Mgduska
21:00, 21 sie 2022

Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
A nie, tego komplimenta nie kojarzę


Przywiozłam sobie z ogrodu Mamy jeszcze dwa - też bez nazwy, może jutro posadzę, o ile przestanie padać. Jeden na pewno pochodzi jeszcze z ogrodu mojej Babci, więc to jakaś starsza odmiana.
A czekam jeszcze na Creme de la Creme (zaczyna) i Pinkie Hill, który ma podejrzanie mocno różowe pączki, ten pierwszy już mi się podoba, drugi zakwitnie po raz pierwszy. Mam też sadzonkę Nicky, którą niedawno wsadziłam do ziemi, kupiona jako korzeniowa wiosną. I to tyle w temacie nazw.
W ogrodzie mojej Mamy floksy nieustannie tworzą nowe mutacje, każda o innym odcieniu


____________________
Sałatka pokrzywowa
Sałatka pokrzywowa