Wrzuć na rabatę od razu, u mnie sieje się już to co spadnie.
Więc najwyżej przerzedzisz.
Ja swoją czesalam tak ewidentnie wygląda jak przetluszczone włosy. Hehehe

Karola, ile wysialas tej werbeny? Las niesamowity. Efekt jest powalający.

Szkoda by mi było ciąć werbenę podczas kwitnienia, a kosmosy wyglądają w takiej masie spektakularnie.

Jeżeli chodzi o cięcie stipy to Monty pokazywał w jednym ze swoich programów ogród, w którymś z krajów Arabii albo gdzieś tam dalej na wschód, a w nim zagon ciętej (regularnie) stipy i czegoś tam jeszcze. Moja tak mnie wkurzyła, zagłuszyła wszystko w koło (jeżówki zwłaszcza). No to ją ciachnęłam. Zdecydowanie zyskała na urodzie, albo zyska, wypuszcza nowe włoski, zieloniutkie. Tak nawiasem mówiąc to te siewki, które tak mi się namiętnie skiełkowały, możne rozsadzić w inne miejsca? Gdyby się udało to miałabym nowe egzemplarze (do cięcia zdecydowanie).
Pozdrawiam Ogrodowiczanki dm

Kasia, hehehe

Ula, miałam tam roczne i dwuletnie sadzonki, a prócz tego siałam od serca. I wyrosło wszystko, nie dość że stare sadzonki to jeszcze młode szybciutko dogoniły i jest mega busz...

Dorotko,normalnie byłoby mi bardzo szkoda. I nie usuwałam nawet najmniejszej siewki. Ale werbeny są wszędzie, no i nie usuwam ich, tylko przycinam żeby przesadzić. Nadal mam puste sporo miejsca, więc werbenowy las? Lepszy niż chwasty

Kosmosy zaskoczyły mnie rozmiarami, siałam pierwszy raz

Mikdan, przesadzam siewki stipy cały rok, zero problemów z przyjęciem się

Będę cięła stipę, jeśli tej teraz nie zabiłam buahaha w przeciwnym razie nie będzie czego ciąć

Pozdrawiam!!!

Co zrobić z poziomek?



Brukselka powoli się rozkręca

popcorn napisał(a)

Wycinam werbenę za blisko chodnika, trzeba go będzie poprawić bo przez te deszcze dwie kostki opadły heh



Dwa krzaki kosmosów leżą, potrzebują tyczki, a jak się wkurzę to też wszystkie wytnę

Karola próbowałaś werbenę zasuszyć na zimę do wazonu ja bukietową suszę długo cieszą oczy po dwóch latach wyrzucam bo sa zakurzone choc nadal ładnie wyglądają.

Dżem poziomkowy musi być pyszny.
Albo sok..

Bog nie suszę, tym razem minimalizm w cenie, lubię porządek, i jak mam wszystko ładnie pochowane w szafkach... rzadko się udaje ale pomarzyć można!

Basia na sok chyba za mało ich... no i mało soczyste mi się wydają? Ale dżem? Może? dzięki

Poziomki najlepiej zmieszać z czymś innym, same chyba nie bardzo się nadają. Nadmiary najczęściej mrożę.