Magara napisał(a)

Powiało szafirkowym optymizmem
Magda, cebulki z doniczek suszysz i jesienią do ziemi czy jeszcze wiosną?

Próbuję sobie przypomnieć, jak wcześniej sadziłam - bo trafiło do ogrodu parę hiacyntów - i nie mogę. Myślę, że można tak i tak. Dopóki cebulka ma zwiędłe liście, w żyznej ziemi w ogrodzie ma szansę jeszcze się podkarmić. A z kolei taka już przejrzała, tzn. z liśćmi naturalnie obumarłymi i dobrze wysuszona, lepiej niech poczeka do właściwego sobie terminu sadzenia, czyli jesieni

A właśnie znalazłam zeszłoroczne krokusy na strychu, które wyniosłam po kwitnieniu i całkiem o nich zapomniałam, i też myślę, czy jeszcze sadzić do donic. Wiem, że tulipany dałyby radę.

Pamiętam, że ja zasuszałam i przechowywałam do jesieni, ale coś właśnie mi się po głowie plącze, że można inaczej - stąd pytanie Może sadzenie od razu do gruntu lepsze, bo się cebule nie zgubią

Ja zawsze po kwitnieniu wszystkie cebulowe wsadzam, przy okazji od razu widzę, gdzie miejsca w gruncie już są pozajmowane

Cześć Sałatko I znów muszę nadrabiać. A co czytam, to już bym chciała coś napisać, a jak już doczytam do końca, to zapominam co miałam pisać Ale jedno pamiętam - napisz mi, proszę - która to jabłoneczka ma takie piękne karminowe owoce? mam już Golden Hornet z żółtymi ale mi się marzy jeszcze jedna
A - ja te pędzone cebulki po przekwitnięciu sadzę zawsze wiosną, jak widzę gdzie - i przyjmują się zazwyczaj.
Ależ ja lubię ten Twój pogodny wątek, droga Sałatko

Agatko, no miło, że znów jesteś.
A mi właśnie do kompletu brakuje jabłonki o żółciutkich owocach Moja to Red Sentinel, musiałam wykuć na pamięć, bo co jakiś czas pytanie wraca, a pisałam o tym gdzieś już baardzo wiele stron temu.

A napisz mi, proszę, czy polecasz, czy rośnie ładnie i czy w ogóle jest ok Podoba mi się jeszcze Ola u Hani Gruszki i tak myślę, że czas podjąć jakąś decyzję. A wygrać musi najpiękniejsza

antracyt napisał(a)

Ja zawsze po kwitnieniu wszystkie cebulowe wsadzam, przy okazji od razu widzę, gdzie miejsca w gruncie już są pozajmowane

Zuza, przekonałaś mnie A jeszcze napisz proszę czy liście obcinasz nawet jak zielone i samą cebulę sadzisz czy jakieś zabiegi inne przy niej wykonujesz?

Zielone liście zostawiam, obcinam jak zaczynają więdnąć. No i te bardziej wrażliwe na zimno(hiacynty) przetrzymuję w domu, aż ich koledzy w ogrodzie nie zaczną się wychylać spod ziemi. Chociaż w tym roku wszystko jakoś wcześniej się dzieje i ogrodowe hiacynty już się obudziły...oby nie zaczęły pąków kwiatowych wypuszczać.

Brzozowadziewczyna napisał(a)

A napisz mi, proszę, czy polecasz, czy rośnie ładnie i czy w ogóle jest ok Podoba mi się jeszcze Ola u Hani Gruszki i tak myślę, że czas podjąć jakąś decyzję. A wygrać musi najpiękniejsza

Rośnie pomału, harmonijnie. Kwitnie niezawodnie i co roku jest obsypana owocami. Nie choruje, właściwie nie wymaga żadnej uwagi, rośnie i zdobi A owoce przyciągają kosy, dla których są przysmakiem.
Ola też jest śliczna, ale zupełnie inna, ma różowe kwiaty i młode liście lekko podbarwione.
Moja jabłonka jest wiosną jaśniutka, pączki ma różowe, kwiaty są prawie białe.
Może więc kolor kwiatów pomoże Ci w wyborze

Piękna! A kupowałaś stacjonarnie, czy przez net? I jeszcze napisz mi, proszę, na jakiej mniej więcej wysokości jest szczepiona? Bardzo zgrabnie wygląda.