Ewa.. ja na bylinowych rabatach daje korę tylko raz.. póki rośliny są małe.. potem nie ma potrzeby.. jest tak jak pisze Gabriela.. Moja bylinówka (wsiowy) jest pielona tylko raz w roku i to nie ma tak dużo... potem sie robi dżungla.. i chwasty nie maja szans.. a nawet jak urosną to i tak ich nie widać i dojść sie do nich nie da Zostaje sam brzeg A jak nie zdążę opielić jak w tym roku.. to do tej pory nie pielona... od zeszłej wiosny..
Takie taboreciki nazywają się w naszym domu "roczniaki". Ten jest egzemplarzem po poprzednim właścicielu - niesamowicie solidna robota, bardzo stabilny. Poszedł na zesłanie do prac ogrodowych i pasiecznych (zagrał w filmie - odcinek Mai w ogrodzie NR 405 "Ogród na brzegu górskiego strumienia"). Może powinien wrócić pod kuchnię?
Co do NL i cen - świat stanął na głowie.