To widok w bok na wiatę, ona jest blisko ale nie zasłania okna, na szczęście. Ale zasłania taras hehe i o to mi chodziło w usytuowaniu jej. Blisko od drogi żeby odśnieżania było mało (choć w ostatnich latach zimy brak). I zasłonięcie się od drogi i sąsiadów.
Pewnie że fajny etap, ale na razie marzę o tym żeby robotnicy zniknęli i żeby była wiosna i najlepiej to bym gdzieś się wyrwała na tydzień chociaż. Ale młoda ma szkołę, nową, więc na razie to mi nie grozi.
Plan na rabatę... jak wyżej, obwódka z buksów mini dwuletnich moich własnych - chyba że po drugiej stronie chodnika?? W środku duże buksy - kule i parę stożków, ciemierniki trawy i zobaczymy.
Normalnie tak, zgadzam się, to fajny etap, ale póki co jestem tak wykończona że ledwo ciągnę. No ale jutro jest nowy dzień