A mnie ten kopytnik tak się podoba, że spróbuję jeszcze raz
Bo czasem przyczyną niepowodzenia może być bardzo niekorzystny splot bardzo niekorzystnych okoliczności , zwany również koincydencją (jakie to piękne słowo...! )

Całą noc padał deszcz. Rano, jak szłam do pracy, dołączył się śnieg z deszczem i wiatr. Namacalny dowód, że idzie wiosna - żeby było lepiej, musi być najpierw gorzej Tylko meteopaci chodzą po ścianach

A mnie ten kopytnik tak się podoba, że spróbuję jeszcze raz
Bo czasem przyczyną niepowodzenia może być bardzo niekorzystny splot bardzo niekorzystnych okoliczności , zwany również koincydencją (jakie to piękne słowo...! )

Basia, a tak mi jakoś wyszło, że Ty masz chyba blisko do szkółki w Przytoku?! Znasz ją? warta zachodu? Bo znalazłam u nich brzozę, która mi się strasznie podoba i jestem gotowa nawet do nich podjechać. Czytałam na fb, że zaczynają od 29.02.

Asia - i ja słowo "koincydencja" uwielbiam - więc sto buziek
jest to słowo tak majestatyczne, że chętnie nim się posługuję w głowie tłumacząc różne moje ogrodowe wtopy, a z rzadka też sukcesy
A kopytnik również wydaje mi się rośliną u mnie pożądaną - w dobrej cenie jest na all, ale dużo sadzonek trzeba kupić, żeby mieć tą dobrą cenę
Zastanawiam się czy go masowo nie posadzić jako zadarniacza, ale podobno wolno rośnie???

Całą noc padał deszcz. Rano, jak szłam do pracy, dołączył się śnieg z deszczem i wiatr. Namacalny dowód, że idzie wiosna - żeby było lepiej, musi być najpierw gorzej Tylko meteopaci chodzą po ścianach