pień wycinasz i wszystkie pozostałe boczne, zielone gałązki wyrównujesz w szpalerze z góry ciut powyżej cięcia. W ten sposób uzyskasz naturalny efekt bez widocznego kikuta. Za jakiś czas tuja i tak wytworzy główny przewodnik. Ja swoje tne od góry co 2-3 lata.
Można śmiało ściąć nawet o połowę.
Ciąć możesz już na początku marca. Ważne abyś wszystkie tuje starannie oczyściła z suchego w środku.
Przesadzasz ok. 15 marca (po cięciu - łatwiej będzie przesadzać). Dołki szerokie - koniecznie mieszanka z korą. Dużo przekopanej kory. Kora działa p/fytoftyrozie.
Postarajcie się wykopać bryłę korzeniową jak najszerzej. Wielkość wykopanej bryły korzeniowej decyduje o powodzeniu przesadzenia.

Jałowiec niestety do kasacji - nic z niego przyzwoitego nie będzie. Typowo się zestarzał i wyłysiał. Sąsiedztwo tuj mu nie pomogło.

Jeśli chcesz skasować jakieś tuje to przemyśl czy nie warto było by dać ogłoszenie (np. na olx) i odsprzedać je lub oddać komuś, tak by dać roslinom szanse. Tak zrobiła w zeszłym roku Mrokasia.


Toszko, dziękuję, teraz wiem, że można te wysokie tuje ściąć nawet metr i więcej od góry, może wtedy rozrosną się w szerokości i stworzą ścianę-płot. One wszystkie zostały jesienią oczyszczone, ale zdjęć nie mam-stąd takie brzydactwa wstawiłam. Nie jestem tylko pewna (może źle zrozumiałam), czy te małe, młode tuje też już należy od góry obciąć? Jeśli tak, to chyba tylko sam wierzchołek... Myślałam, że od góry to się tnie dopiero wtedy, gdy osiągną potrzebną wysokość. Aha, dla pewności chciałam podpytać: ta kora do przekopania to oczywiście przekompostowana?
pozdr
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Toszka 20:25, 03 lut 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Z korą pod iglaki zaskoczę cię - nie musi być super przekompostowana.

Niestety tuje bardzo szybko wytwarzają nowy przewodnik i jeśli chcesz utrzymać je na jakiejś tam wysokości to trzeba wycinać pień ciut głębiej. Dobrze wycięte jest niewidoczne, bo dotychczasowe boczne gałązki są wyższe i osłaniają przed wzrokiem miejsce cięcia. Małe tuje szmaragd, jeśli są bardzo wąskie to można lekko przyciąć wierzchołek. Szybko zaczynają mężnieć i nabierać masy. W połowie sezonu i tak wystrzelą w górę
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Annak 20:30, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
mirkaka napisał(a)
U mnie RU rośnie niżej niż Eden. Ale czytam że już klamka zapadła Wybrałaś Rosarium Będziesz z niej zadowolona, jest piękna


Mireczko, decyzja podjęta, ale to przecież nie na całe życie. Po siedzeniu na forum jedno wiem - nawet jak już będzie posadzone to nie znaczy, że nie będzie przesadzane W każdym razie mam dwie zapisane. Zobaczymy, którą uda mi się kupić, albo raczej która mi pierwsza w ręce wpadnie
pozdr
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 20:42, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Anda napisał(a)


Barwinek jest ładny, zwłaszcza jak kwitnie. Możesz posadzić dwie odmiany, biała i niebieską. Jak nie kwitnie, to jest ładnie zielony. Tylko będziesz go musiała trzymać w ryzach, bo się po pewnym czasie bardzo panoszy. Ale to nie jest trudne, bierzesz łopatę i ciach, gdzie go za dużo Na pewno nie ma z nim dużo roboty i nawet podeptać go można przy cięciu forsycji. Bo forsycje cięłabym co parę lat, żeby za wielka nie urosła. Poza tym możesz posadzić tam dużo cebulek, krokusy, narcyzy, czosnek ozdobny. Wiosną ładnie by też wyglądały anemony wiosenne Ładnie wygląda też bodziszek odmiany sanguineum - Geranium sanguineum „ Apfelbluete”. Na dodatek jesienią przebarwiają sie jego liście na czerwono.

