Gość do tej pory milczy. Napisałam mu że szukam nowej ekipy i mam nadzieję że żyje bo zapadł się jak kamfora...

Mam dwie nowe ekipy jutro rano wybiorę jedną mogą zacząć już po południu

Byłam w casto, kupiłam grunty do ścian, pędzle i wałki. Farbę białą żeby pomalować już ścianę na której zawiśnie piec gazowy. Impregnat biały do drewna do wiaty.

Miłego wieczoru

Dwaj goście od ocieplenia na budowie i to tyle. Nowa ekipa ma rozłożyć styropian jutro. Hydraulik przemówiony na czwartek.

Śnieg spadł i dziś w nocy ma być minus 6 stopni...

Jutro biorę pół dnia urlopu, wymyśliłam że zawiozę cebule tam i posadzę je do doniczek tamże. Lepiej tak niż wozić ziemię w doniczkach później. Zresztą nie udało mi się kupić ziemi prócz jednego naderwanego worka, nie sezon na ziemię heh... więc wymieszam co mam z gruntem rodzimym, napełniam doniczki i tyle, niech leżą do wiosny... Pomaluję też gruntem ścianę w kotłowni pod piec, jak podeschnie to farbą.

Kupiłam grunty, wałki, pędzle. Ścignęłam firmę od odwiertów która ma zrobić przyłącze. Czekam na wyznaczenie daty... chętnie w tym roku jeszcze... oby, bo możnaby grzać już za chwilę...

Jutro dostawa blachy na wiatę. We czwartek wraca ekipa ją skończyć. Piotr ma mi też zorganizować parapety, jest problem z zakupem takiego pod to wielkie poziome okno, bo wymiar przekracza 2 metry... Więc trzeba zrobić ręcznie...

Straszliwie się to wlecze i odwleka wszystko... oby pogoda wytrzymała?

Karola, jesteś dzielna i super sobie dajesz radę.
Kiepsko, że ekipy nawalają i mają obsuwy, ale tego nie przeskoczysz. Jesteś już prawie na finiszu, na Święta nie uda się skończyć, ale ferie pewnie już spędzisz we własnym domku.

Pozdrawiam i podziwiam .

Veva dzięki. No zobaczymy. Oby! Ekipa od ocieplenia jest wporzo. Ekipa od ogrodzenia też. Potem będzie robić krawężniki i ocieplać dach. Ekipa od wiaty... masakra. Niech skończy i znika, bo serio strach się bać. Hydraulik super. Ekipa od wylewek nie wiem, zobaczymy jutro.

Słońce świeci. Wpakowałam do auta cebulki i parę skrzynek doniczek z hostami. Mogą równie dobrze zimować tam. To już trzeci transport, potem będę miała mniej wożenia jupi.

Dopiero wtorek a ja bym chciała piątek już! Wzięłam sobie urlop dookoła świąt, młoda jedzie do ojca/dziadków ja znikam odpocząć chwilę

Płotki śniegowe musimy zamontować. Jutro pogadam z Piotrem.

Dom ocieplony. Używają kleju do minus ośmiu. Trochę spokojniejsza jestem.




Od strony ogrodu i drugiej działki. Z zamontowaną bramą i furtką.

Hosty czekają do wiosny, prawie wszystkie zawiozłam

Posadziłam może dwie trzecie cebul. Narcyze w gruncie. Mam nadzieję że się ukorzenią. Przykryłam liśćmi. Hmmm...

Styropian rozłożony

Karola na jakim kleju kładą styropian?

Nie wiem Mirka nie zapamiętałam nazwy.na opakowaniu plastikowym takim z uchem jak sprzedają też grunty, wielkimi literami że do minus ośmiu...

Coś w tym stylu

popcorn napisał(a)

Hosty czekają do wiosny, prawie wszystkie zawiozłam

Posadziłam może dwie trzecie cebul. Narcyze w gruncie. Mam nadzieję że się ukorzenią. Przykryłam liśćmi. Hmmm...

O rety zaglądam czasem a tu już chata prawie gotowa
No i ogrodowo się zrobiło - te doniczki przykryłaś liśćmi? to może jeszcze daj gałązki

popcorn napisał(a)

Nie wiem Mirka nie zapamiętałam nazwy.na opakowaniu plastikowym takim z uchem jak sprzedają też grunty, wielkimi literami że do minus ośmiu...

Coś w tym stylu

Dzięki Karola. Dobrze że wszystko piszesz
Nawet nie pomyślałam że coś takiego można do kleju dolać.
Znalazłam też klej w necie od 0 do -5 stopni firmy której kleju używamy.