Moja cienista rabatka w zachodzącym słońcu. Świecznice Brunette, długosz królewski, kokoryczka, paprocie od Kasi z Mojej bajki i rodgersja tarczolistna na pierwszym planie.
Strasznie wolno się zdjęcia wgrywają, więc przerwa w relacji.
Powiem wam tylko, że ślimaków jest masakrycznie dużo.
Wczoraj wieczorem było polowanie na te nagusy i naliczyłam 947 sztuk, dziś już połowę mniej, bo tylko 522. Przy takich ilościach, to się dziwię, że te rośliny jeszcze dają radę.
Dobranoc, bo pobudka o 5-tej.