Na działce nie byłam, ale się pochwalę pierwszym tulipankiem. Zdjęcie wczorajsze.

Niestety to chyba jedyny kwiat w tej skrzyneczce. Wydaje mi się, że cebulki były jeszcze za małe. Muszę je w tym roku podkarmić.
A to moje bratki posadzone, jeszcze tymczasową miejscówkę mają. Muszę balkon posprzątać po zimie.

Część już stoi na parapecie kuchennym, bo zdecydowanie częściej przez kuchenne okno o tej porze spoglądam.
Oprócz bratków w skrzynkach i doniczkach mam żonkile. Kupione w grudniu na wyprzedaży po 20 groszy za cebulkę. Po posadzeniu postały parę tygodni na klatce w bloku, a jak minęły większe mrozy wystawiłam je na balkon. Powoli wystawiają kiełki.
Do bratków i żonkili dosadziłam turzycę ID - taki pomysł zgapiłam od kogoś na Ogrodowisku.
Jeszcze się wiosna na dobre nie zaczęła, a balkon zapełnia się doniczkami z kupionymi i darowanymi roślinkami. Jak podliczyłam to zrobiła się już spora lista.
4 irysy syberyjskie białe
4 tawułki Arendsa białe bez nazwy
4 tawułki Arendsa Deutschland
3 gipsówki
3 floksy wiechowate białe
3 wernonie
2 róże okrywowe białe
1 krwiściąg przywieziony do reanimacji, na szczęście puszcza nowe listki
i dary od Anitki
bodziszki żałobne, chaber niebieski i rosplenice.
A jeszcze wysiewy we wtorek poczyniłam, choć nie wiem czy się udadzą. Ja mam tendencję do przesuszania albo zalewania, więc wiecie.

Na szczęście najbliższą sobotę zapowiadają słoneczną i ciepłą, więc liczę, że się porządnie na działce zmęczę.

Ciekawa już jestem co się tam przez te dwa tygodnie zmieniło.