A ja robiłabym wszystko żeby skierować jego główny pień w przeciwna stronę poprze przecięcie i duże skrócenie prawej strony tak żeby jak najbardziej rosła l str. Inaczej to się położy mocno w prawo
Popatrz sobie z daleka na niego i zobaczysz co chcesz zrobić .Oczywiście rany trzeba zabezpieczyć mascią.
Sylwia pewnie obetnę wszystko do tej gałęzi i jeszcze raz ocenię, ale on taki mocno w jedną stronę rozwinięty jest, bo z drugiej ma bliskie sąsiedztwo.
Ja też nie pamiętałam, że on tak wcześnie zaczyna, a wielosiła kiedyś miałam, teraz nawet nie pamiętam co się z nim podziało, że go nie mam. Myślę o nim.
Obetnę te mniejsze i będzie nowa sesja.
Też czekam na ciepło i słoneczko - zwłaszcza w weekend.
Aniu widziałam, a i sezon spotkań odpalony.
Na targi się wybieram.
Też mam takie wrażenie, że on za mocno w jedną stronę idzie. Podetnę trochę i znów porobię zdjęcia, bo doświadczenia z prowadzeniem drzew nie mam wcale.
Tylko te takie wyrywne. A nawet zapomniałam, że tam rosną.
Ja jeszcze dobrze nie wiem jak jest z tymi cuchnącymi. Moim liście też zmarniały po kwitnieniu, ale zaraz wyrosły nowe. Tylko z 5 sztuk dwie są ładne i kwitną, a reszta odrosła malutka i może za rok ucieszy kwiatami.
Tak teraz każdy kwiatek cieszy. W sobotę nad działką przeleciało kilka kluczy ptaków, chyba gęsi, a dzisiaj bociana widziałam w gnieździe - wiosna.
W sobotę, to chyba kto mógł, to do ogrodu wyruszył. Nie byłam tu wyjątkiem. Nawet z tego wszystkiego zdjęć nie porobiłam żadnych, bo do zmroku działałam. Głównie sekatorem, bo jednak ziemia jeszcze do końca rozmarznięta nie była. No i kompost przerzuciłam, żeby było gdzie nowy urobek składować.
Moim zdaniem urok dębu polega na jego rozłożystej koronie. Już bym ucięła go z wysokości bo potem gałęzie mają ogromny ciężar i nie łatwo się tnie. Przy cięciu trzeba zostawić gałęzie tak żeby można było wejść do góry. To przemyślenia z moich ostatnich doświadczeń.