Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sałatka pokrzywowa

Pokaż wątki Pokaż posty

Sałatka pokrzywowa

sylwia_slomc... 15:20, 13 sty 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81966
Na pocieszenie powiem, że jak zaobserwujecie zarazę, że złapała to pozrywać można wszystkie owoce zielone jeśli nie mają jeszcze objawów i zrobić z nich konfiturę. W tym celu kroi się w drobne cząstki i smaży z prawdziwym cukrem na konfiturę. Do ciasta drożdżowego zimą idealne, a nie zmarnują się owoce
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Magara 17:38, 13 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6643
Wszystkie ważne info zapisane
A jak Renia napisała o tym skrzypie to sobie i ja uświadomiłam, że w sezonie 2021 zbierałam i ususzyłam skrzyp, ale nie złożyło się żeby go użyć w jakiejkolwiek formie. W 2020 na bank wszystko opryskiwałam wyciągiem albo wywarem ze skrzypu i jakoś tak kojarzę, że chyba problemu z zarazą nie było bo jeszcze na początku grudnia jedliśmy pomidorki koktajlowe, które sobie spokojnie leżały w pudełkach.
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Brzozowadzie... 20:48, 13 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
O, to z tym skrzypem muszę spróbować, koleżanka ma nadmiary w swoim ogrodzie
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
lilarose 21:35, 13 sty 2022


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
dziewczyny, no ja uważam, że nie może byc tak, że kolejny rok z rzędu ta zaraza nam pomidory zeżre.
Musimy być dobrej myśli
Nie mniej ja w czerwcu zrobię jakiś oprysk- jaki jeszcze nie wiem, być może miedzian, jak w zeszłym roku- bezwzględnie uratował mi pomidory, inaczej nic bym nie zjadła, jak sąsiadka z zza siatki, której wszyściutko zczerniało w nieprawdopodobnym tempie.
O skrzypie poczytam, bo posiadam tu i ówdzie
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Mgduska 21:46, 13 sty 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Ze skrzypem to się zgadza, róże też można nim pryskać, albo podlewać. Mi się zdarza dorzucić skrzyp do gnojóweczki, która jak wiecie, jest moim daniem firmowym
W sezonie podlewam ogród gnojówką z pokrzyw, potem z żywokostu. Gdzieś pomiędzy dorzucam skrzyp, którego bogate zasoby mam za zakrętem drogi.

U mnie większy problem z pomidorami jest taki, że nie mam kontroli nad wietrzeniem szklarni - jak zamknę, przychodzą upały i odwrotnie. W ubiegłym roku zostawiłam otwartą, ale z wejściem przesłoniętym siatką - bo zdarza się, że wpadają ptaszki, albo motyle i nie mogą uciec. Było o tyle lepiej, że zmniejszyła się wilgotność w szklarni. Ale było mało zapylaczy, więc plony takie sobie.
No nic, dążymy do doskonałości
____________________
Sałatka pokrzywowa
Mgduska 14:19, 14 sty 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Próbuję wrzucić trochę koloru na dobry początek łikendu, coś mi nie idzie, ale znalazłam parę motywujących fot pomidorowych








____________________
Sałatka pokrzywowa
antracyt 15:01, 14 sty 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11650
Zapachniało latem
Ja się zbieram do zrobienia foto podsumowania sezonu różanego, tylko pogubiłam etykiety i nie pamiętam co jest co w nowych nabytkach
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Anda 15:13, 14 sty 2022


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33462
Oj mniamniuśne te pomidorki, aż się oblizuję
Moje zamówione nasionka przyjdą chyba w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję że nowy sezon będzie bardziej suchy i przyjazny pomidorowym uprawom.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
jolanka 19:16, 14 sty 2022


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Ściągawka do walki z zarazą zanotowana. Chyba jednak spróbuję tych pomidorków, może uda mi się coś wyhodować.. Smaku przez Was nabrałam
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Martka 21:36, 14 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Mgduska napisał(a)

No nic, dążymy do doskonałości


Mgduska napisał(a)






doskonalej się już chyba nie da wyglądać będąc pomidorem? Rozkminki pomidorowe u Ciebie nie dają żyć, przywlokłam dziś z ryneczku jakieś drętwe kreatury pomidoropodobne i przyglądam się im z coraz większą niechęcią, jak się tu naoglądałam.
Pomidory budzą uczucia mieszane, bez nich nie da się, ale ile się człowiek natęskni, nastara, naskacze, a potem pstryk i efekty szlag trafił... ale przecież nie zaniechamy. Zastanawiam się, jak moja Mama to robiła, że pomidory były zawsze, zawsze z fasonem, zawsze zdrowe i pachnące. Czyli że te czasy minęły bezpowrotnie? Nie ma ratunku? Gnojówki, obiecuję, że to będzie Wasz rok!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies