Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 17:08, 20 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
An_na napisał(a)
Aż tyle!
Pięknie gra słońce na rabatach. Tak ciepło, przytulnie

Cmok!
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Wafel 19:23, 20 paź 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 2006
Niedzielny spacer po twoim parku bardzo przyjemny, nawet mi się te opadłe liście podobają. Zgadzam się - przytulnie u ciebie
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
LIDKA 21:23, 20 paź 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 9595
Napatrzyłam sie i rozmarzyłam że kiedys moje drzewa zobaczę duże.

Omiatać ogród z tarasu u Ciebie to musi byc wieeeeeelka przyjemność.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Magara 22:12, 20 paź 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 8437
Judith, brak nadmiarowych żołędzi i sprzyjająca pogoda do grzebania w październiku - chyba Matka Natura się w końcu ogarnęła i zauważyła, że mocno niesprawiedliwie byłaś w sezonie letnim potraktowana
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Wiaan 22:42, 20 paź 2024


Dołączył: 01 cze 2017
Posty: 5784
An_na napisał(a)
Aż tyle!
Pięknie gra słońce na rabatach. Tak ciepło, przytulnie


Dokładnie tak jest
Zapożyczony krajobraz robi dodatkową robotę i liście nie Twoje do sprzątania

Judith jak patrzę na swoje liściory to zawsze nabieram pokorny, bo myślę o Twoim ogrodzie, gdzie masz jeszcze inne dary jesieni do sprzątania.
U mnie w tym roku ani jednego orzecha i chyba dobrze, bo mam jeszcze zeszłoroczne
____________________
Aneta Ogrodowe wariacje
Judith 10:27, 21 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Wafel napisał(a)
Niedzielny spacer po twoim parku bardzo przyjemny, nawet mi się te opadłe liście podobają. Zgadzam się - przytulnie u ciebie

Asia, bardzo mi miło
Liście mus było pokochać, tak jak kochamy liście pod nogami w parkach . Leżą na trawie i rabatach do czasu aż ostatni nie spadnie z ostatniego drzewa . Grabienie daje efekty krótkotrwałe. W sobotę małżonek odkurzył liście kosiarką, był piękny dywanik. Po 5 minutach już na trawie leżały liście zdmuchnięte z rabat . Przyjmuję to jako oczywisty element mojego ogrodu .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:35, 21 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
LIDKA napisał(a)
Napatrzyłam sie i rozmarzyłam że kiedys moje drzewa zobaczę duże.

Omiatać ogród z tarasu u Ciebie to musi byc wieeeeeelka przyjemność.


Lidka, u mnie drzewa mają chyba ze 100 lat
Dziękuję za miłe słowa .
Co do tarasu, to w tym roku był używany chyba tylko kilka razy . Się chłopak narobił przy tarasowych meblach i tak stoją nieużywane . A ogrodową kontemplację uskuteczniamy podczas porannych spacerów z kawusią .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:35, 21 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Magara napisał(a)
Judith, brak nadmiarowych żołędzi i sprzyjająca pogoda do grzebania w październiku - chyba Matka Natura się w końcu ogarnęła i zauważyła, że mocno niesprawiedliwie byłaś w sezonie letnim potraktowana

Mam identyczne refleksje, Magarko
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 10:38, 21 paź 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 11863
Wiaan napisał(a)


Dokładnie tak jest
Zapożyczony krajobraz robi dodatkową robotę i liście nie Twoje do sprzątania

Judith jak patrzę na swoje liściory to zawsze nabieram pokorny, bo myślę o Twoim ogrodzie, gdzie masz jeszcze inne dary jesieni do sprzątania.
U mnie w tym roku ani jednego orzecha i chyba dobrze, bo mam jeszcze zeszłoroczne

Aneta, dziękuję .
Co do liści - jak napisałam w odpowiedzi na Asi post - te liście jakoś mnie mocno nie uwierają. Są oczywistością u mnie i ich sprzątanie również . Natomiast nie umiem zaprzyjaźnić się z żołędziami, zatem odczuwam wielką radość z powodu ich braku w tym roku .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
TAR 14:47, 21 paź 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 9922
U mnie sa ale i amatorzy zołedzi tez po ogrodzie sie kreca. Niestety potem musze wyciagac sryliony siewek. Ale to sa plusy dodatnie i plusy ujemne wielkich drzew. Wole je miec niz byc na patelni. Mnie po prostu tez jakos mocno to nie uwiera, bo głowny ich opad jest blizej bajora a w ogrodzie tylko w jednym miejscu jeszcze niezagospodarowanym, wiec mi to rybka.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies