Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

olciamanolcia 21:12, 12 mar 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8860
Judith napisał(a)

U mnie by to nie przeszło (w kontaktach z małżonkiem) . Siła argumentów, nie argument siły.
.


Nie no coś Ty - do rękoczynów nie dochodzi Łopatą tez mojego męża nie okładam

____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Judith 21:16, 12 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Bardzo bliskie jest mi takie podejście do rozwiązywania problemów.
Aczkolwiek swego czasu przeklinałam samą siebie, bo moje pacholęta wlazły w te klimaty jak w masło. Sztukę logicznej argumentacji w dyskusjach nad nastoletnimi pogladami/ zachowaniami/ wyborami musiałam wznieść na wyżyny, choć czasem marzyło mi się powiedzenie krótkiego "nie, bo nie i basta".

O, dyskusje z dzieciem to już zupełnie inna para kaloszy! Dzieć od małego nauczony - jak u Ciebie - sztuki logicznej argumentacji, stosuje sie do tych nauk bardzo skrupulatnie, wytrwale i nieustająco . Przy czym - jak to nastolatek - uważa sie za nieomylnego i rzeczowe, logiczne argumenty matki czy ojca nie przebijają się często do niego . Czas na wypracowanie płaszczyzny porozumienia wciąż przed nami.
Ale przykład w osobach rodziców ma, wiec z nieśmiałą nadzieją patrzę w przyszłość .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 21:19, 12 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
olciamanolcia napisał(a)
.


Nie no coś Ty - do rękoczynów nie dochodzi Łopatą tez mojego męża nie okładam


Nie, nie, nie . Argument siły to nie rękoczyny, ale właśnie teksty typu „nie, bo nie i ma być tak jak ja mówię, koniec dyskusji”
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
olciamanolcia 21:26, 12 mar 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8860
Judith napisał(a)

Nie, nie, nie . Argument siły to nie rękoczyny, ale właśnie teksty typu „nie, bo nie i ma być tak jak ja mówię, koniec dyskusji”


To tez tak nie do końca To wyglada mniej więcej tak:
„ Chciałbym ale nie wiem co zgaduj może trafisz
Absolutnie nie jest tak „ bo tak ma być i koniec”- ale ja przynajmniej wiem czego chcę
____________________
Justyna Ogród prawie wymarzony**Wizytówka
Judith 21:27, 12 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
LIDKA napisał(a)
Ciekawa tu rozmowa.

A Twoja wypowiedź o kompromisie ją zapoczątkowała .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 21:48, 12 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Agatorek napisał(a)




Hahahaaha .
[...] byle bym nie posadziła jakiegoś wielkiego drzewa obok domu lub zaraz przy kostce (żeby korzenie nie podeszły pod i nie wybrzuszyły jej).

Agnieszka, No to są właśnie te rzeczowe argumenty .


Oczywiście, jak potrzebuję pomocy, to pomaga . Chyba że akurat mu się nie chce. Czasami muszę trochę poczekać . I nie przypominać co pół roku .

Niektóre sprawy musza nabrać mocy urzędowej .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Agatorek 21:50, 12 mar 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
olciamanolcia napisał(a)

Kiedyś tak mnie zdenerwował,że już było mi wszystko jedno, już mu nawet powiedziałam ,że może sobie na środku ogrodu posadzić taka palmę jak na Rondzie De Gaulle 'a w Warszawie


W sumie są przecież palmy mrozoodporne, więc czemu nie?
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Kordina 23:23, 12 mar 2022


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6985
Judith napisał(a)

Nie, nie, nie . Argument siły to nie rękoczyny, ale właśnie teksty typu „nie, bo nie i ma być tak jak ja mówię, koniec dyskusji”


E tam... najlepszy argument to łopata
wszystkie argumenty wymiata,
niestety wątek upada kryminalny
może był zbyt nachalny?
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 00:33, 13 mar 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9056
Poczytałam, pośmiałam się
Mój Małżonek, zaangażowany ogrodowo, włożył ostatnio do koszyka w biedrze różę pnącą bo "ma plan" Zdradził dzisiaj gdzie ten "plan" chce zrealizować - przypomniałam uprzejmie, że w obranym miejscu ma być kawałek żywopłotu bukowo-grabowego w celu osłony części warzywnej od zachodnich wiatrów (temat wspólnie uzgodniony). Była smutna mina misia, a kupioną różę na stanie mam ja - przestrzeni na kompromis i porozumienie zbrakło
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Milka 07:28, 13 mar 2022


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Agatorek napisał(a)


Co do kancikowania, to się zgodzę. Ale od pielenia wolę nawet zrywanie darni .

A ja pielenie uwielbiam, to najfajniejsza dla mnie praca ogrodowa, za to nie cierpię sprzątania po cięciu, to najgorsze dla mnie

Fajna dyskusja się toczy
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies