Anitka napisał(a)

Ja z powodu ślimaków wielu roślin u siebie nie sadzę. Nie mam np. host i liliowców, bo nawet nie miały szans urosnąć, bo jak tylko wyszły z ziemi to były zjadane. U mnie mikołajka oszczędzają.

Ślimaki są okropne. U mnie w tamtym roku dzieci się śmiały, że mama chodzi na polowanie jak je eliminowałam.

margaretka3 napisał(a)

Gosiu, zajrzyj na priv.

Zajrzałam. Ale niespodzianka. Odpisałam.

Pszczelarnia napisał(a)

Miłego łykendu spędzonego w ogrodzie.

Dziękuję i wzajemnie. Liczę na to.

Gosialuk napisał(a)

Z tym świeżym obornikiem to kłopot teraz. Mało kto we wsi hodowlę prowadzi. Mam granulowany, ale czy go można dodawać w każdym czasie, czy jesienią tylko?
Na pewno spróbuję gnojówki z pokrzyw, ale na razie mała jeszcze.
A czy gnojówka z podagrycznika też się nada? Tego to mnóstwo rośnie.

Ja też stosuję ten granulowany obornik. Przy sadzeniu podsypuję garść w korzenie i mieszam z ziemią, a oprócz tego podlewam od czasu do czasu gnojówką z tego obornika: zalewam w wiadrze te granulki wodą, czekam kilka dni aż to przefermentuje i dolewam trochę do konewki z wodą. Woda powinna mieć słomkową barwę. Powodzenia!

Zrobiło się soczyście zielono. Całą sobotę spędziłam na kopaniu i sadzeniu. Sucho i glina już zbija się na kamień.
Za to w niedzielę wypoczynek i zrobiłam trochę zdjęć.
Najpierw może widoki ogólne. Moje nowe nasadzenia na razie bardziej szpecą jak dodają uroku. Takie gołe place, bo posadzone roślinki jeszcze malutkie i nawet z bliska mało je widać. A pierwsze w tym roku koszenie jeszcze przed nami.

Zakochałam się w bodziszkach. Super zadarniacze. Ten jest najniższy - jedna sadzonka z tamtego roku ładnie się już rozrosła. Nie pamiętam tylko czy biały czy różowy.


Hakonechloa jedna przezimowała lepiej, druga gorzej. A rosną obok i teoretycznie warunki takie same mają.


Pokazywałam wcześniej dąbrówkę rozłogową zmaltretowaną trochę przez nornice. Trochę się już odbudowała. Jestem z niej zadowolona, bo chwastów mało przepuszcza.

Smotrawa rośnie i muszę ją stąd czym prędzej wysadzić, bo zagłuszy wszystko. To taki mój rozsadnik na rośliny wymagające więcej uwagi. Oprócz tego sieje się tu na potęgę dzwonek. Jak widać

Docelowo trafić ma tam, gdzie większe troszkę sadzonki trafiły w zeszłym roku i rosną całkowicie bez mojej opieki. Dają radę jak widać.


Ubiegłoroczne jeżówki podrosły i w tym roku będą kwitły. Czy wśród różowych trafi się i biała?


A tak rozrasta się monarda. Kupiona na ryneczku od babci z ogródka. Będzie jej więcej u mnie.

Bodziszki uwielbiam, a z dąbrówką dopiero się zaprzyjaźniam.

Floksy posadzone 2 tygodnie temu





Hortensja bukietowa przycięta listki wypuszcza, a i wsadzone do ziemi patyki listeczkami się okryły. Ale na zdjęciu ich nie widać. Nie wiem czy nie za bardzo te gałązki pościnałam.

W tamtym roku pomiędzy hortensjami posadziłam siewki orlików i niezapominajek. Teraz tak wyglądają. Niezapominajki są niebieskie, tylko na zdjęciach tak blado wyszły. Chcę tu jeszcze przesadzić dzwonki brzoskwiniolistne (mam ich dużo), żeby nie było wolnej przestrzeni dla chwastów. Tylko teraz takie temperatury i sucho, że nie wiem czy się za to zabierać.

Poczekaj na deszcz