40 kwiatostanów czarnego bzu (całych baldachów)
1 kg cukru
1,5 litra wody
2 cytryny
Zagotować wodę z cukrem. Kwiaty włożyć do dużego naczynia razem z pokrojoną w plastry cytryną (bez pestek), zalać gorącym syropem, wymieszać, odstawić w chłodne miejsce (piwnica, albo lodówka) na 2 dni, codziennie mieszamy. Odcedzić syrop przez gazę i zagotować. Gorący wlać do butelek lub słoików, zamknąć i pasteryzować przez 15 minut.
To już muszę mamy zapytać o przepis na jabłuszka. Wiem, że zalewa, którą robi mama nadaje się do śliwek i gruszek także. Nie jest za słodka ani za octowa.
Nalewka z żurawiny - nie piłam nigdy, ale żurawinę lubię w każdej postaci.
Zdrowiej Mariolu, teraz taki czas, mój syn też załapał katar.
Ja mogę dać przepis na jabłuszka w zalewie, bez alkoholu, akurat będziesz miała na mały słoiczek, albo nawet dwa jak się trafi jabłkowy rok.
Skoro nie zerwałaś krokusa, to znaczy że się musiałam położyć do wąchania, co za poświęcenie.
Ja marzę, żeby cały rok był taki jak te dni, tylko wiadomo - coraz cieplej. U mnie w ogrodzie jest teraz idealnie - w sam raz mokro, w sam raz sucho, ziemia przyjemnie wilgotna, ale się nie zlepia. Jest wymarzona teraz żeby w niej dłubać.
Dzisiaj dalej było grabienie i zwożenie, jutro końcówka. Roboty na parę dni, ale tak to jest z wielkimi powierzchniami trawiastymi. Po zeszłorocznym zalaniu, mchu mnóstwo, zamiast nawozem posypię trawniki wapnem, a nawóz od początku kwietnia.