I jeszcze kilka ogólnych widoczków.
Widok na rów przebiegający przez działkę i olchy, które go poprzerastały.
Dolne rozlewisko.
Na kolejnym zdjęciu dobrze widać spadek terenu.
A tu najwyższy punkt na działce. Kiedyś podcięłam graby, a wczoraj wyzbierałam wszystkie gałęzie. Ze względu na warunki pogodowe stwierdziłam, że jeszcze nie ma co ruszać kołderki z traw i liści, którą mają w tym momencie rośliny. Poczekam na wyższe temperatury. Tyle tylko, że u mnie nie ma za dużo cebulowych, więc nie ma ryzyka ich zadeptania.
Koniec