Gdzie jesteś » Forum » Nawadnianie » System automatycznego nawadniania

Pokaż wątki Pokaż posty

System automatycznego nawadniania

pawel88 08:20, 22 mar 2019

Dołączył: 14 cze 2017
Posty: 29
PiterSas napisał(a)



Odnośnie linka to jak możesz jak najbardziej skorzystać z tej strony.
Jak zrobisz projekt wrzuć go to go obejrzę i skoryguję.
Pamiętaj aby zraszacze nachodziły na siebie w co najmniej w 50%...
Pozdrawiam

Witam, poniżej 1 projekt, proszę za bardzo się nie śmiać Górne zraszacze prostokątne niekatualne, można nie zwracać uwagi. z tego chcę zrobić 2 linie, dysze to HE-VAN 15 (4,6m), źródło wody: miejska 1,8m3/h, z pompy ze zbiornika w ziemi 3,9m3/h (deszczówka). ciśnienia niestety jeszcze nie zmierzyłem jakie mam tu i tu.

Teraz mam pytanie odnośnie strat ciśnienia (artykuł z linka który podałem), czy sumujemy straty ze wszystkich zraszaczy na linię czy pojedynczo? Już tłumaczę - mam 4 zraszacze na linię, na jednym średnio mam stratę 0,3 bar, suma wszystkich to 1,5 bar. przykładowo źródło wody ma cisnienie 3 bary i co teraz? na każdym zraszaczu będę miał -0,3 = 2,7 czy -1,5 = 1,5 bar? Obliczenia brałem z artykułu (straty liniowe + straty miejscowe).

PiterSas 12:18, 25 mar 2019

Dołączył: 02 lut 2019
Posty: 327
Wysokość strat uzależniona jest w dużej mierze od średnicy przewodu zasilającego oraz od prędkości wody. Najlepsza prędkość dla wody w systemach nawadniania to 1,5m/s dla rur z PE. Strata 0,3 atm dla zraszacza jest bardzo duża. Taką przyjmuje się dla elektrozaworów i filtrów.


Odnośnie projektu.
Zraszacze nie nachodzą na siebie w 50% - czyli brak wody na krańcach okręgów. W lewym górnym rogu i w prawym będzie posucha. Brak zraszaczy w rogach działki.

Popraw go
pawel88 20:39, 25 mar 2019

Dołączył: 14 cze 2017
Posty: 29
witam,
dziekuje za odp, przerysuje moj projekt w najblizszym czasie. jeśli chodzi o straty, liczyłem dla rur PE 25, potem idąc za radą zmieniłem główną zasilacjącą na PE 32 a do zraszaczy na PE 25 i mi wyszło coś koło 0,1 - 0,13 straty. Ponawiam pytanko odnośnie strat całej linii, sumujemy wszystkie do straty całkowitej ciśnienia wyjściowego?
PiterSas 08:46, 26 mar 2019

Dołączył: 02 lut 2019
Posty: 327
pawel88 napisał(a)
Ponawiam pytanko odnośnie strat całej linii, sumujemy wszystkie do straty całkowitej ciśnienia wyjściowego?


Sumujesz wszystkie straty do całości ciśnienia.
pawel88 14:16, 28 mar 2019

Dołączył: 14 cze 2017
Posty: 29
PiterSas napisał(a)

Odnośnie projektu.
Zraszacze nie nachodzą na siebie w 50% - czyli brak wody na krańcach okręgów. W lewym górnym rogu i w prawym będzie posucha. Brak zraszaczy w rogach działki.

Popraw go

Poprawiony, dodałem 2 zraszacze, po jednym po lewej i na dole.

PiterSas 14:33, 28 mar 2019

Dołączył: 02 lut 2019
Posty: 327
Lewy górny róg (zraszacz 90st i 180) - zraszacze stykają się tylko na linii zasięgu - tam będzie susza.
A na dole masz w ogóle miejsce gdzie żaden zraszacz nie ma zasięgu taki trapezik (miejsce pomiędzy zraszaczem 47 st i takim 120)
Pszczelarnia 14:44, 28 mar 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Mam pytanie laika, jakiej "grubości" powinna być rura wychodząca z hydrofora doprowadzająca wodę do punktów czerpalnych w ogrodzie? Czy są jakieś takie "elastyczne" reagujące dobrze na lekkie podmrożenie? Jakie są najbardziej polecane?

Czy spuszczając wodę samodzielnie z instalacji (grawitacyjnie w dół) mogę nie obawiać się o przemarznięcie pozostałych resztek (rury będą położone na 1m głęboko)?


Czy przy uruchomieniu 5 punktów podlewania (z węża) mogę obawiać się o brak wody w domu (studnia głębinowa zasobna w wodę, chodzi mi o ciśnienie, co muszę sprawdzić w hydroforze?).

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
pawel88 14:53, 28 mar 2019

Dołączył: 14 cze 2017
Posty: 29
PiterSas napisał(a)
Lewy górny róg (zraszacz 90st i 180) - zraszacze stykają się tylko na linii zasięgu - tam będzie susza.
A na dole masz w ogóle miejsce gdzie żaden zraszacz nie ma zasięgu taki trapezik (miejsce pomiędzy zraszaczem 47 st i takim 120)

faktycznie trapezika nie zauważyłem. tak patrzę i myslę że nie pozostaje nic innego jak dać w tych 2 "suchych" miejscach po 1 zraszaczu na środku trawnika, dobry pomysł?
PiterSas 08:29, 29 mar 2019

Dołączył: 02 lut 2019
Posty: 327
pawel88 napisał(a)

faktycznie trapezika nie zauważyłem. tak patrzę i myslę że nie pozostaje nic innego jak dać w tych 2 "suchych" miejscach po 1 zraszaczu na środku trawnika, dobry pomysł?

Popatrz na 1 projekt tam w dolnym rogu miałeś zraszacz 180 st a w drugim projekcie wywaliłeś ten 180 i dałeś w rogu tylko 90. Z powrotem wstaw ten 180 i z tym zraszaczem 90 st ten róg będzie już OK. Na górze może ten dodatkowy 360 st. się sprawdzi, ale musisz sprawdzić czy ci wody starczy.
PiterSas 08:31, 29 mar 2019

Dołączył: 02 lut 2019
Posty: 327
Pszczelarnia napisał(a)
Mam pytanie laika, jakiej "grubości" powinna być rura wychodząca z hydrofora doprowadzająca wodę do punktów czerpalnych w ogrodzie? Czy są jakieś takie "elastyczne" reagujące dobrze na lekkie podmrożenie? Jakie są najbardziej polecane?

Czy spuszczając wodę samodzielnie z instalacji (grawitacyjnie w dół) mogę nie obawiać się o przemarznięcie pozostałych resztek (rury będą położone na 1m głęboko)?


Czy przy uruchomieniu 5 punktów podlewania (z węża) mogę obawiać się o brak wody w domu (studnia głębinowa zasobna w wodę, chodzi mi o ciśnienie, co muszę sprawdzić w hydroforze?).


Rura 32 lub 25 PE będzie dobra do systemu. Na przymrozki nie ma takiej która bez przedmuchania instalacji na zimę się sprawdzi.
Każdy "punkt" podlewania ma swój wydatek wody i może się zdarzyć że nie starczy Ci wody.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies