Podsumowując poranną sesję PA, stwierdzam, że wszystko przez gapienie się na Wasze ogrody Jak się człowiek napatrzy, jak inni pięknie ładują rośliny, zwłaszcza w ogrody leśne, zachciewa się podobnie. A warunki inne

Magara napisał(a)

O matulu, skąd Ty takie cuda masz???

Z Irlandii
Teoretycznie są dostępne u nas, Vilmorin je ma, ale rok temu siałam i wyszło co innego. Może jednorazowa pomyłka, nie wiem. Na wszelki wypadek sobie ściągnęłam

Mgduska napisał(a)

Zuza, dla Ciebie Sahara

Ładna ona ... szkoda, że u mnie taka chimeryczna i nawet pąków nie ma. A jakiego jest u Ciebie wzrostu?

No a maczka Amazing Grey to po prostu zazdroszczę. 3x próbowałam wysiać i bez skutku.

Wzrost ma bardzo skąpy - jakieś 30 cm?
Maczek, pamiętam, wysiałam wiosną wprost do gruntu - ale nie była to zwykła ziemia, tylko ten nasz miejski kompost, który jest bardzo leciutki. Wzeszły dość późno. To jest mak polny, inny niż te pozostałe, delikatna, niewysoka roślina. Myślę, że dość suche, słoneczne stanowisko to coś dla niego, pewnie w żwirze też dobrze będzie się siał.

Mgduska napisał(a)

Zuza, dla Ciebie Sahara

u mnie na razie jedna zapączkowana- wczoraj motywowana tym zdjęciem posadziłam wreszcie swoje do gruntu

Mgduska napisał(a)

W tym właśnie rzecz - ze zwykłej zazdrości, jak patrzę po koleżankach, chciałabym mieć więcej pola i od czasu do czasu kawałek obsadzić

Ale ja to też z zazdrością bo mimo że mam jeszcze areał to on zupełnie nie przygotowany i jak już coś kupię to kolanem upycham w gotowych rabatach.
W tym sezonie nic jeszcze nie kupiłam a do ogrodniczych nie chadzam. No bo nie ma gdzie sadzić. Jeszcze kilka sadzonek z zeszłego roku zadołowana się męczy. Jedno czym zgrzeszyłam to posiałam trochę bylin i jednorocznych no i upycham kolanem albo męczą się w donicach. Heh
Mimo że mój areał jeszcze nie zagospodarowany to też bym więcej chciała bo 1005m2 to mało by poszaleć. Marzy mi się większy areał najlepiej częściowo zarośnięty drzewami. Z jednej strony można by z większym rozmachem planować. Z drugiej zostawić część na dziko.

To jest ten ból. Dlatego podziwiam taką April, która bezustannie powiększa obszar zagospodarowania
Ja mam część lasku zostawioną na dziko, w którą chciałabym wpleść parę roślin, ale nienachalnie, bo chcę, żeby nadal było trochę dziko. Na pewno nie będzie tam żadnego nawadniania - i to też jest wyzwanie, żeby nie posadzić na zmarnowanie.
Większe pole jednak pozwala na działanie z większym rozmachem.

1000m2 to jest coś... ja tylko mogę napisać, że mam 880m2, z czego ok. 250 zajmuje dom z utwardzeniami. Mało mi zostaje

Ta Sahara to czemu taka wyjątkowa? To rudbekia? bom czytała, ale wyleciało, a w upał jestem leniwa i szukać mię się nie chce.

Piękny, soczysty ogród. To zestawienie czerni wygląda extra. W tym roku odkrywam urok bardzo ciemnych czerwieni [ w daliach] i widzę, że mi się podoba.

Mgduska napisał(a)

Z Irlandii
Teoretycznie są dostępne u nas, Vilmorin je ma, ale rok temu siałam i wyszło co innego. Może jednorazowa pomyłka, nie wiem. Na wszelki wypadek sobie ściągnęłam

Aaaa, to prawie jak z Hameryki
Na nasiona Vilmorin jestem obrażona, ale gdyby ten maczek u Ciebie naprodukował nadmiar nasionek.......