Fundamenty zalane. Szukam bloczków. Nadal ich nie zamówiłam, wszędzie trzeba czekać... heh.

pozdrawiam Ania!

Grunt, że prace idą do przodu i górka nastrojowa jest.
A te opóźnieia/okres oczekiwania na materiały to jeśli masz na mailach to dokumentuj zeby sądowi pokazac jak pójdziesz z Bartiem do sądu żeby pokazać że i on musiałby czekać na materiał - kolejny dowód na to że by się nie wyrobił. I niech oddaje kasę, zawsze to parę tysi na coś do domu

Bloczki na ściany i dachówka na pokrycie dachu jedyne 40 tys. ups. Blacha jedynie 3 tys tańsza więc chyba jednak się szarpnę na wymarzoną dachówkę.

Nie wliczono więźby i konstrukcji dachu, drewno kolejne cholera wie ile
Cóż. Potem będziemy spać na materacach jeśli dotrwamy do tego etapu. Jak wydam wszystkie pieniądze to zawsze mogę ten bałagan sprzedać... heh

Masakra to budowanie, nikt mnie nie ostrzegał

pozdrawiam Ewelina!

Przemyśl dachówkę, mam klinkierową tu gdzie mieszkam i w lecie masakra całą noc oddaje ciepło do domu, upał niesamowity, ale w zimie działa tak samo, tym razem jest to na plus. Kolejny minus prawie każda trzeba dobrze mocować bo na wygwizdowie przy wichurze leciiiii, a tłucze się przy tym niemiłosiernie wiec masz wrażenie, że pół domu sie wali zwłaszcza nocą, i prawie po każdej takiej wichurze część dachówek do wymiany bo potłuczonej nie założysz. Blacha w użytkowaniu długofalowym jednak wychodzi o wiele taniej, jak dobrze dach wygłuszony to w czasie ulewy hałasu nie ma

Mnie kiedyś w tylko uświadomili, że do dachówki musi być super ekipa, a nie taka, co to jak im upadnie, to podniosą i na dach kładą. Bo mikropęknięcia są niewidoczne, ale później dach przecieka.

Też chciałam dachówki, ale nasz budynek po przebudowie, stary, fundamenty/ściany by nie wytrzymały tego obciążenia.

Blacha jest 3 tys. tańsza, więc niewielka różnica. Dachówka jest płaska i betonowa i tak, oczywiście że musi być dobrze położona. Zobaczymy. Szkół za i przeciw jest mnóstwo. Co do taniości w długotrwałym użytkowaniu masz na pewno rację.
Co do gorąca nie mam problemu z tym, poddasze jest nieużytkowe i będzie dobrze ocieplone. Na połaci i na stropie wełna. I wolę żeby było za ciepło niż za zimno. I będzie rekuperacja. Kiedyś. Zobaczymy. Jeszcze nie zamawiam dachu. Jeszcze.
Ale skłaniam się ku dachówce. Jednak. Liczyłam na różnicę dwukrotną w cenie wtedy nie zastanawiałabym się nawet...

buziaki!

popcorn napisał(a)

Bloczki na ściany i dachówka na pokrycie dachu jedyne 40 tys. ups. Blacha jedynie 3 tys tańsza więc chyba jednak się szarpnę na wymarzoną dachówkę.

Nie wliczono więźby i konstrukcji dachu, drewno kolejne cholera wie ile
Cóż. Potem będziemy spać na materacach jeśli dotrwamy do tego etapu. Jak wydam wszystkie pieniądze to zawsze mogę ten bałagan sprzedać... heh

Masakra to budowanie, nikt mnie nie ostrzegał

pozdrawiam Ewelina!

Ja bym Cię ostrzegła . Ale my budowaliśmy 6 lat temu to i tak na pewno było latwiej niż teraz.

Już raz wykańczalam stan surowy. Wylewki, instalacje, płytki i cała reszta. Przeprawy z 'fachowcami'. Masakra była. Teraz jest jeszcze gorzej. Serio nie spodziewałam się. A myślałam że nic mnie nie zaskoczy.

Każda budowa czy też remont niesie ze sobą problemy, też miałam przy budowie domu różne hocki klocki niestety... ale jakoś się to skończyło i jest dobrze... Karola podglądam i trzymam kciuki, aby mimo tych początków kłopotliwych wszystko skończyło się dobrze i abyś miała ten swój wymarzony domek... pozdrawiam