Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 10:02, 28 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Wiaan napisał(a)
Czy ja coś ominełam mam na myśli oświetlenie, ależ klimat się zrobił.
Współczuję szkodników, walka z nimi nieciekawa. Przyznam, że kiedyś te tabletki użyliśmy, bo nic nie pomagało. Od tamtego czasu cisza, widzę przez drogę u sąsiada kopce i drżę... Liczę, że asfalt je odstraszy

Światełka (poszłam za Twoim przykładem i mamy reflektorki ) są od lipca . Jest plan jeszcze kilka dodać .
U mnie od czasu zalania korytarzy jest spokój. Możliwe, ze to przypadek... Nad metropolią gadziny posadziłam 40 tulipanów i ufam jednak, ze nic ich nie zeżre .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:06, 28 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Alija napisał(a)
Jesienny ogród wspaniały, tym bardziej, że jesień tego roku bardzo łaskawa, słoneczna i kolorowa. Taką jesień lubię (chociaż i tak wolę wiosnę), oświetlenie super.
Współczuję walki ze szkodnikami, u mnie też zauważam jakieś krecie kopczyki tu i ówdzie, ale nauczyłam się je ignorować jeśli nie powstają na środku ścieżki i nie potykam się o nie.

Dziękuję Alicjo
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 11:22, 28 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10355
Ja sciagam nadmiar ziemi z gory i wtedy pulapka na to doniczka z kamieniem.
Robimy w rekawicach unurzanych ziemia i sciolka zeby zapachow czystosci nie zostawiac. Dzis wyciagnelam kolejnego rujnujacego rabate. Ten sobie od kilku dni pozwalal ale chora jestem to i sie nie przylozylam.
Mam jeszcze dwa ale poki nie wchodza na rabaty to nie tykam.
Na tej rabacie mialam rozsypana gruba warstwe obornika i kompostu, dzdzownic na fula to i szkodniki przylazly.
Żaluje ze musze posuwac sie do takich dzialan ale zadne odstraszacze nie daly rady. Nowa rabata a juz zrujnowana.

U mnie tez na debach jeszcze z 2/3 lisci. Brzozy koncza. Kilka di i po brzozowych lisciach. Odpali sie kosiarke i zbierze z trawnika. Debowe zostawiam.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Judith 11:41, 29 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Dzisiaj ponuro. I takie zdjęcia w kontrze do świetlistych obrazków ZPJ




____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 11:44, 29 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
I różane portrety dwa


Wciąż czekam na opóźniającą się dostawę 6 kolejnych róż Heidetraum na koło z wiśnią… Wszystko przygotowane, a róż wciąż nie ma…
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 12:33, 29 paź 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 23761
Tym zdjęciom niczego nie można zarzucić. Wciąż jest pięknie, nostalgicznie i romantycznie.
20 tysięcy kroków budzi respekt. Sporo endorfinek sobie wyprodukujesz.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Zana 12:45, 29 paź 2024


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12539
Pierwsze zdjęcie to jakby z mojego ogrodu. Trawnik z dywanem dębowych liści, widok bardzo mi znajomy. Tak jak Hania napisała, jest nostalgicznie, takie miałam pierwsze skojarzenie. Trawy robią super robotę
Doczytuję o szkodniku. My mieliśmy kreta, eM "walczył" z nim latami, oczywiście kret był zawsze wygrany w tej walce . W końcu daliśmy spokój, kret przeniósł się tymczasowo do sąsiada a bodajże od dwóch sezonów go nie ma. Przypuszczam, że w sposób naturalny dokonał swego kreciego żywota.
____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Wafel 16:06, 29 paź 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2174
Pięknie, wciąż pięknie póki jesień oddaje nam to co najładniejsze. Za chwilę śladu nie będzie po kolorach...
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Judith 17:49, 29 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tym zdjęciom niczego nie można zarzucić. Wciąż jest pięknie, nostalgicznie i romantycznie.
20 tysięcy kroków budzi respekt. Sporo endorfinek sobie wyprodukujesz.

Wzięłam się za siebie wreszcie i nie ma zmiłuj - plucha czy wietrzysko minimum 11.000 kroków bardzo szybkim marszem (coś jak Korzeniowski ). Do tego codzienne ćwiczenia, raz w tygodniu fizjoterapia, zero słodyczy, pogryzek i alkoholu. Najbardziej obawiałam się odstawienia słodyczy, ale - jak zawsze - wszystko jest kwestią dobrej motywacji (około roku temu rzuciłam palenie mając za motywację ograniczenie ryzyka niepowodzenia w kosmicznie drogim zabiegu stomatologicznym ). Dobra motywacja sprawia, że nie brakuje tego, z czego zrezygnujemy . Samo przekonanie o tym, że coś jest dobre (lub nie) w moim przypadku nie działało .

Ogród w tej scenerii istotnie jest mocno nostalgiczny . Żeby się z tej nostalgii wykaraskać wzięłam się za dzierganie swetropłaszczyka na lato . W szalonych odcieniach różu i magenty.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:53, 29 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11976
Zana napisał(a)
Pierwsze zdjęcie to jakby z mojego ogrodu. Trawnik z dywanem dębowych liści, widok bardzo mi znajomy. Tak jak Hania napisała, jest nostalgicznie, takie miałam pierwsze skojarzenie. Trawy robią super robotę
Doczytuję o szkodniku. My mieliśmy kreta, eM "walczył" z nim latami, oczywiście kret był zawsze wygrany w tej walce . W końcu daliśmy spokój, kret przeniósł się tymczasowo do sąsiada a bodajże od dwóch sezonów go nie ma. Przypuszczam, że w sposób naturalny dokonał swego kreciego żywota.

Trawnik to jeszcze luz, najwięcej atrakcji jest z liśćmi dębowymi na rabatach . Też tak masz?
Trawy przebarwiły się zupełnie nieoczekiwanie - byly zielone i raptem bęc! żółtości i pomarańcze . Podobnie zresztą rzecz się miała z liśćmi dębów.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies