Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Ogród w budowie - nieustającej

Mala_Mi 13:50, 06 mar 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Gabriela 13:54, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Pojawiam się i znikam, i znikam, i znikam.
Nie bardzo miałam z czym się u siebie w wątku pojawiać. Jak było ładnie a ja miałam czas, to coś tam skubałam i nie miałam czasu na zdjęcia. Ale z braku czasu nie wyskubałam wiele. A teraz jest nieładnie, zimno sakramencko i nic nie robię.
Przycięliśmy w sobotę z synem wszystkie drzewa owocowe, oprócz brzoskwini, czereśni i wiśni. Brzoskwinie będą cięte za chwilę, a czereśnie i wiśnie po owocowaniu.
Gałęzi co niemiara, bo cięcie było radykalnie odmładzające w przypadku grusz.
Są przebiśniegi - wiele kępek, ślicznie kwitnących i chyba śnieżyca wiosenna, ma dużo grubsze liście, ale kwiatki wyglądają dokładnie tak samo i są takiej samej wielkości, przynajmniej w pąku, bo jeszcze się nie rozwinęły. Oczywiście są krokusy i tyle. Ciemierniki się nie liczą, bo dopiero w sporych pąkach. Oczary przekwitły, tzn. dwa te wczesne, a niedawno zakwitł mój pierwszy egzemplarz, ale że był obsypany kwieciem rok temu, widać teraz musi odpocząć i kwiatków ma parę.
Jeszcze nic nie sieję, zacznę za tydzień.
Zostawiam bukiecik przebiśniegów.

____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 13:58, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Pszczelarnia napisał(a)
Gabrysiu, wywołuję Cię z tematem traw do metra (post u Małej Mi) . Rozplenice albo te niskie miskanty. Zależy od pokroju. Rozplenica musi mieć dużo miejsca wokół i wtedy zaprezentuje się dobrze. Mnie one z jeżówkami b. dobrze wyglądają. Z nachyłkami. Z takimi kwiatkami co są "jak patyczek".

Żeby wsadzić te róże musiałam wyrzucić kilka szaf, stołów i parę krzeseł, jakby to powiedział nasz ulubiony Jirasek z "Roku ogrodika".


Tak, już widziałam i będę szukać jednych i drugich. Będą na skarpie z bodziszkami, różowym rdestem, bergeniami. Plamy bylin a trawy jak fontanna.

A co do mebli, jak wyrzuciłaś szafy i stoły, to chyba nie były to tylko byliny?.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 14:01, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Kondzio napisał(a)
Gabrysia dziekuje za różyczki jeszcze raz wlasnie je sadze ogród położony w pięknym miejscu szkoda tylko ze nie widziałem go w pełnym rozkwicie ale i tak robił wrażenie hi hi hi


Ponieważ zostały kalosze, to możesz odłożyć wizytę po nie tak do maja. Mam nadzieję że rozkwit będzie wtedy zadowalający, bo brązowe chabazie entuzjazmu wzbudzać nie potrafią.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 14:25, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
karolina_nowak napisał(a)
Witam. Jaka jest szerokość twojej rabaty, która jest z dwóch stron otoczona trawnikiem. W tym roku chciałabym podobną założyć. mam podobną wielkość ogrodu . W Twoim ogrodzie rabaty są pięknie skomponowane i widać je ładnie z daleka. Jak sadzisz po ile sztuk z jednego gatunku. Mam jeszcze jedno pytanie , Czy w żywopłocie to rośnie róża pomarszczona w jakiej ilości i żeby tak ładnie kwitła to ją wiosną przycinasz. Pozdrawiam


Pytania merytoryczne, lubię takie.
Mam nadzieję że tu znowu trafisz Karolino i przeczytasz.
Rabata ma szerokość ok. 2 m - tj. dwóch dużych kroków ogrodnika.
Powstawała w trzech etapach, , ale co do zasady rośliny rosną w powtarzających się rytmach - krzewy róż, niskie tawuły i żywotnikowe kulki Danica pojedynczo, reszta w grupach, ale niewielkich, to nie są duże plamy. Zioła - melisa, oregano, bylice, ogórecznik, panoszą się pomiędzy resztą prawie jak chcą. Trudno mi powiedzieć po ile sztuk czego sadzę, często kupuję jedną do trzech sztuk roślin, albo dostaję coś od kogoś, czekam jak się rozrosną i dzielę.
W żywopłocie rośnie właśnie róża pomarszczona, ale że sadzonki były z dwóch sklepów, to i odmiany są ze cztery różne, ale wszystkie różowe i różnią się tylko kształtem kwiatów, co nie jest zbyt widoczne. Sadzone były pojedyncze sadzonki co 70-80 cm w jednym rzędzie i to wystarczy. Róża pomarszczona tworzy duże krzewy i rozłogi, więc nie ma sensu sadzić jej gęsto nie może rosnąć blisko innych roślin.
Żywopłot tnę co roku, bo trzeba usunąć pędy suche, przyciąć gałązki z zeszłorocznymi owocami, bo wyglądają brzydko. Po siedmiu latach od posadzenia, wycięłam go dość mocno, pozbywając się całych starych gałęzi i zostawiając tylko młodsze, takie przerzedzenie dobrze zrobiło różom. Z cięciem najlepiej poczekać, aż wyraźnie będą widoczne zielone pączki na gałęziach, wtedy wiadomo na pewno co jest suche, a co nie.
Jeżeli masz dobrą, lekko gliniastą ziemię te róże rosną wysoko i nie wymagają żadnego nawożenia. Jeżeli zaczną chorować, najlepiej ściąć je do samej ziemi, odrosną niezawodnie i się zagęszczą.
Powodzenia w sadzeniu, mam nadzieję że założysz swój wątek.

