Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bylinowa łąka

Bylinowa łąka

Anitka 18:49, 12 kwi 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Jakie wysiewy !!! Gosia gdzie ty to wszystko mieścisz. Balkon masz chyba i parapety obstawione na maksa. I chyba jakiś regał też używasz?
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
MalgosiaW 20:08, 12 kwi 2019


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Dawniej też wysiewałam sporo. W tym roku tylko pomidorki Rosną szybko i dobrze, bo już tunel przygotowany Pozdrawiam
sylwia_slomc... 20:17, 12 kwi 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85957
Chętnie Gosiu
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gosialuk 23:43, 12 kwi 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5870
Wacku, Agnieszko chyba każdy się cieszy, jak sadzi coś nowego.

Aniu sadzonki nabierają masy i muszę je jak najszybciej ekspediować na działkę, tylko nie wiem czy się uda przed świętami, bo jutro odpada. Zresztą zimno na razie takie, że nawet gdybym mogła, to nie wiem czy bym pojechała sadzić.
Przetacznikowca też nie znam, ale poznajemy się.

Anitko Siewki tylko na jednym parapecie. Balkon mam duży, a na balkonie mam taki regał. Kiedyś specjalnie na sadzonki kupiłam. Jak siewki popikuję, to już będzie ciasno - przyznaję.

Gosia ja od warzywek raczej stronię. Moi rodzice mieli gospodarstwo nastawione na warzywa: pomidory, ogórki, rzodkiewka, papryka, kalafiory i kapusta. Chyba mam już uraz i za bardzo z ciężką pracą mi się to kojarzy. Za to kwiatki, choć przecież też podobnej pracy wymagają - już nie budzą takich skojarzeń.

Sylwia nie ma sprawy, jak będę to ukopię siewek.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Mala_Mi 11:20, 14 kwi 2019


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Przetaccznikowiec syberyjski... aż idę googlać co to
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
zawitka 08:26, 15 kwi 2019


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14205
Psia kocha a mnie przetacznikowca koty zniszczyła sadzonkę dałaś czdu po sadzonkach.
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
la_estrellita 13:20, 15 kwi 2019


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
A ja pomidory hoduję na dziko tzn. sieję, pikuję, jak się ociepli to wysadzam na dwór potem zbieram owoce. Nic nie skubię, wybieram niskie odmiany bo zapominam podwiązywać. Koktajlowych podobno nie trzeba skubać i jak się u mnie okazuje innych też. Pewnie skubane i ładnie prowadzone miałyby więcej i większe owoce ale Ja nie narzekam. W zeszłym roku próbowałam skubać i jak się okazało oskubałam te, których się nie skubie. W tym roku wracam do poprzedniej metody.
____________________
Agnieszka Gutlandia
Gosialuk 17:19, 15 kwi 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5870
Aniu przetacznikowiec z tego co piszą w sam raz dla mnie. Duży, odporny, byle co go nie zniszczy. A w praktyce, to się dopiero okaże.

Halinko fajnie siać, jak się uda oczywiście, i fajnie siewki dostać. Ja się cieszę, bo też już mogę się tym dobrem podzielić z innymi. I dobra na świecie jest zawsze ciut więcej.

Agnieszko moi rodzice jak uprawialiśmy pomidory na sprzedaż mieli kiedyś takie samokończące się, którym pędów wyrastających w kątach liści się nie obrywało. My mówiliśmy na te pędy wilki, a obrywanie ich to było odwilczanie. I takie eksperymentalne poletko około 15 arów, bez podpór jak się rozrosło, to przezywaliśmy małpi gaj, jak szliśmy zbierać tam pomidory.


____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 17:40, 15 kwi 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5870
Oczywiście nie wytrzymałam. W niedzielę słoneczko pięknie świeciło, więc po obiedzie emek drzemka, a ja śmignęłam na działeczkę, choć pooglądać co tam u mnie wiosną się dzieje.

Po drodze w wąwozie zawilce gajowe kwitną, w rowach kaczeńce, a i u mnie na bagienku kaczeńców kwitnących nie brakuje. Bliżej już nie dałam rady podejść, bo by mi się woda do butów nalała.



Niezapominajkom też tam dobrze, bo z jednej sadzoneczki kępa jak smok urosła. Te widoczne obok suche badylki, to krwawnica - jeszcze nie usuwam, bo zielonego nie widać.



Świdośliwa będzie kwitła. Pierwszy raz i ogromnie jestem ciekawa jak wygląda w kwiatach, a ta rok wcześniej posadzona, co ją sarny troszkę potargały pąków kwiatowych nie ma.



Piwonie wychodzą wszystkie, mam jedną dużą kępę, a druga przy wykopywaniu rozpadła się na kawałki i tym sposobem jest dużo młodych kępek, które w tym roku raczej nie będą kwitły. Zresztą okaże się czy i ta duża jakieś kwiaty wyda. Tę rabatę będę jeszcze powiększać, żeby wszystkie piwonie w jednym miejscu zgromadzić. Jeszcze 4 w doniczkach czekają zadołowane, zimę na szczęście przeżyły bez szwanku.



____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gosialuk 18:16, 15 kwi 2019


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5870
Hakone żyje, choć trzeba się wpatrywać, żeby to życie zauważyć.



I jeszcze jedna piwonia Coral Sunset. Zapowiada się ładnie. To dzięki Ani Małej Mi ją mam. Po prostu bezczelnie zgapiłam. Bez też pierwszy raz zapączkowany. Mam nadzieję, że będzie mocno pachniał.



Parę tulipków jeszcze się uchowało, a niektóre nawet kwitną. Narcyzy jednak mocniej odczuły zeszłoroczną suszę, bo kępa, która co roku pięknie kwitła teraz zakwitła jednym kwiatem. A może trzeba ją już rozsadzić?



Ostróżka bujnęła i nici będą z rozsadzania. Jak ją ostatni raz widziałam, to nie miała nawet 10 cm.


____________________
Gosia Bylinowa łąka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies