wow to duzo zrobione, ja juz listy nie robie bo tylko do niej dopisuje punkty

No brawo! Faktycznie sporo zrobione z listy .
Jest satysfakcja?

A co do listy - ja nauczyłam się by nie wrzucać dwóch lub więcej zadań do zrobienia w jeden punkt, nawet jeśli się ze sobą wiążą. Dzięki temu mogę odhaczać zadania w całości i nie mam punktów zrobionych w połowie co mnie jakoś drażniło .

TAR, Mrokasiu, ja tę listę zrobiłam, by mi nie umknęły plany czy wynik rozkminek .
Nie wpisuje takich rzeczy jak np. przycięcie żywopłotów, krzewów czy kanciki, bo wiadomo, że takie rzeczy są do zrobienia i raczej nie zapomnę .
Ale podchodzę do tego zawsze na luzie i - jak wiecie - czekam na odpowiednia melodię . A w tym sezonie grała cala orkiestra!, odbiłam sobie poprzedni sezon, po którym miałam niedosyt ogrodowych prac .

Długa ta lista była. Odhaczonych punktów mnóstwo. Jest się z czego cieszyć.
Zostawiam podziw dla różowych begonii w donicach. Ślicznie wyglądają.
Sporo nowych nasadzeń poczyniłaś. Oby dobrze się zaaklimatyzowały i rosły ku chwale ogrodu.
Poranna rosa ma cudowny wpływ na Twój ogród.

Judith napisał(a)

Ja po tygodniu (no dobra - po 3 dniach w tygodniu) zabijających chęć do życia dojazdów do pracy i wieczornych powrotów jestem tak spragniona działań, że rzucam się na wszystko jak szczerbaty na suchary: ogród, rower, basen, kawa na mieście, szperanie po CO, daleki spacer z psem - wszystko kcem! Żadna pogoda mnie nie odstraszy .

To pomyśl Judith że ja amm takich 5 dni a czasem i sobote. Praca do 10-18 plus dojazdy. ratuje mnie to że mało komarów jest już 2 rok i od 19.00 do zmierzchu coś tam zrobię.

jak mam wolny dzień to czasem nie wiem w co łapy włożyć.

Umycie kostki. O! Na mojej liście (w głowie) też jest taki punkt. Jeszcze nie wiem jak się do tego zabrać.
Jest też umycie dachu. Do tego jeszcze bardziej nie wiem. Chyba jakąś firmę muszę znaleźć. Ale jak to zrobić, gdy woda z dachu odprowadzana jest do studzienek rozsączających, więc użyta chemia tam popłynie, a bez chemia to się chyba nie da umyć.
Chyba zostawię ten punkt na przyszły rok.

Mary, bez chemii można umyć myjką wysokociśnieniową. Ale czy tak myje się również dachy? Hmmm...

Judith gratuluję wykonania tyłu punktów z listy.
Mi to nigdy nie wychodzi i tu mam na myśli i listy i ich realizację.

Listy uwielbiam, wykreślanie punkcików jeszcze bardziej
Masz wielkie sukcesy

Chyba zacznę robić listy wsteczne i zobaczę co wyszło z planów, moje były w głowie zawsze mogę trochę zamataczyć albo ując i dodać, ładniej brzmi