Żeby nie mieć dużo roboty w ogrodzie sadź rośliny tak, żeby nie było widać gołej ziemi, bo będziesz miała mnóstwo pielenia. W pierwszym i być może drugim roku będzie to trudne, bo rośliny jeszcze będą małe. Wtedy mulczuj ziemię rozdrobnioną korą, skoszona trawą, kompostem. Ziemia nie będzie wtedy tak szybko wysychać a chwasty nie będą mogły się panoszyć


Witaj Ewuniu,
pooglądałam sobie anemony, podobają mi się zwłaszcza japońskie, szczególnie takie jasno różowe. Zapisałam też sobie bodziszka, bo z tą rabatą to pewnie w drugiej kolejności zacznę . Barwinka przesadzę tego, który jest u mnie i zobaczę jak kwitnie, bo nie wiem Rozumiem, że cebule pod forsycją będą miały dość słońca. Jak to wszystko rozplanować, te nasadzenia? To oczywiście nic pilnego, ale wiosną już pewnie Cię tak łatwo nie złapię na forum
PS. Bardzo cenna dla mnie uwaga dot. pielenia chwastów, ale od razu mam pytanie, czy trawę to rozrzuca się taką świeżo skoszoną, czy lekko przesuszoną?
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 21:05, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Toszka napisał(a)
Forsycję smiało możesz ciąć i formować - zapanujesz nad nią i zyskasz więcej miejsca. Forsycję tnie się tuż po kwitnieniu. Ciecie w tym terminie nie zaburza kwitnienia w następnym sezonie.


dziękuję Toszko za info, ja po tylu błędach, które zrobiłam przed trafieniem do Was to nawet jednej gałązki boję się wyciąć, zanim nie zapytam Rozumiem, że nie tylko gałązki mogę wycinać, ale skracać je też można?
pozdr
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 21:12, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Toszka napisał(a)
Z korą pod iglaki zaskoczę cię - nie musi być super przekompostowana.

Niestety tuje bardzo szybko wytwarzają nowy przewodnik i jeśli chcesz utrzymać je na jakiejś tam wysokości to trzeba wycinać pień ciut głębiej. Dobrze wycięte jest niewidoczne, bo dotychczasowe boczne gałązki są wyższe i osłaniają przed wzrokiem miejsce cięcia. Małe tuje szmaragd, jeśli są bardzo wąskie to można lekko przyciąć wierzchołek. Szybko zaczynają mężnieć i nabierać masy. W połowie sezonu i tak wystrzelą w górę


No to rzeczywiście mnie zaskoczyłaś, bo myślałam, że jeśli kora do ziemi to tylko przekompostowana. A czy mogłabyś jeszcze raz zerknąć na te moje małe tuje i fachowym okiem określić, czy trzeba im ściąć wierzchołek? Wydają mi się dość rozrośnięte w szerokości, więc może dać im jeszcze rosnąć w górę? Obawiam się, że przy ich zakupie popełniłam kolejny błąd, bo one mają dwa, a może nawet trzy pnie... wydawało mi się, że tak będzie lepiej, dopiero na forum przeczytałam, że powinno się wybierać takie z jednym pniem
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 21:31, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Tess napisał(a)
Witaj Krajanko
Rzadko ostatnio bywam na forum i dopiero dzisiaj w czyimś wątku zobaczyłam Twoją prośbę.
Jestem najbardziej odpowiednią osobą (sic!) do wypowiadania się w temacie co zrobić z 30 letnimi tujami.
Dlaczego? Bo z takim samym problemem musiałam się zmierzyć:
Taki był stan (zrobiony moimi własnymi rękami)

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess

W trakcie podkrzesania:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=16

Obecnie:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=564

Jeśli coś brzydko wygląda, wywal, ja też dwie tuje musiałam wyrzucić.
Ale nie wyrzucaj drzew pochopnie. One dają klimat, cień, osłonę od ludzi, od wiatrów. Wywalisz, a potem będziesz żałować.

Podkrzesaj, jak ja. Odzyskasz miejsce (choć 300 metrów to naprawdę sporo miejsca, ja mam tylko 200 m ogrodu).

Może zanim podejmiesz ostateczną decyzję, chcesz zobaczyć jak to wygląda w realu? Toż w jednej wsi mieszkamy



Witaj Tess,
dzięki za odwiedziny. Ja już u Ciebie kiedyś byłam, bo ktoś mi polecił Twój ogród do obejrzenia, ale się nie ujawniłam, bo nie miałam nic mądrego do powiedzenia. Rzeczywiście miałaś co robić, delikatnie to nazwę ale te Twoje drzewa były ładne, zdrowe... U mnie największy problem stanowią te olbrzymy, które najbardziej zasłaniają mi widok na całą działkę. Nie wiem co z nimi zrobić, bo póki co mąż protestuje przeciwko ich wycięciu Poza tym, wydaje mi się, że samo podkrzesanie nie załatwi sprawy, bo je z wysokości też trzeba byłoby ściąć, ale one mają ponad 5 m i nie wiem, ile można byłoby je obciąć, żeby nie wyglądały głupio i dziwacznie. Reszta tuj jest do zakomponowania. Jałowce już same się wyeliminowały, bo wszyscy mądrzejsi ode mnie twierdzą, że już nic z nich nie będzie i trzeba wyciąć. Ja tak wszystkim marudzę, bo sama mam opory przed wycinaniem jakichkolwiek drzew. Nawet dwie śliwy, które są rosochate i rodzą parchate śliwki są dla mnie problemem: wyciąć, czy jeszcze próbować ratować...
Dzięki za zaproszenie, jak tylko znajdę czas chętnie skorzystam.
Jak znajdziesz chwilę to obejrzyj moje zdjęcia, może coś Ci wpadnie do głowy.
pozdr
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Toszka 22:19, 03 lut 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Faktycznie, małych tuj nie trzeba podcinać. Zostaw niech rosną, podlewaj je obficie i niech wyrównują do pozostałych.
Też mam szmaragdy dwu i trzypienne. Na żywopłot to nie ma znaczenia. Ptaszki mają lepszą kryjówkę
Mam forsycje na przedpłociu i tnę nozycami w zwarty klocek/prostokąt. Mocno. Równo, głęboko. Za moment, po kwitnieniu wypuszczają liście i nowe gałązki. Kwiaty na następny sezon zawiązują się w lipcu i sierpniu. Forsycja najobficiej kwitnie jak ma sucho.

Kora pod iglaste nie musi być mocno przekompostowana. Natomiast jest bardzo ważna, bo działa p/fytoftorozie. Mechanizm do końca nie jest poznany, ale potwierdzony.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Annak 22:28, 03 lut 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Toszka napisał(a)
Faktycznie, małych tuj nie trzeba podcinać. Zostaw niech rosną, podlewaj je obficie i niech wyrównują do pozostałych.
Też mam szmaragdy dwu i trzypienne. Na żywopłot to nie ma znaczenia. Ptaszki mają lepszą kryjówkę
Mam forsycje na przedpłociu i tnę nozycami w zwarty klocek/prostokąt. Mocno. Równo, głęboko. Za moment, po kwitnieniu wypuszczają liście i nowe gałązki. Kwiaty na następny sezon zawiązują się w lipcu i sierpniu. Forsycja najobficiej kwitnie jak ma sucho.

Kora pod iglaste nie musi być mocno przekompostowana. Natomiast jest bardzo ważna, bo działa p/fytoftorozie. Mechanizm do końca nie jest poznany, ale potwierdzony.


Dziękuję Toszko
zapisuje sobie w mój kajecik
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies