To ja w takim razie moge spyac kompostu i sypac i co,on bedzie znikal w glebi?A poziom gleby bedzie sie podwyzszal?

Karolcia Podziwiam Cię ..wiesz ?

Ja mam nie aż tak duży kawałek totalnie gliniasty ..i już mam dość , wbicie łopaty tam graniczy z cudem ..a jak naparzam szpadlem co by tą glinę rozluźnić to aż zęby bolą i plomby wypadają

przesadzam kawałek po kawałku ..ale czy rośliny tam przeżyją ? hmm trochę się o nie boje ..no nic zobaczymy ,daje do dołka lepszej ziemi ,trochę żwiru ..końskie bobki mam nadzieję że będzie oki

haaa tylko werbenę sadzę bezpośrednio w tą glinę

Oczywiście.

I fajnie coś robić i widzieć efekty i wszystko radzące sobie dobrze

Ja miałam drogę dojazdową robioną i dlatego że glina pod cały tłuczeń była dawana specjalna włóknina... własnie żeby w glinę głębiej to wszystko nie wpadło...


nie ma co narzekać tylko brać się za robotę

Karolcia Podziwiam Cię ..wiesz ?

Ja mam nie aż tak duży kawałek totalnie gliniasty ..i już mam dość , wbicie łopaty tam graniczy z cudem ..a jak naparzam szpadlem co by tą glinę rozluźnić to aż zęby bolą i plomby wypadają

przesadzam kawałek po kawałku ..ale czy rośliny tam przeżyją ? hmm trochę się o nie boje ..no nic zobaczymy ,daje do dołka lepszej ziemi ,trochę żwiru ..końskie bobki mam nadzieję że będzie oki

haaa tylko werbenę sadzę bezpośrednio w tą glinę

Sylwia ..ja piszę o tej rabacie co ją po całości przekopałam z tym co miałam ile mogłam tyle gliny wywaliłam a teraz jeszcze dodatkowo w dołki dodaje lepszej ziemi itd.. ale okazuje się że za płytko ją przekopałam , bo chcąc teraz posadzić większe rośliny mam problem z wykopaniem głębokiego dołka oj coś czuje że to będzie porażka

i jak teraz kopie to jakoś nie widzę tych wszystkich dobroci które tam dałam ..hmmm gdzie one ? rozpłynęły się ?

hahaha
oby! oby! Ryję jakieś 10 lat już i szczerze mówiąc sadzenie tutaj to jest masakra, urabianie tej gliny... zużyłam już 2 przyczepy obornika i potrzebuję kolejną... jak pomyślę o przesadzaniu słabo mi się robi, a na pewno przesadzać będę. Cudnie byłoby wbić łopatę bez problemu, niesttey nie ma tak łatwo... dobrze że to co posadziłam rośnie przynajmniej...

chcę posadzić/poprzesadzać teraz i mieć to z głowy. Co najwyżej jakieś małe zmiany. Ale nie przenoszenie większości roślin w nowe miejsca... nawet myśleć o tym mi się nie chce, nie mam siły

pozdrawiam!