Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Gutlandia

Gutlandia

sylwia_slomc... 12:17, 08 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85986
Pszczelarnia napisał(a)
Ale tutaj gniazdo jest w dziurze, raczej niczego nie wywiozą.

Myślę, że czymś zagazują je
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
la_estrellita 18:56, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
makadamia napisał(a)


No właśnie.
Jakbyś mi konkretnie na planie pokazała, gdzie mają być brzózki a gdzie dęby, to też bym zrozumiała. A tak, to w żaden sposób nie jestem w stanie dopasować tych rysunków do tego, co jest w rzeczywistości


Narysowałam tyle, ile udało mi się - chyba - zrozumieć. Więcej nie kumam nic.




Ni piękny rysunek . No boska jesteś . Tak właśnie ma być. Tylko za laskiem brzozowym na końcówce stodoły będzie jeszcze jeden taras/wiata i placyk na ognisko. Od lewej: lasek, wiata, placyk. Pies dostaje eksmisję za dęby, za psem buda na ogrodowe pierdoły, sprzęt i takie tam. Czyli od prawej dęby, pies, domek jakiś.

Część podjazdowa II (ta na północ od domu) nie może zostać ogrodzona na wypadek gdyby musiała do nas wjechać koparka, spycharka, wóz strażacki, łódź podwodna tudzież prom kosmiczny Tylko nie wiem jak to się ma do świętego trawnika, na który obecnie nawet zbyt intensywnie patrzeć nie można . Trwają negocjacje.

Taras przy domu będzie tak jak narysowałaś tylko od tego wzdłuż całego domu, połowa od strony południowej szeroka a druga część o połowę węższa. Dzięki temu można będzie wygodnie wyjechać wózkiem na taras obecnie wejście do domu mam jakieś 20 cm powyżej gruntu. Taras/podest będzie zrobiony P aby nie było progu a na brakującej szerokości tarasu musimy zrobić podjazd dla wózka.

Nie czujesz tarasu... hmmm. No musi być bo chcę mieć możliwość spędzać letnie wieczory na zewnątrz i muszę być na tyle blisko domu aby w wypadku jakiegoś alarmu u śpiącego Trolla nie lecieć na złamanie karku przez pół ogrodu.



____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:00, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Tak na szybko naskrobałam ten taras.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:16, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Pszczelarnia napisał(a)
Strażacy nie wymagają opłat za ściągnięcie /likwidację gniazda?

Jak jest miejsce to mogą być 3 dęby, bo wierzba to faktycznie dobre drzewo dla nich a one dla niej.


Moje przegrody to jakaś próba poradzenia sobie z rozległymi widokami i rozlewaniem się przestrzeni ogrodu. Jedyna jakaś formalność w tym buszu.





Strażacy nie wymagają opłat. Przynajmniej u mnie ale u mnie straż jest ochotnicza i składa się ze znajomych sąsiadów . M dostał listę zakupów. Jest na niej gaśnica, jakąś pianka i nie wiem co jeszcze. Może zestaw małego grillowicza . Może jakieś znaczenie ma też fakt, że mój wygląd budzi obecnie powszechną litość gdyż walczę z alergią i wyglądam jakbym już łeb do tego gniazda wsadziła .

Miejsce jest, jest. Duużoooo miejsca . A jeszcze jak te drzewka się lubią to super. Lepiej być nie może , :-*. Chociaż dziś widziałam piękny klon o czerwonych liściach.... .

A przegrody są fajne tylko nie wiem jeszcze czy chcę sobie tą przestrzeń zasłaniać. Wiecie... ja mieszkałam zawsze z widokiem na blok lub mur. A teraz jak patrzę przed siebie to nic mi widoku nie zasłania i na razie tak mi się podoba. Jeżeli już to tylko takie częściowe te przegrody. I jeżeli już to na pewno nie strzeżone bo nikt nie ma na to czasu. Jak są krzaczory poczochrańce to nawet jak się nie zdąży przyciąć to nie bije po oczach i jakoś wygląda a jak formalnie przycięty w kostkę to każda odstająca gałązka robi bajzel. Dlatego też żywopłot będzie z potargany z pęcherznicy . Myślałam żeby powsadzać miejscami jakieś krzaczory (może kaliny?) żeby nie było wrażenia placu.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:24, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
makadamia napisał(a)


Ojtam ojtam.
Zaraz tam buszu.

Teren między domem a stodołą trzeba poosłaniać od ulicy i sąsiadów, ale za stodołą to już te "rozległe widoki" w żaden sposób nie przeszkadzają.

Natomiast jeśli przez "formalność" sugerujesz, żeby ograniczyć typowe rabaty trawiasto-bylinowe na rzecz szlachetnych i oszczędnych w formie żywopłotów, to ja byłabym za. Tylko nie wiem jak właścicielka, która chyba zaczyna mieć mnie dość


Właścicielka nikogo nie ma dość i z chęcią czyta dobre rady. Np. przekonałyscie mnie do przeniesienia miejsca na ognisko i zrobienia tam drugiego tarasu . Obecnie bronię tarasu przy domu lasku i dębów. Chociaż jeżeli o te dęby chodzi pojawiło się ziarno wątpliwości. Na razie temat do powtórnego przemyślenia czy aby ja 100% nie znajdę lepszych czerwonych, szybko rosnących dużych drzew.

Jakieś krzaczory posadzę na pewno ale widoku na ogród całkiem nie zasłonę. Muszę widzieć przestrzeń.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:31, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Pszczelarnia napisał(a)


Właścicielka jest gościnna i serdeczna, i cierpliwa przecież.

I na pewno chce czasami posiedzieć i odpocząć w ogrodzie a nie tylko nurkować w roślinach.



I dlatego właścicielka skłania się coraz bardziej mu ogrodowi pod tytułem "będzie wiejsko, sielsko, anielsko i trochę w nieładzie aby nie musiała tych wszystkich kulek równać od linijki kilka razy w roku.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:41, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
makadamia napisał(a)
Już nie raz na forum bywało, że rozwiązania wydawałoby się oczywiste i postanowione, po jakimś czasie okazują się błędne (najczęściej dotyczy to dużego trawnika).


Ta decyzja nie jest moja. Powiem tak. Sąsiedzi są pewni, że zmieniliśmy wyznanie. M codziennie rano wychodzi przed dom, klęka i w pozycji modlących się do Allaha ogląda czy ździebełka są równe, czy mocno przez noc urosły, czy to co dosiał już kiełkuje i liczy ile ziarenek ptaki wyjadły. Nikomu nie pozwala dotykać kosiarki, chodzić po trawie. Codzienne chodzi z workiem i zbiera do niego kwiatki od mleczy Zawoja i gdzieś wywozi w sobą dał żeby nie dojrzały i się nie wysiały. Jak jednego wykopałam z korzeniem to mi się oberwało, że dziury robię i pół godziny nad tym siedział, uklepywał i mruczał jakieś zaklęcia pod nosem. Potem dopadła mnie alergia, więc jak widać skutecznie mi złorzeczył . Tak więc temat trawnika w tym sezonie uznajemy za zamknięty. Przez zimę nad tym popracuję .
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:44, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
makadamia napisał(a)
Żeby jak sąsiad wpadnie po drabinę, to nie widział, czy pijemy czystą czy smakową


No co Ty. Niech widzi. On świetne nalewki robi .

____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:48, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
sylwia_slomczewska napisał(a)

Nic nie płaciliśmy, przyjechali zabrali gniazdo z lokatorami i do lasu wywieźli bo szerszenie chyba pod ochroną czy jakoś tak


Nie wiem co z nimi zrobią. Jak napisała Ewa chyba są w ziemi więc nie mam pojęcia jak je wyjmą. Może zaczadzą tą gaśnicą, ktòrą kazali kupić i wykopią. Nie mam pojęcia ale jak się dowiem to zdam relację.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 19:53, 08 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
akwarela napisał(a)
Pieruńsko boję się tych wszystkich lataczy. Ja u siebie obserwuję przez ostatnie dwa lata działalność szerszeni, ale na razie chyba tylko mnie wizytują. Gniazdo prawdopodobnie jest u sąsiadów. Niestety nawet na widok jednego dostaję ataku paniki. Ja za nic nie zdecydowałabym się na samodzielne usuwanie gniazda. W ubiegłym roku nieświadomie rozkopałam podziemne gniazdo os, nie powiem żeby to było przyjemne. Pokąsały mnie kilkanaście razy zanim uciekłam, szczęśliwie nic mi się nie stało, a Małż gaśnicą na bzyki dokończył dzieła zniszczenia. Tego gniazda nie spodziewałam się tam za nic, było na rabacie pod trawką ozdobną. Uważajcie na siebie.


Ja się akurat nie boję. Zachowuję ostrożność, nie podchodzę niepotrzebnie, staram się nie odrabiać i jak do tej pory nic mi nie zrobiły. Samodzielnie usuwamy osy. Jak na razie na szczęście również bez pogryzień. Przypadkowego odkopania gniazda nie zazdroszczę. Całe szczęście, że nie masz alergii .
____________________
Agnieszka Gutlandia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies