Karolina musiałam się zalogować żeby napisać Ci, że dom jest piękny. Jesteś niesamowita, dajesz radę, podziwiam i gratuluję.

Popytaj ludzi od okien i kierbuda, czy te taśmy którymi są oklejone nie wulkanizuja się pod wpływem słońca (teraz w sumie nie grzeje mocno) 9 lat temu trzeba było sciągnąć bo inaczej skrobanie kleju centymetr po centymetrze. Przed tynkami i robotami na elewacji ponownie były oklejane i zabezpieczane folią na całości. Możliwe, że teraz są takie taśmy że się nie wulkanizują. Zapytac nie zaszkodzi. Trzymam wciąż kciuki

Ja tak samo jak Jola podziwiam cię za wszystko, za umiejętności organizowania całej tej budowy, za chart ducha i walkę z przeciwnościami począwszy od drobiazgów poprzez trudnych sąsiadów aż po problemy z ekipą, za siłę i dystans do problemów.
Coraz fajniej ten twój dom wygląda .
Cieszę się razem z tobą że dom ma już dach i okna i drzwi. Już możesz o tym miejscu mówić "dom" a nie "budowa". Jeździć już będziesz do "domu" a nie na " budowę".
Buziaki i trzymaj się !!!

A ja przypomnę o listwie dylatacyjnej przyokiennej przed ociepleniem domu.Nie wszyscy budowlańcy o niej pamietaja,jest bardzo ważna przy uszczelnieniu okien,sama pianka nie wystarczyPoczytaj,pozdrawiam
.
https://www.youtube.com/watch?v=L_hNBMR1kJc

Dziękuję dziewczyny. Super że jesteście. Mam dość. Szczerze. Nie sądziłam że aż tak mnie to wszystko pokona.

Dzisiaj ostatni dzień był Mateusz. Porobił poprawki, zamontował drzwi. Przywiązuję się do ludzi. Nie znoszę dobrze jak mówią że jeszcze będą a potem znikają m miał zrobić ogrodzenie, zniwelować działkę, zrobić opaskę drenażową, wkopać studzienki. Ocieplić strop i dach. Nie zrobi tego wszystkiego.

Taśmy pościągam z zewnątrz Jola, też się boję żeby się nie zawylkanizowały. O dylatacji poczytam, dziękuję Krysia!!!




Folia na nich jest, więc się błyszczą. Nie są złe. Mistrzostwo świata to nie jest ale kosztowały jedną czwartą Hormana...

Karola dlaczego nie chce ci tych innych rzeczy zrobić?Ogrodzenia nie robi bo sąsiedzi ale to co w środku przecież mógł robić.
Ech ci fachowcy.
Ja jestem na etapie szukania blachy na dach

Bo ma robotę po sąsiedzku więc idzie tam a tu musiał kawałek dojeżdżać. I było dobrze ale się skończyło.
Powodzenia!

Budowa domu, to jednak nie lada wyzwanie, podziwiam cię, że sobie dajesz radę

Dziękuję Irenko. Ostatnia prosta. Najgorzej będzie z gazem. Muszę kupić jakieś flaszki i podejść do tych sąsiadów. Jak mi się nie zgodzą na gaz to hmmm...

Cała reszta ułożona po kolei. Tak naprawdę to powinnam odpuścić, niech się dzieje wola nieba. Ale niestety mi zależy i chciałabym się przeprowadzić. Jak najszybciej. I wszelkie niepowodzenia mnie wyprowadzają z równowagi.

Pozdrawiam serdecznie

No nie dziwię się, ale i tak idziesz, jak burza!!!
W jakim stylu chcesz zrobić ogród przydomowy, podobny do tamtego czy inny?

drzwi fajne a jak powiesiszna nich wianek to beda juz calkiem supr
do zamieszkania coraz blizej fajowo i tego sie trzymaj