Otóż może nie. chciałabym posadzić i usiąść i podziwiać buahahaha
Ostatnio stwierdziłam że jeszcze parę doniczek i kogoś ukatrupię Co za duzo to niezdrowo. Na raz zwłaszcza.
Mam wizję, posadzić, potem zmieniać pewnie, ale ideał gdzieś tam jest
Ja Purpurowego dzieliłam mimo iż też tak wyrasta, nie wykopywała, nożem oddzieliłam po kwitnieniu. Oba przeżyły. Sadzonka długo się zbierała, żyje, powoli nabiera masy. Roślina mateczna nie odczuła uszczuplenia. Tylko to musi być spora kępa. Drobne sadzonki mogą operacji nie przeżyć.