A w prezencie rabata z czerwca i róża z żywopłotu, wszystko zeszłoroczne





____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 14:44, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Agania napisał(a)
Gabrysiu, ja w sprawie graba.................wiesz jak się cieszę, że w końcu zrobię coś z tym ogrodzeniem przy brzozach, napisz mi o swoim, kiedy sadziłaś, jakiej wysokości sadzonki wsadzałaś, o jakiej porze roku sadziłaś, chyba mu roczek mija od posadzenia, czemu go zalewa, mój będzie miał z górki, ale pod brzozami znowu masz foty


Agania, moje graby sadziłam w drugiej połowie kwietnia rok temu, pamiętasz zima była koszmarnie długa. Sadzonki miały ok. 1 metra, skróciłam je o "większą połowę". Zaczęły rosnąć i wszystko było ok, do czasu mokrego, kiedy stały w wodzie i rosnąć przestały. Potem były te sakramenckie upały. Jednak przeżyły i widzę że są zielone w środku pączki. Paradoksalnie, najwięcej wody jest u mnie w najwyższej części posesji, chore to, ale tak jest. Graby rosną "na trasie" tej wody. Tzn. do tej pory pojawiała się tylko wcześnie wiosną, po roztopach, ale zeszły rok okazał się bardzo szczególny. Tak jak nie powtórzyła się wredna zima, mam nadzieję że nie powtórzy się potop zeszłoroczny.

Żywopłot ma mieć docelowo mniej niż 2 metry wysokości. Tak wyglądały w połowie maja zeszłego roku, a potem już nie było sensu robić żadnych zdjęć.


____________________
Ogród w budowie nieustającej
Pszczelarnia 14:48, 06 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Gabrysia, meble skrzyniowe wyrzucone, czyli nie byliny.
Na tej skarpie to może tak festuca Mairei - jest masywna ale kształtna, stercząca i dobrze zrobi plamom bodziszków (pokrój i kolor się zgodzą). I da radę na skarpie (nie wiem dlaczego ale zawsze myślę, że na skarpach jest sucho). Mam wielką kępę i będę dzielić. Kiedyś miałam więcej ale 2 lata temu wymarzły.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 14:56, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ewa jak ta festuca ma co najmniej 60 cm bez kwiatków, to będzie dobra.
Szukam traw o cienkich, długich źdźbłach, ich kwiaty mnie nie interesują. Problem mam, że się nie znam.
Na mojej skarpie wcale nie chce być sucho. U mnie rzadko jest sucho ostatnio, nawet na skarpie . Teraz ziemia jest idealna do kopania i grzebania, czyli w sam raz wilgotna, pulchna, nic się nie oblepia, marzę żeby tak zostało na zawsze.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Pszczelarnia 15:47, 06 mar 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Gabrysia, bo rozplenice na Twojej skarpie to widok za mocny, ponieważ iż kwiaty są
bardzo nowoczesne i mocne (robiłam kiedyś bukiet na chrzest: róże, onętki - i podkusiło mnie o kłosy rozplenicy - wyszedł bukiet pogrzebowy - był do rozbiórki). I dodaj trzcinnika krótkowłosego na brzegach, na dole.
Będzie Pani zadowolona.

Ta kostrzewa będzie dobra - nie zagnije chyba skoro to skarpa, przecież.

Niech ta ziemia taką zostanie - pycha.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Gabriela 16:10, 06 mar 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ewa,
myślałam żeby kwiaty tym trawom po prostu obcinać, niedopuszczając do kwitnienia, bo chyba każde zaburzyłyby taką kompozycję, która z założenia ma kwiaty tylko delikatne i tak naprawdę głównie liście się w niej liczą, tj. kontrast kształtów.

Pycha ziemia, bajka
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies