Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » ogród (nie)Mocy

Pokaż wątki Pokaż posty

ogród (nie)Mocy

Dragonka 18:14, 01 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Magleska napisał(a)



Twój eM bałaganiarz hmmm mój niestety też i wogóle mu nie przeszkadza ,a najlepiej to koło domu nic nie robić ....czasem coś uproszę -tylko długo musze czekać -rok ,albo i lepiej ......więc wiesz -nie jesteś sama




oj tak, a myślałam, że jednak jestem tu w mniejszości jeśli chodzi o 'nieogrodowych' eMów Mój jakiekolwiek prace ogrodowe uważa za karę unika jak diabeł święconej wody, stąd tak ciężko samej mi było się tym zająć, żeby do stanu 'porządku' jako-takiego choć doprowadzić. No ale..

Dzięki za dobre słowo o Tacie, przyda się każda dobra energia!

Ja dziś muszę zając czymś umysł- wczoraj miałam nieprzyjemną sytuację, wychodzę z pracy a zderzak cały zdarty..Ciśnienie mi się podniosło, i dużo brzydkich słów przeleciało przez głowę, i już mialam odejchać,jak zauważyłam kartkę za wycieraczką- ktoś był świadkiem jak mi pani zmasakrowała zderzak, spisał numery.. A pani rozejrzała się, odbyła rozmowę z kimś- i odjechałą w siną dal. Kilka godizn czekania na policję- no ale może ją znajdą. Swoją drogą, ludzi uczciwych jest coraz mniej, ale szczęśliwie znajdują się tacy porządni jak mój świadek zdarzenia..


____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Martka 21:35, 01 lip 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Basiu, kompostownik z prawdziwego zdarzenia, ogród odwdzięczy się. Brawo. Cisom cięcie nie zaszkodzi, wyraźny przewodnik ma szansę na stożek, ale nie niestety mam takiego doświadczenia, aby to na tym etapie rozpoznać, co będzie dobre z czego.

Jesteś bardzo waleczną kobietą, trudno jest przechodzić przez takie sytuacje jakie przeżywacie teraz z Tatą. Mnie dokładnie ta jedna myśl zawsze paraliżowała, jak postąpić, kiedy już będzie konieczny szpital. Jak oddać do niego osobę, która nie ruszy ręką ani nogą, a co więcej, nie wypowie ani słowa... której karmienie zajmuje dwie godziny, którą trzeba przekładać co dwie godziny aby nie było odleżyn, kto się takim pacjentem zajmie, nie ma szans najmniejszych. To by oznaczało szybki i dramatyczny koniec, ja sama też bym się chyba skończyła. Odetchnęłam z ulgą, kiedy Mama odeszła w domu, kilka dni przed tym piekiełkiem covidowym, kiedy bliscy mogli ją normalnie pożegnać, bez loterii, kto może a kto nie - przebyć ostatnią wspólną drogę. To trudna "kalkulacja", co robić w takiej sytuacji. Najtrudniejsza chyba w tym wszystkim decyzja. Bardzo ciepło Cię ściskam, czasem zamartwiamy się na zapas, życzę dużo siły.

sylwia_slomc... 21:54, 01 lip 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82150
Dragonka napisał(a)
A ja chciałam Was popytać..przynudzac będę, można zacząć wzdychać- a ta znowu z tymi cisami... Noooo! Mam kilka takich..szarpidrutów- to sa baccaty, ale mega wygłodzone i zaniedbane po obżarciu przez miseczniki. Czy z któegoś by dało się 'lizaka' zrobić? albo coś? kulkę? nie wiem?

nr1- jeden przewodnik, wysoki już ponad metr ma- na lizaka? kulkę na pniu się nada?





nr2:




nr 3:




nr 4:


1 na lizak dobra
2,3,6 na kulkę
4,5 na niskie stożki
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Yenna 23:11, 01 lip 2021


Dołączył: 08 kwi 2021
Posty: 585
Dragonka napisał(a)



eMa nie mam za co chwalić, pisałam wyżej- to kolega jego zrobił, jak i moje warzywniki oba.. więc na żadne pochwały nie zasłużył i nie dostanie

To chwal jego kolegę zasłużył
A może jak eM usłyszy to pozazdrości i sam się do pracy weźmie?
____________________
Marta z Vengerbergu
AniazUroczyska 00:04, 02 lip 2021

