o szok, ale wawrzynek !!! Chyba sie złamię i pogrzebie w szkółkach internetowych

Gdzie znalazłas takiego ładnego?
Co do starszych osób, czasów minionych, kosciołów itp - wszystko racja, zgadzam sie z wszystkim co do joty. Jest jedno "ale" w tym co napisałam. Nasza giełda jest własciwie poza miastem, a sklepy osiedlowe czy nawet rzeczone PSSy (nieco większe) są puściutkie i wszystko w nich mozna kupic bez tłumu i od ręki (co innego Biedra, Lidl itd.). Dodam, ze owa giełda wcale nie jest tansza od przyblokowych ryneczków które znam (bywam i tu i tu). No wiec pytam - po co jadą autobusami z całego miasta? Rozumiem potrzebe zrobienia zapasów (sama zawsze mam, bo tez pamietam puste półki w latach 80tych). Tylko nie rozumiem dlaczego - mimo ostrzezeń - pakują sie w autobusy i jadą za złudnym (naprawdę!) zyskiem, zamiast sluchac ostrzezeń

Ludzie sami sie pakują w kłopoty.
Jestem w pracy (ci którzy przyjechali każdy siedzi w swoim pokoju), młodzieży zero. Na mieście o 11 nie widziałam nikogo w wieku nastoletnim (może odsypiali jeszcze

). I właśnie przeczytałam na librusie informację od dyrekcji szkoły mojej starszej latorosli, że od jutra według harmonogramu młodzież bedzie otrzymywała prace domowe i terminy ich odsyłania na najblizsze 2 tygodnie plus lekturki

Takze ja jestem optymistką w kwestii przynajmniej tej jednej szkoły - oni nie będą mieli nadmiaru czasu by włóczyc sie po mieście. Oby i inne szkoły wdrożyły juz takie działania, to wtedy miałoby sens. Plus rozsądek rodziców.