Ma razie wyczarowałam zakwasy. I to takie, że żaden fitness tego nie zapewni. Nie wiedziałam np., że można mieć zakwasy w dłoniach i to takie, że przez kilka dni zupę będę tylko z kubka piła bo nie mogę łyżki chwycić .
Ale się usmialam ale zakwasy w dłoniach to nic nadzwyczajnego my ogrodniczki wszystkie takie miewamy, hi, hi
Wrcilam z dwudniowej majowki bo przecież dłużej wyoczywac nie wypada I od rana tyram w ogrodzie. Zakwasy to jutro będę mieć chyba nawet w palcach u stop...przycinalam moje sliwy wisniowe przed domem
Ty się byczysz a chwasty rosną . Śliwy widziałam u Ciebie, Ładnie wyszło a na stopach to ja nie mam zakwasów ale takie napuchnięte bąble od wbijania łopaty. Jak butki zdejmę to chodzę jak kaczucha .
Przyjeżdżaj nawet wcześniej, tylko u mnie na razie poza okolicą nie ma czego podziwiać. No chyba, że sterty gruzu .