Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » ogród (nie)Mocy

Pokaż wątki Pokaż posty

ogród (nie)Mocy

Toszka 12:32, 03 lis 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
będzie dobrze Do tego zbieraj zachłannie opadające liście. Najlepiej by było przemielić je kosiarką, bo szybciej będą się kompostować. Ale jesli przekopiesz i całe, to nic się nie stanie, a dżdżownice podziękują. Z liści powstaje cudowna tzw. ziemia liściowa.

Z terenu nadrzecznego może być torf...ale może być też muł. Tak, czy siak wszystko nada się do przekopania. Byle zgnilizną nie śmierdziało!
Nie stresuj się tempem. Ja swoją ziemię przekopywałam 3 lata. Trzy. Sektorami kopałam, szykowałam i sadziłam. Do tej pory mam miejsca puste. Wprawdzie przekopane, ale jeszcze nie obsadzone, bo koncepcji brak
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
waldek727 13:49, 03 lis 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Dragonka napisał(a)

Cześć Waldku
Odpuściłam już w tym roku , że koniecznie muszę mieć ogród. Ba, nawet nie wiem czy na przyszłą jesień będzie tu cokolwiek. Ale ok, tak trzeba, ja teraz dopiero zaczynam rozumieć , że przygotowanie gleby i stworzenie odpowiedniej warstwy próchnicznej ma kolosalne znaczenie.

I to jest prawidłowe podejście do tematu.
Przykładu nie trzeba daleko szukać. Wystarczy wejść do wątku Mariposy aby zobaczyć jej radość z ogrodu. Nie, nie. Nie z roślin. Z tego, że znalazła się w odpowiednim czasie na ,,Ogrodowisku" i szybko skorygowała swoje zamiary. Gdyby nie postąpiła zgodnie z kanonami ogrodnictwa, to w chwili obecnej wszystkie rośliny które zamierzała posadzić pływałyby w wodzie. Ogród uczy pokory i cierpliwości. Za to później potrafi się odwdzięczyć swoim pięknym i zdrowym wyglądem.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
kasiab 19:57, 03 lis 2018


Dołączył: 15 lip 2017
Posty: 1511
Witaj Basiu mocno kibicuje i będę podglądała jeśli mogę postępy u Ciebie
____________________
Kasia - tu na razie jest...
Dragonka 10:01, 04 lis 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Toszka napisał(a)
będzie dobrze Do tego zbieraj zachłannie opadające liście. Najlepiej by było przemielić je kosiarką, bo szybciej będą się kompostować. Ale jesli przekopiesz i całe, to nic się nie stanie, a dżdżownice podziękują. Z liści powstaje cudowna tzw. ziemia liściowa.

Z terenu nadrzecznego może być torf...ale może być też muł. Tak, czy siak wszystko nada się do przekopania. Byle zgnilizną nie śmierdziało!
Nie stresuj się tempem. Ja swoją ziemię przekopywałam 3 lata. Trzy. Sektorami kopałam, szykowałam i sadziłam. Do tej pory mam miejsca puste. Wprawdzie przekopane, ale jeszcze nie obsadzone, bo koncepcji brak


ToszkoLiści ci u mnie dostatek- za płotem mam szpaler osik, które radośnie zrzucają na moją działkę tony liści. A martwiłam się co z tym robić!A tu wystarczyło przyjść na O. i się dowiedzieć, że liście to nie odpad, z którym nie wiadomo, co robić tylko użyźniacz Kosiarki niestety jeszcze nie posiadam gdyż i nie było co kosić, bo trawy brak. Będę je przekopywać w całości.

Wiesz,z jednej strony mnie pocieszyłaś- bo jeśli Ty, z wiedzą ogromną jaką posiadasz, kopałaś trzy lata, to ja też z moją ignorancją może podołam w końcu..kiedyś Z drugiej strony- jeśli Ty, z taka ogromną wiedzą, nadal nie masz koncepcji na poszczególne partie ogrodu, to co ja mam począć? pamiętasz jaką niefortunnie rozplanowaną ja mam? Ja już od dwóch lat chodzę i wzdycham, siedzę jak wariatka wpatrując się w skrawek ziemi ( sąsiedzi tak myślą, żem wariatka) , rysuję patykiem po ziemi wyobrażając sobie gdzie co mogłoby być..i nic. Zero. null.niente. Także ten tego..
No dobra, pomarudziłam wkurza mnie , że dzisiaj niedziela bo nie pójdę pokopać, ludzie na wsi uczuleni jak ktoś w niedzielę coś robi. Napiję się kawy i powzdycham przez okno, może coś 'wywzdycham'?
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 10:05, 04 lis 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
waldek727 napisał(a)

I to jest prawidłowe podejście do tematu.
Przykładu nie trzeba daleko szukać. Wystarczy wejść do wątku Mariposy aby zobaczyć jej radość z ogrodu. Nie, nie. Nie z roślin. Z tego, że znalazła się w odpowiednim czasie na ,,Ogrodowisku" i szybko skorygowała swoje zamiary. Gdyby nie postąpiła zgodnie z kanonami ogrodnictwa, to w chwili obecnej wszystkie rośliny które zamierzała posadzić pływałyby w wodzie. Ogród uczy pokory i cierpliwości. Za to później potrafi się odwdzięczyć swoim pięknym i zdrowym wyglądem.


Hej Waldku, tak czytam Eli wątek na bieżąco, jest dla mnie dużym pocieszeniem ( jak łapię ogrodowego doła) i inspiracją, bo tyle co ona zrobiła..szacunek, bez dwóch zdań. I to mnie też studzi, jak zaczynam się nakręcać Kto wie, może ogród właśnie będzie tym pierwszym nauczycielem dla mnie, któremu uda się mnie nauczyć i pokory i cierpliwości.
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 10:09, 04 lis 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
kasiab napisał(a)
Witaj Basiu mocno kibicuje i będę podglądała jeśli mogę postępy u Ciebie


Witaj Kasiu fajnie, że mnie odwiedziłaś, lubię bardzo poznawać nowych ludzi a tym bardziej towarzyszki niedoli Przeczytałam wczoraj do poduszki Twój wątek, widzę, że i Ciebie czeka niemało roboty. Szczególnie przy dwójce dzieci, gratuluję córci
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Lodzia 10:47, 04 lis 2018


Dołączył: 22 wrz 2016
Posty: 162
Dragonka napisał(a)

No dobra, pomarudziłam wkurza mnie , że dzisiaj niedziela bo nie pójdę pokopać, ludzie na wsi uczuleni jak ktoś w niedzielę coś robi. Napiję się kawy i powzdycham przez okno, może coś 'wywzdycham'?

Też przywędrowałam z miasta na wieś z przeświadczeniem, że „nie wypada”.
Jest u mnie we wsi taka starsza Pani, która mieszka tu od zawsze. W ogródku kopie nawet w Wielki Piątek, bo jak mówi: kto jej zabroni robić to co kocha... Polubiłam ją za to
Toszka 10:53, 04 lis 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Basiu, niech cię mój brak koncepcji nie frustruje...mam bardziej skomplikowany ogród od twojego, bo wąski, a długi. Do tego wchodzi po długości ciąg komunikacyjny, dom wraz z innymi detalami architektonicznymi tj. garaż, gołębnik etc i jeszcze 3 i pół psa, które swobodnie poruszają się po ogrodzie...tak więc - tentego - naturalnym jest, ze miejscami koncepcji brak na to co chcę, a o czym jeszcze nie wiem. Nadmienię tylko, że jestem w tej szczęśliwie nieszczęśliwej sytuacji, że wiem czego nie chcę

I wyjaśnię ci dlaczego bez pośpiechu przekopywałam i wzbogacałam ziemię całe 3 lata: otóż wcale nie jest dobrze dla korzeni roślin jeśli sadzi się je w świeżo głęboko wzbogaconą i przekopaną ziemię. Gleba po tak inwazyjnym działaniu musi uleżeć się, osiąść i zacząć macerować jak wybitny trunek Musi zbudować gruzełkowatą strukturę, a naruszona flora i fauna musi na nowo intensywnie ożyć wykorzystując lepsze, bogatsze i nowe warunki.

Tak więc nie stresuj się. Pomalutku rób swoje i w swoim tempie. I pamiętaj o zdrowiu, bo kręgosłup łatwo nadwyrężyć, a mięśnie też muszą przywyknąć do nowej pracy.
Dlatego rób sektor po sektorze, bez szaleństw. To nie wyścig. Owszem na końcu drogi czeka cię złote runo, ale po drodze małych kroczków już to runo będzie błyszczeć i cieszyć duszę

Zimy nie traktuj jak czas przestoju. Możesz robić zapasy kory, mączki bazaltowej, obornika, zbierać z kuchni skarby na kompost. I co ważne - możesz zregenerować siły

I pamiętaj - forum to nie wyścig kto pierwszy pokaże efekty swojej pracy. Forum ma cię wesprzeć, pocieszyć...tu nikt nie będzie krytykować, że robisz w swoim tempie fizycznym i finansowym.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Dragonka 10:11, 05 lis 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190


Toszka napisał(a)
Basiu, niech cię mój brak koncepcji nie frustruje...mam bardziej skomplikowany ogród od twojego, bo wąski, a długi. Do tego wchodzi po długości ciąg komunikacyjny, dom wraz z innymi detalami architektonicznymi tj. garaż, gołębnik etc i jeszcze 3 i pół psa, które swobodnie poruszają się po ogrodzie...tak więc - tentego - naturalnym jest, ze miejscami koncepcji brak na to co chcę, a o czym jeszcze nie wiem. Nadmienię tylko, że jestem w tej szczęśliwie nieszczęśliwej sytuacji, że wiem czego nie chcę

I wyjaśnię ci dlaczego bez pośpiechu przekopywałam i wzbogacałam ziemię całe 3 lata: otóż wcale nie jest dobrze dla korzeni roślin jeśli sadzi się je w świeżo głęboko wzbogaconą i przekopaną ziemię. Gleba po tak inwazyjnym działaniu musi uleżeć się, osiąść i zacząć macerować jak wybitny trunek Musi zbudować gruzełkowatą strukturę, a naruszona flora i fauna musi na nowo intensywnie ożyć wykorzystując lepsze, bogatsze i nowe warunki.

Tak więc nie stresuj się. Pomalutku rób swoje i w swoim tempie. I pamiętaj o zdrowiu, bo kręgosłup łatwo nadwyrężyć, a mięśnie też muszą przywyknąć do nowej pracy.
Dlatego rób sektor po sektorze, bez szaleństw. To nie wyścig. Owszem na końcu drogi czeka cię złote runo, ale po drodze małych kroczków już to runo będzie błyszczeć i cieszyć duszę

Zimy nie traktuj jak czas przestoju. Możesz robić zapasy kory, mączki bazaltowej, obornika, zbierać z kuchni skarby na kompost. I co ważne - możesz zregenerować siły

I pamiętaj - forum to nie wyścig kto pierwszy pokaże efekty swojej pracy. Forum ma cię wesprzeć, pocieszyć...tu nikt nie będzie krytykować, że robisz w swoim tempie fizycznym i finansowym.



Toszko, dzięki za postawienie do pionu Mnie jest głupio czasem, że nie daję rady z takim niewielkim w sumie kawałkiem ale mnie pokonuje raz, że tak głęboko poplątany kłączami maści wszelakiej teren i drapanie centymetr niemal po centymetrze, a dwa- kręgosłup. Mam schorzenie, pryz którym każdy wysiłek związany ze schylaniem czy większym ruchem powoduje ból trudny do zniesienia. Kończy się na bardzo silnych przeciwbólowych, po których źle się czuję. Dlatego posłucham Cię po raz kolejny, bo znowu masz rację Będę robić w swoim tempie, przecież ziemia nie zając, nie ucieknie m

Fascynuje mnie 3 i pół psa, Toszko Rozumiem , że trzy muszą być słusznych gabarytów a ten czwarty mniejszy? Pamiętam, że wspominałaś o swoim ogrodzie, że wąski a długi. Plusem jest jednak to, że wiesz czego nie chcesz.Ja aż tyle chyba jeszcze nie wiem

Uczę się cały czas ciągle tu, z tą glebą..że warto ją wzbogacić o próchnicę, to zrozumiałam już ale że nie tak dobrze jest sadzić w takiej świeżo wzbogaconej, to nie miałam pojęcia. Ale to co piszesz, ma sens, niech więc moja sobie leży i dojrzewa jak wino.

Wpadłam tez na pomysł, że każdą wolną dyszkę czy pięć złotych nawet będę sobie odkładać i po zimie może coś dodatkowego na rośliny się uzbiera, zawsze to coś więcej będzie.
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 10:13, 05 lis 2018


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Lodzia napisał(a)

Też przywędrowałam z miasta na wieś z przeświadczeniem, że „nie wypada”.
Jest u mnie we wsi taka starsza Pani, która mieszka tu od zawsze. W ogródku kopie nawet w Wielki Piątek, bo jak mówi: kto jej zabroni robić to co kocha... Polubiłam ją za to



hej Lodziu, fajna ta Pani musi być Ja nie wtrącam się kiedy kto robi ale ludzie na wsi często są tradycjonalistami żeby nie powiedzieć konserwatystami U mnie komentują mocno, zaraz podejrzenia padają, że z tej 'innej' wiary ktoś jest
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies