Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Gutlandia

Gutlandia

makadamia 14:18, 09 maj 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Najgorsze, że to wcale nie dowcip. Myślałam, że po prostu "czeka na odpowiedni moment" ale jak się delikatnie upomniałam wczoraj, to on zdziwiony: "a nie świecą?"
cycki opadają.....
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
la_estrellita 12:35, 11 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Chwilę mnie nie było i powstał kącik plotkarski .

Ja mogę o swoim eMie powiedzieć tyle, że chłopak pomaga mi bardzo, na prawdę stara się jak potrafi, a że często nie potrafi to wychodzi różnie. Pamiętam, jak kiedyś musiałam dłużej w robocie kiblować, więc postanowił, że ugotuje obiad. Taki wiecie na wypasie, najlepsiejszy, żebym z kapci wyskoczyła. No i ugotował, tylko niestety postanowił szukać wsparcia w Interenetach. No i się naczytał, że mięso przed smażeniem można namoczyć w winie i tedy to dopiero jest hoho, więc zabrał się za to moczenie karkówki, tylko że w domu akurat nie było wina i jedyne co znalazł to okrutne słodka nalewka z aronii.

Innym razem postanowił zrobić pranie... Jak to usłyszałam to usiadłam bo już widziałam moje bialutkie T-shirty pofarbowane na różowo ale nie! Chłop ogarnął i wrzucił do pralki same czarne. Tylko, że... w takiej ilości, że się woda nie zmieściła. Normalnie po zewnętrznej przy samym bębnie było lekko wilgotne, a reszta całkiem sucha... Ja nie wiem ale on to chyba nogą dopychał żeby się zamknęło... .

A tak w ogóle to dopiero po deszczu, jak mi oczy z chińskich zrobiły się europejskie, dojrzałam, jak ja napisałam ten post o tym klękaniu przed trawnikiem, jak mi się literki poprzestawiały. Nie będę edytować, niech świat wie, jaki ze mnie analfabeta...





____________________
Agnieszka Gutlandia
malgol 12:39, 11 maj 2018


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
makadamia napisał(a)
Najgorsze, że to wcale nie dowcip. Myślałam, że po prostu "czeka na odpowiedni moment" ale jak się delikatnie upomniałam wczoraj, to on zdziwiony: "a nie świecą?"
cycki opadają.....


Ciekawe jak trafiał...
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
malgol 12:42, 11 maj 2018


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
la_estrellita napisał(a)
Chwilę mnie nie było i powstał kącik plotkarski .

Ja mogę o swoim eMie powiedzieć tyle, że chłopak pomaga mi bardzo, na prawdę stara się jak potrafi, a że często nie potrafi to wychodzi różnie. Pamiętam, jak kiedyś musiałam dłużej w robocie kiblować, więc postanowił, że ugotuje obiad. Taki wiecie na wypasie, najlepsiejszy, żebym z kapci wyskoczyła. No i ugotował, tylko niestety postanowił szukać wsparcia w Interenetach. No i się naczytał, że mięso przed smażeniem można namoczyć w winie i tedy to dopiero jest hoho, więc zabrał się za to moczenie karkówki, tylko że w domu akurat nie było wina i jedyne co znalazł to okrutne słodka nalewka z aronii.

Innym razem postanowił zrobić pranie... Jak to usłyszałam to usiadłam bo już widziałam moje bialutkie T-shirty pofarbowane na różowo ale nie! Chłop ogarnął i wrzucił do pralki same czarne. Tylko, że... w takiej ilości, że się woda nie zmieściła. Normalnie po zewnętrznej przy samym bębnie było lekko wilgotne, a reszta całkiem sucha... Ja nie wiem ale on to chyba nogą dopychał żeby się zamknęło... .

A tak w ogóle to dopiero po deszczu, jak mi oczy z chińskich zrobiły się europejskie, dojrzałam, jak ja napisałam ten post o tym klękaniu przed trawnikiem, jak mi się literki poprzestawiały. Nie będę edytować, niech świat wie, jaki ze mnie analfabeta...







Dobrze ,że już przejrzałaś na oczy
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
la_estrellita 13:02, 11 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
makadamia napisał(a)


To my tymczasem obsadzimy sobie boki, posadzimy najważniejsze drzewa, a resztę będziemy planować. Mam pewne sugestie co do zasłonięcia ściany sąsiada i tych klonów czerwonych


No to dawaj Aśka, dawaj .

makadamia napisał(a)

*mocno się zastanawiałam, czemu mi ten taras tak przeszkadza i doszłam do wniosku, że to chyba kwestia - z braku lepszego słowa - "różnic kulturowych". My, ludzie ze wsi podmiejskich, wymemłani w komunikacji publicznej i permanentnie zestresowani swoimi co-workerami, jesteśmy spragnieni prywatności i izolacji. Więc sadzimy żywopłoty na tych naszych spłachetkach i osłaniamy się skrupulatnie od każdego obcego spojrzenia. A sposób budowania domów (wejście i podjazd od frontu, taras z tyłu domu) nam w tym pomaga.
A ludzie ze wsi prawdziwych, serdeczne są i gościnne, więc izolować się nie potrzebują, w czym też architektura im pomaga (wejście i cała przestrzeń robocza od tyłu domu).


