Dasiu, masz rację, przy daglezji nawet tak duze cisy wyglądają niepozornie. Daglezja to piękne drzewo - polecam. Ja mam dwie - obie formowane, żeby nie rosły zbyt duże. Daglezja bez cięcia rośnie na przepiękne, ale potężne drzewo.
Marzenko - złocienie kupiłam tydzień temu w Lidlu po 3,5zł

One wprawdzie szybko brzydną (albo ja nie potrafię się nimi opiekować), ale za tę cenę... Póki brak innych kwiatów te dobrze rozweselają taras.
Gabrysiu - masz za to już piękne żonkile i sasanki, na któe ja jeszcze poczekam. U mnie wciąż szaro i ponuro na rabatach

Muszę sobie kupić jesienią jakieś wczesne tulipanki. Ponoć są takie odmiany, które kwitną najwicześniej z cebulowych. Ta wiosna wyjątkowo się ociąga i mimo, że połowa kwietnia, to wciaż brak kolorów w ogrodach. W poprzednich latach o tej porze kwitły już cebulowe na całego. Bardzo mnie zaciekawiłaś odmianami daglezji. Czym się różnią? Może masz jakieś fotki? Ja jestm oczarowana daglezją. Kupiłam je (mam dwie) rok temu jako już spore, formowane drzewa. Mam nadzieję, ze skoro wciąż zielone, to znaczy, że się przyjęły - były mocno przycięte na korzeniach. Jeśli się nie przyjmą, to na pewno kupię kolejne. Są śliczne. Tam, gdzie kupiłam, właściciel szkółki miał duże, wieloletnie, bez formowania. Są niesamowite. Wprawdzie ogromne, ale cuuudne.
Joasiu, dziękuję. Jak będzie lepsza pogoda, to zrobię lepsze zdjęcie