galgAsiu, to były tylko rozważania. Tak mi się te bylinowe skojarzyły, ale nie znam ich, stąd pytanie.

Mazanie, czyli twierdzisz, że różne kolory Hakonechloa są jedynie wynikiem różnej jasności i nasycenia tej samej barwy? Optyka a nie "przypalanie" przez słońce?

Elu, ależ piękne te Twoje rabaty, zdrowa ziemia się odwdzięcza teraz. Róże masz cudne, w tym roku pewnie kwitnąć będą już pełną parą? Z przyjemnością czytam jakie postępy poczyniłaś, brawo Ty!

Basiu, piękne to one jeszcze nie są, bo ewidentnie niedopracowane, ale nie od razu Kraków zbudowano.
Ale już ogromnie cieszą - i o to chodzi

Chodzę po Waszych ogrodach i podziwiam Wiosnę, u Gruszki ranniki kończą, a u mnie zaczynają - w mojej zimnej, mokrej glinie bardzo powoli budzi się życie.
Ale się budzi - ranniki świecą wśród burości, przebiśniegi się wybitnie spóźniły, ale są, bo już myślałam, że nornice miały z nich smaczną przekąskę, krokusy dopiero wychodzą. Dereń jadalny zaczyna kwitnienie, świdośliwy otwierają pąki, róże mają już kilku cm przyrosty.

Trawy obcięłam, ale reszta jeszcze nie ruszona.
Nie mam zdjęć, bo mijamy się z pogodą - jak słońce, to ja pracy, jak ja w domu - to deszcz

No to wreszcie co nieco podziałałam. Choć ciężko było rano wyjść do ogrodu, temperatura +1 jest mało komfortowa
Ścięłam resztę traw, zrobiłam reorganizację na azaliowej, podlałam róże wywarem ze skrzypu. Niestety, w końcu się rozpadało...

Moje małe słoneczka Niestety, brak prawdziwego słonka spowodował, że nie chciało im się płatków rozchylić.

Madziu-Zakręcona, ja też mam dopiero jednego krokusika

I spóźnione przebiśniegi.

I u Ciebie wiosna Elu. Nie wiem czemu nie przepadam za rannikami, one tak wcześnie dają kolorek. Też dziś od rana działałam ogrodowo. Najgorzej było wyjść z cieplutkiego domu, później w ferworze działań nawet za ciepło mi było
Elu co do pytania u mnie, jakie cisy będziesz sadzić?

Fajne te ranniki

Elu możesz wgrać zdjęcie zeszłorocznego cisa?

Czaję się na Twoje źródło

Margerytka40 napisał(a)

Elu co do pytania u mnie, jakie cisy będziesz sadzić?

Ranniki to pewnie nie Twój kolor dlatego Ci nie pasują.
Asiu, tak wyszło, że będą 2 odmiany cisa wzdłuż jednego boku działki - od zachodniej ściany domu chcę posadzić ubiegłoroczne, zakupione dzięki namiarom AnizUroczyska (nie wiem, jaka to odmiana, na pewno nie T. baccata, bo to rozstrzygnęliśmy w ubiegłym roku), zaś dalej, od strony frontu, będą tegoroczne Hilli. Te są chude, muszę je od razu przyciąć. Może nie "pogryzą" się wizualnie

Zakrecona napisał(a)

Fajne te ranniki Elu możesz wgrać zdjęcie zeszłorocznego cisa? Czaję się na Twoje źródło

Pojutrze będę sadzić, porobię fotki.

Aaa, dopiszę jeszcze, że przy okazji robienia roszad na azaliowej, zbadałam pH - wiecie, ile jest? 4-4,5 Mam trzy małe rodki, większość to azalie, które nie muszą mieć tak niskiego pH, ale udało się je uzyskać!

W tym tygodniu mam zamiar ostro podziałać w ogrodzie. Oby pogoda i siły dopisały.