Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 08:40, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Mirka, Agnieszka - pierwszy dzień bez czapki taki znaczący jest, co nie? Od razu czuć bliskość takich dni, w których i bluza to za dużo (oczywiście dotyczy to osób noszących czapki zimą, mam koleżankę, która nie nosi .

Asia, u nas to nawet nie tylko jakoś cieplej, ale zdecydowanie cieplej! Super weekend był, a już niedziela to w ogóle! Na moja ocenę mają wpływ oczywiście także endorfiny, które wydzieliły się w znacznej liczbie po pracowitym ogrodowo weekendzie .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 11:23, 14 mar 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9056
Twój optymizm miałam na myśli
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Judith 13:20, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Magara napisał(a)
Twój optymizm miałam na myśli

Ja jestem urodzoną pesymistką .
Natomiast istnienie porozumienia (kompromisu - jak pisałam - nie lubię) lub jego braku to nie jest kwestia uznaniowa, ale zero-jedynkowa: porozumienie jest albo go nie ma .
To, że nie dostanę/nie doświadczę tego czego chcę, nie oznacza braku porozumienia. Jeśli chcę posadzić różę tam, gdzie ma rosnąć żywopłot (bo zapomniałam, że ma tam rosnąć) mogę albo się uprzeć i - nie zważając na rzeczowe argumenty, lekceważąc je - posadzić tam różę (brak porozumienia), albo - zważając na rzeczowe argumenty - zaproponować inne miejsce lub zwrócić się o sugestie w tym temacie, lub nawet zaproponować przedyskutowanie zasadności sadzenia żywopłotu (porozumienie).
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
mrokasia 13:31, 14 mar 2022


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
Judith napisał(a)


Asia, u nas to nawet nie tylko jakoś cieplej, ale zdecydowanie cieplej! Super weekend był, a już niedziela to w ogóle! Na moja ocenę mają wpływ oczywiście także endorfiny, które wydzieliły się w znacznej liczbie po pracowitym ogrodowo weekendzie .


U mnie niedziela też była cudownie ciepła i pracowita. Szkoda tylko, że endorfiny nie łagodzą bólu w pośladkach
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Martka 15:35, 14 mar 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Wreszcie pośladki mogą zaboleć od czegoś innego niż siedzenia na tychże Wiosna wyrywa się, prace ruszają, krokusy piękne, u mnie też pszczoły pilnie zbierają nektar, zastanawiam się, jak one potrafią odnaleźć te pojedyncze kępki rozproszone z dala od uli.

Kwestia porozumienia - mam podobnie jak Ty, kompromis wydaje mi się jakąś "stratą", choć może odpowiednio rozumiany nie musi oznaczać niczego "krzywdzącego" strony. Porozumienie to bardzo dobre określenie! Problemem natomiast jest werbalizacja oczekiwań, potrzeb, koncepcji, przy braku czasu i pośpiechu nie da się tak łatwo porozumienia osiągnąć "w biegu", dlatego uwielbiam rozkminki i gdybania, burze mózgów, rzucanie pomysłami i nawet czasem pojawia się na stole kartka pomocna w "uporządkowaniu" natłoku koncepcji.
Judith 16:56, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Martka napisał(a)
Wreszcie pośladki mogą zaboleć od czegoś innego niż siedzenia na tychże Wiosna wyrywa się, prace ruszają, krokusy piękne, u mnie też pszczoły pilnie zbierają nektar, zastanawiam się, jak one potrafią odnaleźć te pojedyncze kępki rozproszone z dala od uli.

Taaa. Czasem - gdy zasiedzę się przy biurku - to czuję nie tylko pośladki, ale i nogi. I ten ból jest czymś niemiłym i niepożądanym, czasem wręcz niepokojącym.
Ból tychże po ogrodowej pracy jest pozytywny, bo z ćwiczeń, a - jak wiadomo - ruch to zdrowie!

Kwestia porozumienia - mam podobnie jak Ty, kompromis wydaje mi się jakąś "stratą", choć może odpowiednio rozumiany nie musi oznaczać niczego "krzywdzącego" strony. Porozumienie to bardzo dobre określenie! Problemem natomiast jest werbalizacja oczekiwań, potrzeb, koncepcji, przy braku czasu i pośpiechu nie da się tak łatwo porozumienia osiągnąć "w biegu", dlatego uwielbiam rozkminki i gdybania, burze mózgów, rzucanie pomysłami i nawet czasem pojawia się na stole kartka pomocna w "uporządkowaniu" natłoku koncepcji.

Tak - kompromis polega na tym, że ja coś tracę i Ty cos tracisz. Przy porozumieniu nie ma poczucia straty. Konieczna do tego jest oczywiście chęć obustronna .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:34, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
mrokasia napisał(a)


U mnie niedziela też była cudownie ciepła i pracowita. Szkoda tylko, że endorfiny nie łagodzą bólu w pośladkach

Pośladki to jedno, ale mnie bolą mięśnie, o istnieniu których zapomniałam . Oraz chyba ścięgna, ale pewności nie mam .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:25, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Siedzę i sprawdzam wypełniony przez dziecia w ramach ćwiczeń arkusz egzaminacyjny sprzed 2 lat (z matematyki) i stwierdzam, że punktacja jest dziwaczna. Rozpiętość trudności jest kolosalna: od zadań całkowicie trywialnych do rozwiązania z biegu do takich wymagających nie tylko wiedzy, ale głębszego zastanowienia, analizy, utworzenia i rozwiązania układu równań. A różnica w punktacji pomiędzy tymi zadaniami to... 1 punkt. Dziwne...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 19:31, 14 mar 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
W naszym kraju umiejętność analizy, syntezy, wnioskowania i twórczego rozwiązywania problemów nigdy nie była nadmiernie premiowana. I tak się ciesz, że nie ma jeszcze w arkuszu zadania typu "pokoloruj bankowca" zamiast zadań z obliczania procentów.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 19:46, 14 mar 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12333
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
W naszym kraju umiejętność analizy, syntezy, wnioskowania i twórczego rozwiązywania problemów nigdy nie była nadmiernie premiowana. I tak się ciesz, że nie ma jeszcze w arkuszu zadania typu "pokoloruj bankowca" zamiast zadań z obliczania procentów.

He he (zaśmiałam się ponuro)...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies