W weekend podziałałam ostro, dziś ledwo nogami powłóczę

Po czyszczeniu setki tujek zostało sporo suchego, które musiałam pozbierać, bo za duża warstwa była żeby zostawić. Wymyśliłam sobie, ze odkurzaczem ogrodowym będzie najwygodniej, o ja głupia, nie dość, ze samo ustrojstwo ciężkie przy dłuższym użytkowaniu, niewygodne z ta długaśką rurą to jeszcze po zapakowaniu worka do pełna ciężkie jak piorun

. Namachałam się okrutnie, kończyłam w sobotę po ciemku

, padłam na twarz i ledwo wstałam na drugi dzień.
Oczyściłam wszystkie rabaty z suchego (zostały mi tylko rozplenice do cięcia i lawendy) i zaczęło to jako tako wyglądać.
Mój ulubiony
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)