Cebulę wyrwałam z przedogródka, wkurzała mnie bo się szczypior załamał i zajmował pół chodnika. I tak, zjemy ją przed zimą.
Ta do przechowywania jeszcze rośnie w warzywniku, w życiu nie miałam takiej wypasionej cebuli! Świeżo opielona, dziś ją jeszcze podleję, bo jest mega sucho. I potem zrobię jak Sylwia radzisz!
Ogórki zrobiłam na małosolne, z reszty będzie sałatka bo jakieś duże porosły. Jednak trzeba zaglądać co 1-2 dni, bo po kilku są same mutanty
Wczoraj podlaliśmy pół ogródka, dziś druga część. Przyjechał żwir, jest już w wykopie na szklarnię, na nim będzie fundament pod nią.
Zamówiłam za dużo żwiru oczywiście, więc M go szuflował i mamy wyłożone okolice grilla. Zużyłam włókninę którą miałam, pod spód, nie wygląda to źle. Jest tam najgorsza glina i tylko chwasty rosły, trawa za nic w świecie...