A przed kim mam się izolować jak u mnie we wsi zameldowanych jest więcej krów niż ludzi? Tu nikt nie chodzi. Przed wczoraj siedziałam trzy godziny na podjeździe i nie udało mi się człowieka zobaczyć. W całej gminie (3 wsie) mieszka jakieś 500-600 osób.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 13:12, 11 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
malgol napisał(a)


Dobrze ,że już przejrzałaś na oczy


No nie wiem, teraz widzę jaki sajgon mam w chacie .

Poza tym misja "szerszeń" przesunięta na przyszły tydzień. M chce robić jakieś pułapki z mięsa mielonego i wina (swojego nie oddam, wina oczywiście ). Ale jak mu podsunęłam pomysł Ewy z Pszczelarni żebyśmy je sami zagazowali w tej ziemi to jego spojrzenie mówiło "sama se je zagazuj". Tak, więc czekamy a szerszenie powoli opanowują drugą gruszę... .
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 13:13, 11 maj 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
malgol napisał(a)


Ciekawe jak trafiał...


Ja jestem zdania, że pewnych rzeczy w życiu lepiej nie wiedzieć .
____________________
Agnieszka Gutlandia
sylwia_slomc... 13:21, 11 maj 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85990
la_estrellita napisał(a)
Chwilę mnie nie było i powstał kącik plotkarski .

Ja mogę o swoim eMie powiedzieć tyle, że chłopak pomaga mi bardzo, na prawdę stara się jak potrafi, a że często nie potrafi to wychodzi różnie. Pamiętam, jak kiedyś musiałam dłużej w robocie kiblować, więc postanowił, że ugotuje obiad. Taki wiecie na wypasie, najlepsiejszy, żebym z kapci wyskoczyła. No i ugotował, tylko niestety postanowił szukać wsparcia w Interenetach. No i się naczytał, że mięso przed smażeniem można namoczyć w winie i tedy to dopiero jest hoho, więc zabrał się za to moczenie karkówki, tylko że w domu akurat nie było wina i jedyne co znalazł to okrutne słodka nalewka z aronii.

Innym razem postanowił zrobić pranie... Jak to usłyszałam to usiadłam bo już widziałam moje bialutkie T-shirty pofarbowane na różowo ale nie! Chłop ogarnął i wrzucił do pralki same czarne. Tylko, że... w takiej ilości, że się woda nie zmieściła. Normalnie po zewnętrznej przy samym bębnie było lekko wilgotne, a reszta całkiem sucha... Ja nie wiem ale on to chyba nogą dopychał żeby się zamknęło... .

A tak w ogóle to dopiero po deszczu, jak mi oczy z chińskich zrobiły się europejskie, dojrzałam, jak ja napisałam ten post o tym klękaniu przed trawnikiem, jak mi się literki poprzestawiały. Nie będę edytować, niech świat wie, jaki ze mnie analfabeta...






Uwielbiam Cię bezwzględnie Bo już miałam wrażenie, że tylko mnie to szczęście taki egzemplarz posiadać spotkałoTeż się stara, a najbardziej w tych dziedzinach i momentach kiedy bym nie chciała lub w złą godzinę pomyślała.
Mnie ręce opadają jak coś tłumaczę jak zrobić na zaś , żeby wiedział i coby mnie nie zaskoczył, że nie wie, On mówi, że nie muszę bo wie, a okazuje się że owszem wie , ale...odwrotnie
No nic , chciałam tylko powiedzieć, że Cię kofam
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Zana 13:30, 11 maj 2018


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Nic nie pobije mojego, który regał z Ikei skręcił na ..... tu uwaga: na lewą stronę. Niemożliwe??? Okazuje się, że możliwe. I oczywiście po co mu instrukcja (łopatologiczna do bólu!), przecież on wie jak się skręca regał!
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
makadamia 13:57, 11 maj 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Zana napisał(a)
Nic nie pobije mojego, który regał z Ikei skręcił na ..... tu uwaga: na lewą stronę. Niemożliwe??? Okazuje się, że możliwe. I oczywiście po co mu instrukcja (łopatologiczna do bólu!), przecież on wie jak się skręca regał!


Ale z drugiej strony....
Jak ja mojemu wypominam, że w swoim kawalerskim pokoju półki zamontował w zygzak (w sensie: jedna półka schodziła na prawo, a druga na lewo - i tak na zmianę), to on mi się rewanżuje, że swego czasu próbowałam ugotować żurek wegetariański.
Ja tam nie wiem, nie pamiętam, pewnie coś wymyśla
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies