Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród bez reguł

Ogród bez reguł

TAR 21:51, 03 mar 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10796
galgAsia napisał(a)
O tak, pamiętam sieczkarnię z dzieciństwa. Strasznie nas gonili, żebyśmy łapy gdzieś tam nie wsadzili...


ja tez u pradziadka krecilam tym ustrojstwem rosliny dla kaczek, gesi i pasze dla swinek. fajne wspomnienia.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gruszka_na_w... 22:01, 03 mar 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
galgAsia napisał(a)
O tak, pamiętam sieczkarnię z dzieciństwa. Strasznie nas gonili, żebyśmy łapy gdzieś tam nie wsadzili...


Miałyśmy tych samych opiekunów?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mary 22:13, 03 mar 2020


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Ryby ze stawu uciekają.
kwartet napisał(a)
Się melduję w jedynie słuszny sposób
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
roma2 22:16, 03 mar 2020


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
I ja pamietam sieczkarnię. I zapach trawy posieczonej. Za mała byłam, żeby kręcić tymi wielgachnymi kołami. Do wsadzania też nie byłam dopuszczana z wiadomych wzgledów, ale miałam grabki małe i odgarniałam tę "kupkę", która była wypluwana przez sieczkarnię . I świnkom z parnika ziemniaki podkradałam . Dobre były
____________________
Komendówka
AnnaCh 23:00, 03 mar 2020


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12219
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Miałyśmy tych samych opiekunów?
I tą opiekunką była chyba moja babcia
____________________
Ania - Malutki pod lasem
Dorii 23:08, 03 mar 2020


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
TAR napisał(a)


ja tez u pradziadka krecilam tym ustrojstwem rosliny dla kaczek, gesi i pasze dla swinek. fajne wspomnienia.


Z siostrą ciełyśmy liście buraków na takiej sieczkarni albo lucernę. To był nasz codzienny obowiązek. Też miło to wspominam.

Ciekawe czy rodzice ją jeszcze mają, chyba będę musiała podpytać.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Magara 23:16, 03 mar 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9050
kiedyś to PCK rodziny scalał, teraz wspólne babcie znajdują się przez forum
o tempora, o mores
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gosiek33 06:42, 04 mar 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
kwartet napisał(a)
Gosia świeżo skoszoną trawę przekładam tymi suchelcami z worów.Mam wtedy optymalnie tego węgla do azotu w kompoście.
Pszczółko w zasadzie był tylko on ma Memory w plecach to w sezonie ginie.Przed wycięciem było tak



O teraz rozumiem, zatem swoje będę przesypywać warstwami, mam ziemię nie do końca rozłożoną, pewno też się nada?

Pewno Memory scinasz gdy oczar zaczyna kwitnąć?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
galgAsia 08:24, 04 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
No i wyszło szydło z worka, drogie Kuzynki - we are family Jedna wielka rodzina zwariowanych ogrodniczek

Mój Tato ma siedmioro rodzeństwa, więc nas smarkaczy do urządzeń nie dopuszczano, zresztą dosyć szybko przyszła elektryfikacja i tym bardziej nas odganiali ALe ziemniaki z parownika też wyżeraliśmy
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
galgAsia 08:28, 04 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Gosiek33 napisał(a)



O teraz rozumiem, zatem swoje będę przesypywać warstwami, mam ziemię nie do końca rozłożoną, pewno też się nada?

Pewno Memory scinasz gdy oczar zaczyna kwitnąć?
Taki przekładaniec to samo dobro dla ogrodu
Memory czaderski, taaaki wielki
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies