U mnie 5 kotów zniknęło, a jak już znajdę jakąś sztukę, to leży na plecach w dziwacznej pozie w głębokim cieniu
O! Rondo z różyczkami fajne

Ale się zaróżyczkowałaś
Seria rokoko mnie też kusi

Ciekawa ta szałwia.
Mocno wysoka? Nie pokłada się?

Basiu, zazdroszczę Ci przepowiadanych opadów. U mnie może będą jakieś burze pod koniec tygodnia. Oby .
Różyczki dziękują

Bozenko, dziękuje. Na rondzie mam jeszcze hortensje vanillki. Już niedługo będą gwiazdorzyć

Dorii, to jeszcze nie wszystkie róże, które mam, część jeszcze nie kwitnie (kilka sztuk sądzonych z gołym korzeniem na wiosnę). Nie mam pojęcia, ile mam sztuk już, może kiedyś policzę

Juzia, narazie ta szałwia jest mniej więcej do kolana . Nie jest sztywna, u mnie jeszcze się nie pokłada, ale podobno ma tendencje.

Ta Lemon Rokoko pięknie Ci kwitnie. Wygląda niesamowicie.
Zakładanie i pielęgnacja młodego ogrodu przy takiej aurze, to żadna radość. Jeszcze tylko kilka dni. Anda zapowiada nadejście ochłodzenia.

Ładniutkie te Twoje różyczki, masz ich mnóstwo jestem ciekawa jaki jest teraz efekt w większej perspektywie

Aga, zaglądam

No upał okropny, funkcjonować się nie da.
Róże chyba zadowolone z aury.

Buziaki

Róże zachwycające! Sporo masz już tych krzaczków Aga. Ja też nie mam siły smażyć się w ten upał, dobrze, że jakoś komarów nie ma za dużo u mnie to wieczorem coś dłubię. Aguś, czekaj cierpliwie na upały, dziś miało popadać chyba gdzieniegdzie. Pozdrawiam:*

Zaróżyczkowałaś się na maksa Ładną masz stipę! Upadł jest nieziemski, ciężko cokolwiek robić w takich temperaturach, zwierzyna jest mądra i wie, że trzeba leżeć w cieniu i mieć wszystko inne w nosie