Będzie loteria, bo są różne- wszystkie odcienie różu-czerwieni..Jeśli wzejdą, będę dbać o nie wyjątkowo
haha, aż taką czarodziejką nie jestem..raczej zwykłą czarownicą, szczególnie jak wstanę rano potargana Tak, sianie i dbanie o roślinki sprawia mi bardzo dużo radości. Odkryłam, ze to lubię, zaraz obok cięcia Wychodzi na to, że talentu do ogrodowych kompozycji nie mam ale chociaż udają mi się czasem siewy..
Na pewno powstanie, widać, że masz chęć do nauki i już wiele wiesz, jestem pewna, że będzie ogród jak ta lala
Dziś nabyłam ( niechcący ) trzy piękne sadzonki rozplenicy Rubrum, takiej ciemnej, pewnie znacie. I choć średnio lubię bordo w ogrodzie, to spodobały mi się, duże kępy w doniczkach 2 l, a po 12 zł.To sobie wzięłam Chyba to mnie zmotywowało po powrocie do wyjścia w ogródek- nareszcie spontanicznie postanowiłam zapanowac nad chaosem na tej wąskiej przy wejściu- okazało się, że nie wszystkie rośliny, które na nią kupiłam (funkiex5, runianakix3, żurawkix6) da się upchac..i tak za dużo tego, teraz to widzę. Mam tam taki pas 1 x8m , a już są tam hortensje bobo, cisy biedaki malusie zabiedzone i ułudka od Grażynki
I tak doszłam do wniosku, że ja nie mam i nie będę mieć chyba nigdy pojęcia jak sadzić..taki groch z kapustą mi wyszedł znowu, ale przynajmniej wreszcie posadzone i nie straszą doniczki... No, zawsze można coś wysadzić, przesadzić, nie? Na pewno widzę, że brakuje mi tam 'piętra'- jest za płasko. Jednak umiejętność fajnego komponowania roślin to dar, talent, którego ja ewidentnie nie mam Na pocieszenie zostaje mi fruwanie po wątkach i cieszenie oczu waszymi pięknymi rabatami.
Pocięłam też cisy, nie wiem czy nie przesadzam z tym cięciem, jak dorwę sekator i nozyczki, nie mogę się powstrzymać. Ale może nie umrą mi od tego..hmmm.
o masz! czułam, że gdzieś jest haczyk bo taka wielka sadzonka w tej cenie.. no a jak w garażu przetrzymam przez zimę, to na przyszły rok odbijają? Nigdy jeszcze nic nie zimowałam
Widzę małe źdźbła w wysianej rozplenicy( Magic i druga jakaś nn- może być hameln)te chciałabym podchować do jesieni i nie wiem czy też je przezimować w garażu czy sadzić w grunt? W sumie nic nie wiem jeszcze o rozplenicach, trzeba doczytać.
cześć Iwonko muszę nabyć, bo kupiłam bydlęcy kiedyś i stoi nieotwarty... No ale jak one wolą owczy,to mus im kupić Tak chciałabym żeby i umnie wreszcie coś kwitło! Zaraz się lato skończy a ja jednego kwiatka nie mogę się doczekać.
Wklejam dla pamięci, moje wysiewy dziś, mija równo 7 dni od pierwszych: przegorzana,firletki, goździka scarlet i 4 dni od siewu szałwii, zawciągu, przetacznika, żurawki i rozplenic- widać, że przetacznik ruszył, dużo gęsto, takie drobinki te nasionka. Żurawka na razie milczy, ale ja jestem do nich cierpliwa, poczekam
Stronę wcześniej widać jak wyglądały 4 dni temu.. Rosną, chcą żyć!
A muszę zapytać o Wasze doświadczenia z siewem orlików- to moja osobista porażka normalnie.. Nie wiem czy to wynika z faktu, że sieję je zazwyczaj długo po tym, jak wszystkie inne..i zapominam zraszać jak inne po 2-3 razy dziennie, nie wiem. Albo mnie nie lubią a ja tak bym chciała je mieć! Jak u Was z nimi, udają się wysiewy?
U mnie najlepiej wschodzą orliki samosiewy w piasku. Tzn. W piaskownicy dziecięcej.
Odrobina cienia i opad tyle co z nieba i rosa. Natomiast te wysiane pod borówka w torfowej mieszance, startują z kopyta i kwitną po dwóch, trzech latach. Mogę podzielić się sadzonkami. Teraz byłaby najlepsza pora, na przesadzanie, bo mam pościnane liście i zaczynają nowe wyrastać.