Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Działeczka w dużym mieście

Pokaż wątki Pokaż posty

Działeczka w dużym mieście

Magara 23:51, 26 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6594
lilarose napisał(a)
a to różnie - w zeszłym roku kupiłam sobie dwa root trainery i teraz dokupiłam trzeci. Poza tym używam takich osobnych doniczek wkładanych do tac - cos jak się kupuje zioła w marketach. Tych używam do pomidorów, ogórków, bakłażanów, papryk, cynii. Wielodoniczek nie używam, bo nie umiem potem z tego wyciagać. Bardzo chciałabym sobie kupić soil block, może w tym roku dam radę - wtedy dokupię ze 2 mini szklarenki na parapet, bo jakieś na pewno już mam.
Muszę zrobić inwentaryzację zasobów


Kaśka, niby piszesz w języku lengłydż ale co to root trainery i soil blocki to nie ogarniam, a wyobraźnia podsuwa różne rozwiązania
Mam nasiona kupione i cyniowe i kosmosowe, zrozumiałam, że nie ma się co śpieszyć z wysiewem
Dobrze zrozumiałam? Czy jak je wysieję w kwietniu w paletki i postawię w foliaku to będzie ok???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Kordina 00:06, 27 sty 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4720
lilarose napisał(a)
... Wielodoniczek nie używam, bo nie umiem potem z tego wyciagać...


Ja wyciągam małym widelczykiem do ciasta całkiem dobre narzędzie
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
lilarose 00:09, 27 sty 2023


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
to pierwsze jest do trenowania korzonków Żeby nie kręciły się w około, a rosły wzdłuż takiej dłuuugiej doniczki. To jest dobre dla groszków i baldaszków, bo to się otwiera i nie uszkadzamy korzeni. Gaurę i ostrogowca tez siałam w zeszłym roku do do nich
To drugie, to takie foremki do robienia bloczków z ziemi, w które sadzimy roślinki. Cegiełki pakujemy do kuwetek, mamy urzadzenie na lata, nie kupujemy doniczuś na sadzonki i jesteśmy bardzo ekologiczni. Poza tym, ma to również pozytywne znaczenie dla systemu korzeniowego, bo tu znów korzonki nie kręcą się w około ale dorastają do końca bloczków i nie rosną dalej,
____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Kordina 00:32, 27 sty 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4720
lilarose napisał(a)
...
Myślicie, że moga tam zostać do wiosny?

Co do ciemierników mam taki plan, na 2-3 tyg w zimnym, a potem przy pierwszej lepszej odwilży po takim hartowaniu do gleby, bo przecież teraz kwitną w wielu ogrodach.
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 00:37, 27 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6594
lilarose napisał(a)
to pierwsze jest do trenowania korzonków Żeby nie kręciły się w około, a rosły wzdłuż takiej dłuuugiej doniczki. To jest dobre dla groszków i baldaszków, bo to się otwiera i nie uszkadzamy korzeni. Gaurę i ostrogowca tez siałam w zeszłym roku do do nich
To drugie, to takie foremki do robienia bloczków z ziemi, w które sadzimy roślinki. Cegiełki pakujemy do kuwetek, mamy urzadzenie na lata, nie kupujemy doniczuś na sadzonki i jesteśmy bardzo ekologiczni. Poza tym, ma to również pozytywne znaczenie dla systemu korzeniowego, bo tu znów korzonki nie kręcą się w około ale dorastają do końca bloczków i nie rosną dalej,

Chyba potrzebuję 12 godzin snu żeby to przetrawić i ustalić czy jestem wystarczająco eko czy muszę dokupić "coś" żeby być "bardziej"
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
antracyt 08:51, 27 sty 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11582
Kurcze...broniłam się bardzo(bo siewek ma w tym roku srylion), ale chyba zajrzę do biedry. Nie mam nastroju na trenowanie cierpliwości
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
lilarose 10:57, 27 sty 2023


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Magara napisał(a)

Chyba potrzebuję 12 godzin snu żeby to przetrawić i ustalić czy jestem wystarczająco eko czy muszę dokupić "coś" żeby być "bardziej"


Droga Dagmaro, ale zobacz - sprzedawcy sadzonek na ryneczkach zawsze mają je właśnie w takich blokach, podejrzewam, że ta metoda się sprawdza i jest tania. Pytanie tylko, jak się nazywa urządzenie do ich produkcji w naszym języku, bo że go używają ogrodnicy, to pewne. Muszę zapytać moją panią Małgosię od pomidorów z Zieleniaka, ona takie sadzoneczki wiosną sprzedaje.

Ja bym chetnie odeszła od plastikowych kubków na pomidory, bo one sie jednak zuzywają, potem trzeba je myć, przechowywać, potem wiosną przywozić do domu z działki Te z odzysku, po kupnych sadzonkach są za duże, by upchnąć ich dużą ilość na moim parapecie.
No każda z nas ma inne warunki i potrzeby - ja mam ogromne potrzeby
bo jak się nakupuje tyyyle nasion, to potem trzeba znaleźć na to dobre rozwiązanie

____________________
Kaśka działeczka w dużym mieście Wątek ogrodu przy Domu Działkowca w moim ROD: ogród przy domu działkowca
Szymka 16:52, 27 sty 2023


Dołączył: 20 lut 2021
Posty: 881
lilarose napisał(a)
chciałam ogłosić, że ja też, ja też, ja też!!!
będę miała w ogródku ciemierniki!!!
Zupełnie nieoczekiwanie, a straciłam już wszelką nadzieję, przywieźli mi je do mojej maciupkiej Biedry! Nabyłam 6 (dziwne, bo nigdy żadnych roślin, nie zdażyło mi się kupić parzyście )
Nie wiem, co mam z nimi zrobić teraz, chwilowo, wyniosłam do Domu Działkowca - tam jest ok 10 stopni ale trochę ciemnawo- okno od północnej strony.
Myślicie, że moga tam zostać do wiosny?


A mnie jakoś nie bierze...No niby kupiłam w zeszłym roku jakieś 2 bidy, zapomniałam wysadzić, schły całe lato w malutkich doniczkach, a przed zimą się zlitowałam i wstawiłam do szklarni.
Może dlatego,że rzadko bywam wczesną wiosną na działce i nie kręcą mnie wczesnowiosenne kwiaty...
____________________
Kasia , okolice Lublina Ogród ciągłych zmian
Magara 23:45, 27 sty 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6594
Kaśka, ja do siania pomidorów mam taką paletkę z 45 "dołkami", aż nadto
Potem przesadzam w doniczki, które mam albo w jednorazowe Też wydłubuję widelczykiem do ciasta
Zapas doniczek był u mnie wielki jeszcze dwa, trzy lata temu kiedy faktycznie masę roślin kupowałam. Bardzo długo szukałam kogoś, kto zajmuje się hodowlą roślin i je wykorzysta ponownie. Okazuje się, że jest to mega problem bo nawet lokalni producenci roślin nie chcą przyjmować plastikowych doniczek "używanych" z obawy na patogeny etc.
Ergo - okazuje się, że kupowanie przez nas roślin nie jest eko Co prawda wzbogacamy świat o "zielone" ale generujemy plastik, którego nikt nie chce
P.S. Trochę chaotycznie i może nie do końca ma temat się wypowiedziałam ale mam dziś lepkość myślenia
P.S (2). Swoją drogą - ciekawe jak sprawa z obrotem doniczkami ma się w bardziej cywilizowanych krajach - może Ewa-Anda coś powie???
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Rojodziejowa 23:58, 27 sty 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8401
W tamtym roku pozbyłam się setek doniczek. Teraz stwierdziłam, że część by mi się akurat przydała do podpędzenia dalii

Jak pytałam w szkółce nie chcąc ich wywalać, to właśnie powiedzieli to, co piszesz - dla nich to kłopot, bo trzeba myć. Każda doniczka inna. Źle sie przechowuje. Może chociaż tak jak z formatami kopert, butelkami zwrotnymi itd. producenci chociaż mogliby zunifikować te doniczki
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies