Magara napisał(a)

Chciałam dziś wysiać ale nie mam mogę znaleźć nasion - diabeł ogonem nakrył bo na pewno nie wysiałam za pierwszym razem całej paczki
Magda, po ilu dniach pomidory powinny się pokazywać? Siałam 16go, i nic Martwię się czy u mnie nie jest jednak za zimno na takie zabawy.

Spróbuj poszukać czegoś innego, może nasiona się znajdą
Niestety nie zapisałam sobie, kiedy dokładnie wzeszły pomidorki, o ile pamiętam zajęło im to trochę więcej niż tydzień. Możliwe, że wzejdą lada dzień. A jaką masz temperaturę? Pomidory lubią ciepełko, chociaż ten parapet u mnie jest przy skrzynkowym oknie i dają radę.

Magda, my raczej chłodnolubni więc i w domu upału nie ma Teraz jak jest taka ładna pogoda i słońce, to rano nie rozpalam w kominku - okna i drzwi i tak pootwierane, temperatura wewnątrz ok. 15 stopni. Wysiane pomidory mam przykryte folią bąbelkową - na dzień wstawiam do regału-szklarni, stoi przy oknie tarasowym, słońce tam dociera więc powinno być im ciepło. Wieczorem je ustawiam na stoliku przy kominku - też chłodu nie ma, temperatura w pokoju nie więcej niż 22 stopnie. No ale w nocy spada.
Może im te różnice temperatur przeszkadzają?
Zastanawiam się czy ich na dzień nie wynosić na parę godzin na stolik do foliaka albo na stół na taras, na słońce.

E, na tarasie na pewno nie jest aż tak ciepło.
Wieczorna temperatura pokojowa jest akuratna, ale 15 stopni to za mało. Powinny mieć zapewnioną temperaturę w okolicy 20 st. U mnie w nocy też spada, w nocy nie grzejemy, jest ok 19 stopni, chociaż może być ciut chłodniej przy oknie, ale przy 18 włącza się piec. A nie masz może podłogi podgrzewanej?
Myślę, jakby Ci tu pomóc. Jest raczej niemożliwe, żeby nasiona były trefne, przy tylu odmianach to raczej nieprawdopodobne. Może jednak wzejdą niedługo. Jeśli nie, to jednak stawiałabym na niedobrą temperaturę

Na tarasie w słońcu dziś było 25
Podłogi podgrzewanej nie mam. Zachciało mi się przenieść centrum życiowe do domku letniskowego to nie ma luksusów
Generalnie to mnie zmartwiłaś, chociaż w sumie zakładałam, że wysiewy i temperatura u mnie mogą się nie zgrać Nic to, zobaczymy... Raczej dyżurów kominkowych z uwagi na pomidory nie wprowadzę

Na tarasie bałabym się przeciągów, mi się wydaje, że pomidory wymagają czegoś w rodzaju inkubatora
Na pocieszenie Ci powiem, że widziałam wczoraj na insta fajny sposób podpędzania dalii - w zwykłych woreczkach foliowych. Ładne były, nie powiem, wszystkie identyczne, ale rzecz w tym, że jeśli komuś brakuje doniczek, to nie jest to żadna przeszkoda. Wystarczy do foliówki nasypać ziemi, a bulwie jest to zupełnie bez różnicy.

Moje pomidorki z 10 marca na oknie i na półkach w oknie wyglądają tak:



okno południowo zachodnie, w dzień słońce, ale w nocy chłód, myślę, że takie hartowanie dobrze im zrobi

Lada dzień szykuję się na przepikowanie, ale najpierw kończę mój mobilny inspekt:

Czyli pionowa konstrukcja dobrze się sprawdza Okno masz raczej z tych szczelnych, nie wydaje mi się, żeby tam wiatr hulał, ciepłe powietrze idące do góry po drodze łaskocze pomidorki Niesamowicie Ci urosły Zdecydowanie są już do pikowania, moje będą takie może za tydzień.

Dagmara, przeczytałam przed chwilą u Kasi.in, że pomidory mogą wschodzić do 2 tygodni Zobaczysz, i Twoje w końcu wzejdą

WYŁAŻĄ
Co prawda kilka tylko ale jest nadzieja

Z daliami dobry pomysł Moje jeszcze w pudełku, na strychu, bo czasu mi na wszystko brakuje.

Magda dzięki za pomysł w woreczkach z daliami, skorzystam
Magara (przypomniałaś!!)moje też w pudełku na strychu, a czas jakoś skraca się czy co? Podobno rezonans Schumana (częstotliwość Ziemi) przyspiesza i ma to wpływ na odczucie czasu
to jest jednak jakieś usprawiedliwienie.

Niezły patent z tymi półkami w oknie
Moje pomidorki dopiero co wychodzą, no i nie wszystkie. Ale jeśli mają do 2 tyg tojeszcze część ma z tydzien... siałam po 1 ziarenku więć będę wiedziec co trzeba dosiewać.

Moje dalie w garażu, nowo kupione przyszły i leżą obok. W tym roku nie bawię się w przyspieszanie ich wzroztu, bo w ub roku tylko zagraciam garaż.