Karolino, Ewo, Moniko i Marzeno, jak mi miło że tak szybko jesteście, dziękuję za miłe słowa

.
Moniko, mam dwie odmiany liliowców, które jeszcze do teraz kwitną, jeszcze są takie jasnoróżowe, ale zdjęcie prześwietlone, w tym miejscu bardzo ostre światło teraz i duży cień, bo rosną w ogródku między domami.
Trawa zielona, prawda, ale liście już żółte, jak widać, no i marcinki zaczęły kwitnienie. Pszczółek itp, owadów sporo, ale motyli w tym roku nie tak dużo jak w poprzednich. Pewnie przez tę wredną zimę, mam nadzieję że się nie powtórzy tak sroga. Przecież "nic dwa razy się nie zdarza" jak mówi klasyk, no przynajmniej nie tak od razu

.
To ja się jeszcze troszkę ponaprzykrzam i polecę oglądać Wasze ogródki, ok?