Podoba mi się Twoje podejście

Może ciachnę i od razu przeniosę??? czy to już za dużo? Głupo byłoby stracić wszystkie 3letnie rośliny...

Ja swoja stipe tylko wyczesalam

Też to zrobiłam, niby pomogło, ale nie na tyle żeby rozchodniki było widać

Przesadzałyście może stipę teraz? Obcięta dałaby radę? A rozchodniki?
Czy lepiej poczekać do wiosny? hmmmm

Ja bym czekala do wiosny.Stipa chyba nie lubi przesadzania. Wysialabym ja w nowym miejscu a stara wyrzucila.

Karola masz teraz mokro...ja bym wykopała dużą bryłę. Tak aby ziemia z korzeni się nie obsypała. Ale to ja...

Ja moje stpipy dwa razy wyczesywałam...ale i tak zasłaniają resztę. Wywaliłam chyba połowę...bo bardzo się rozsiała. Kocham ją ale zaczynam z nią walczyć jak z chwastem

Na innym forum znajoma zawsze obcina stipę, minimalizując wysiewy i dla odsłonięcia innych roślin. Zawsze ma piękne kępy i mnóstwo siewek i tak.
Więc tnij śmiało.

popcorn napisał(a)

Żółty. Coraz więcej w moim ogrodzie
Czekam na zebranie nasion,bo kupiłam tylko jedną doniczkę

Cudna ta żółta rudbekia.
A te środki jak srebrne guziczki

Gdzieś czytałam żeby stipę obciąć o połowę jak osiągnie 20cm wysokości , wtedy niby nie dopuścimy do kwitnienia i kępą będzie ładna grubiutka

a jak to jest z rozchodnikami ..czemu one się rozkraczają ? starość ? czy zbyt żyzna gleba ?

Nie mam pojęcia, może taka odmiana?
Wiem jedno że jak miałam pusto i same rozchodniki to raczej się nie pokładały, a ładnie przyrastały i wyciagały do słońca... a tu takie wymoczki...

spróbuje przyciąć i przesadzić z bryłą, teraz podlało porządnie powinno się udać? Trzymajcie kciuki i dzięki za rady!!!

Karola dasz rade ! jak nie Ty to kto ? ja wszystko przesadzam (teraz) i żyje ..albo dogorywa