Dziewczyny, na różne zmysły działacie.

Musial wystarczyc goracy prysznic. Chlop po tluczeniu kamieni w nerkach.... ledwo zipie jak ja... Sorki w jednwj nerce... druga nastepnym razem

No nie, dziewczyny. Od razu jakieś kosmate myśli macie. A ja tu szerzę miłość, w tym rodzinną.
Przecież ciepły facet, może być nawet mąż jest świetny do ogrzewania i przytulania obolałych kości. Taki "ciepły miś". I wcale nie musi być gruby, ani... futrzany.
Ania, nie wierzę żeby chłop po tłuczeniu kamieni w nerkach przestał być ciepłym misiem.

hanka_andrus napisał(a)

U Bożenki pytałaś o Irysy. Żyłkowanych to chyba już nie ale holenderskie wysadzam wiosną. Kiedyś podpędzałam w skrzynkach, żeby kwitły wcześniej, ale mi już nie chce się bawić w doniczki. W ubiegłym roku sadziłam w kwietniu i zakwitły w lipcu

Dzięki Haniu, piękny mają kolor. Tyle że w lipcu jest tyle wszelkiego kwiecia, że irysy pewnie "giną w tłumie". Jednak najbardziej cieszą oczy właśnie teraz.

Dziękuję za przepis, zapisałam.

Ale się temat rozwinął z jednej gorącej kąpieli
o syropkach poczytałam

Gabrysiu, jak tam wiosna w Twoim ogrodzie? Zagościła na dobre?

Zalewę z rajskich jabłuszek zapisałam, rosną już rajskie jabłonki w moim ogrodzie, ale na razie je poprzycinałam, niech się zagęszczają, dereniówka mi się marzy, ale z jednego derenia nalewki nie będzie..........Napój z syropu z kwiatów czarnego bzu pijam co lato, super orzeźwienie.............o kąpieli w wannie na razie tak jak Mała Mi muszę zapomnieć, bo wanny u mnie jeszcze nie ma ale gorąca kąpiel z sola wielicką na dodatek, to z pewnością super sprawa.....Jestem jutro u Ciebie ale się szykuje u ciebie angielskie SPA

Gabrysiu, miałam prawdziwe angielskie SPA zanim dojechałam do Ciebie, mi dolało jechałam chyba w największym deszczu

Dziękuję Ci za miłe przyjęcie w tą nie pogodę Miałam deszczową wycieczkę po okolicy, ale bez problemu do Ciebie trafiłam Dziękuję Twojemu eM za pyszną expresso, ale mocna była...biało - różowy mus truskawkowy i za czas wspólnie spędzony. Twoja szklarenka, ogród zimowy może umilić czas zimowy...jest cudowna i bardzo klimatyczna, akcenty angielskie są i są odczuwalne u ciebie.....wierz mi, że nie chce się z niej wychodzić, aż nie chce się wierzyć, że jest tam tak ciepło Zaimponowała mi bardzo Twoja biblioteka Dziękuję Ci , że mimo tej zawieruchy oprowadziłaś mnie po ogrodzie...........wiesz, że Cię jeszcze odwiedzę, bo muszę zobaczyć twoje ukochane kwitnące róże

Wróciłam dużo szybciej przez Sierczę, więc pamiętaj, że droga prowadząca do nas prowadzi przez Sierczę i Chorągwicę a nie przez Koźmice Wielkie

buziaki

Spotkanko bylo.... a ja napisze sakramentalne zdanie. A fotki gdzie
Agata u Ciebie bawila, a my u Agaty na watku