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Basiu, co z tatą, czy jest już w szpitalu, kiedy operacja? Jak sobie radzisz? U mnie ciężki czas , z jedzeniem nadal horror , dodatkowo pojawiły się silne bóle brzucha.
Kasia_CS 09:10, 02 lip 2021


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Jesli zależy Ci na większej liczbie lizaków, to na oko może jeszcze 2 na takiego niższego, żebyś sobie np z nich pięterka różne utworzyła i 6 by się nadawały. 6 trzeba by było usunąć ten wąski pęd z boku i zostawić grubszy - oczywiście może nawet udałoby się ten oderwany ukorzenić, to też się przyda. Ja jak tnę moję poduchy co sezon, to co lepiej rokujące duże przyrosty wtykam do ziemi i nawet z sukcesami
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Dragonka 16:35, 02 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Martka napisał(a)
Mnie dokładnie ta jedna myśl zawsze paraliżowała, jak postąpić, kiedy już będzie konieczny szpital. Jak oddać do niego osobę, która nie ruszy ręką ani nogą, a co więcej, nie wypowie ani słowa... której karmienie zajmuje dwie godziny, którą trzeba przekładać co dwie godziny aby nie było odleżyn, kto się takim pacjentem zajmie, nie ma szans najmniejszych. To by oznaczało szybki i dramatyczny koniec, ja sama też bym się chyba skończyła. Odetchnęłam z ulgą, kiedy Mama odeszła w domu, kilka dni przed tym piekiełkiem covidowym, kiedy bliscy mogli ją normalnie pożegnać, bez loterii, kto może a kto nie - przebyć ostatnią wspólną drogę. To trudna "kalkulacja", co robić w takiej sytuacji. Najtrudniejsza chyba w tym wszystkim decyzja. Bardzo ciepło Cię ściskam, czasem zamartwiamy się na zapas, życzę dużo siły.



Oj Marta, dziękuję Ci choć chyba nie zasługuję na takie słowa. Pamiętam jak się zastanawiałam jak Ty to robisz..bo czytałam, że Mama Twoja wymagała właśnie takiej opieki, bo serce tak, wyrywa się, wiadomo, chce się pomóc ale fizycznie człowiek nie daje rady bo nie może unieść tej drugiej osoby sam ani nawet z pomocą..Tego się bardzo boję- bo mój Tata sam nie wstaje, potrzebuje pomocy. A nie wpuszczą nas, lekarz już powiedział. Jak sobie przypomnę ostatni pobyt jego..leżał patrzył w sufit z taką rezygnacją..jak by nas nie było, nie miał by kto mu leków podać nie mówiąc już że go pokarmić trzeba też. No boli mnie serce, tak. Ale masz rację, nie można się martwić i czarnowidztwa uprawiać. Jakoś trzeba to przetrzymać.
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 16:37, 02 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
sylwia_slomczewska napisał(a)

1 na lizak dobra
2,3,6 na kulkę
4,5 na niskie stożki


No i super Sylwuś, dziękuję Ci jak nie wiem co, szczególnie doceniam wiedząc ile masz na głowie i jakie problemy swoje. Kochana Dziewczyna jesteś
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 16:38, 02 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Yenna napisał(a)

To chwal jego kolegę zasłużył
A może jak eM usłyszy to pozazdrości i sam się do pracy weźmie?


hahaha, aleś mnie rozbawiła droga Yenno no coś Ty, jego nic nie ruszy hehe,dobrze, że ten kolega taki fajny pomocny facet i się zlitował nade mną
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Dragonka 16:41, 02 lip 2021


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
AniazUroczyska napisał(a)
Basiu, co z tatą, czy jest już w szpitalu, kiedy operacja? Jak sobie radzisz? U mnie ciężki czas , z jedzeniem nadal horror , dodatkowo pojawiły się silne bóle brzucha.
Aniu, właśnie pisałam - szpital w poniedziałek weekend zostaje na oczyszczenie umysłu z tych wszystkich złych myśli, bo jak my nie będziemy twarde to jak Tata da radę.. Współczuję kłopotów zdrowotnych Mamy, troska o najbliższych potrafi człowieka przygnieść, bo chciałoby się pomóc a czasem zostaje tylko bezradność.Zdrowia Wam życzę, buziaki!
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies