Ale piękny ten biały hibiskus!!!
I piesia też urocza choć szkodnica . Tak samo jak moje. Teraz uwzięły się na kopanie dołów pod moim bonsajem, codziennie muszę zakopywać...

U mnie udało się sprowadzić opady, mimo że okna wciąż czekają na mycie
Ja mam mop parowy i używam go do mycia okien, ale tylko po to, żeby doczyścić zakamarki i szczeliny. Szybę tez muszę wypolerować ściereczką do szkła

Marta, a w ogóle psinka słodka, hortensje piękne, rozchodniki szaleją. Szkoda, że tak mało fotek, bo chętnie popodziwiałabym też szersze kadry

Marta, on sam się odratował, po prostu go nie wykopałam od razu, a później nie było mi po drodze do niego i tak se przetrwał . Tak, to ten z wielkimi kwiatami w cudnym kolorze. Jak tylko zakwitnie, to go pokażę.
[...]

Hibiskus bagienny to inaczej bylinowy. Nie wymagał więc ratowania bo on co roku odbija od ziemi jak to bylina. Z tego co czytałam należy go przycinać na wysokości 10cm nad ziemią. Twój odbijał z zeszłorocznych badyli?
Mój w tym roku nie zakwitnie raczej. Ma dwa marne badylki i mikro paczki, musiałaby być super długa jesień żeby się wyrobił. Chyba ma za mało słońca. Do tego nornica się w tym roku mocno mi ryje w rabacie, między innymi wokół hibiskusa. Mój też ma malinowe kwiaty.